Sytuacja w budownictwie: nie idealna, ale stabilna. Zatory płatnicze największym wrogiem hurtowni [RAPORT KRD]

Sytuacja w budownictwie: nie idealna, ale stabilna. Zatory płatnicze największym wrogiem hurtowni [RAPORT KRD]

08/04/2021
Artykuł promocyjny
Źródło informacji: Krajowy Rejestr Długów

Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że zadłużenie hurtowni budowlanych w Polsce wynosi już 126,2 mln zł. Od wybuchu pandemii COVID-19 wzrosło o 18,5 mln zł. Wszystkie te zobowiązania wobec wierzycieli hurtownie mogłyby spłacić z nadwyżką, gdyby tylko otrzymały pieniądze od swoich dłużników. Ci bowiem zalegają im na – bagatela – 225,3 mln zł!

Klientami hurtowni budowlanych są zarówno detaliści, prywatni inwestorzy, jak i firmy wykonawcze. Gros tych podmiotów to spółki budowlane. Jeśli te mają problemy z płynnością finansową i spadkiem zamówień, to również przekłada się to na dostawców materiałów, którzy nie dostają w porę pieniędzy na czas za dostarczone towary. Ale firmy budowlane nie odnotowały większych strat w pandemii. Skąd zatem wynikają ich problemy z nierzetelnością płatniczą?

Sytuacja w budownictwie – nie idealna, ale stabilna
Branża budowlana jako jedna z niewielu oparła się negatywnym skutkom pandemii. Listopadowe badanie GUS „Wpływ pandemii na koniunkturę w budownictwie” pokazuje, że co druga firma budowlana w sposób nieznaczny odczuła negatywne konsekwencje pandemii.

Również raport „Sektor budownictwa w obliczu COVID-19” opracowany przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa potwierdza, że ta gałąź gospodarki jest wyjątkowo odporna na zawirowania wywołane pandemią.

➡ Wydajność firm budowlanych w pandemii spadła o 5-20% w porównaniu do sytuacji sprzed pandemii. Prace budowlane na krótko przerwał mróz, ale większość kontraktów udaje się realizować. Powracającym problemem sektora jest jednak brak rąk do pracy, wzrost cen materiałów budowlanych i niewypłacalność poszczególnych przedsiębiorstw.

Są też inne niepokojące statystyki: branża budowlana, obok handlu i przemysłu, przoduje w niechlubnym rankingu upadłości. Według Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w ubiegłym roku sądy ogłosiły upadłość 77 podmiotów z tego sektora. Ktoś powie, że to niewiele. Jednak upadłości byłoby z pewnością więcej, gdyby nie rosnąca liczba restrukturyzacji. Dzięki postępowaniom restrukturyzacyjnym, udaje się niejednokrotnie uniknąć upadłości dłużnika. A to ostatnie nie jest zjawiskiem pożądanym ani z punktu widzenia samego przedsiębiorcy, ani z punktu widzenia jego wierzycieli. To także szkoda dla całości gospodarki, w tym również dla rynku pracy.

➡ Problemy z niewypłacalnością firm budowlanych pojawiają się dosyć często i mają przykre konsekwencje dla ich partnerów biznesowych. Poślizgi w płatnościach na jednym poziomie automatycznie powodują opóźnienia w płatnościach na niższych szczeblach, na przykład podwykonawców. Cierpią też kontrahenci, którzy wystawiają faktury z odroczonym terminem płatności. Mogą doświadczyć opóźnień w uzyskaniu zapłaty za towar lub nie otrzymać płatności w ogóle. Tymi kontrahentami często są hurtownie.

Zatory płatnicze największym wrogiem hurtowni
Hurtownie mają do odzyskania 225,3 mln zł od 7 919 dłużników. Statystyczny dłużnik jest im winien 28,4 tys. zł. Największym wrogiem firm handlujących materiałami budowlanymi są zatory płatnicze, brak płynności i niskie marże.

Hurtownie budowlane zaopatrują tysiące małych i średnich firm. Dostarczają towar, a w zamian za to wystawiają kupującym faktury z odroczonym terminem płatności. Niestety część tych faktur nigdy nie zostaje opłacona. Hurtownie pozyskują materiały od producentów, za które też muszą zapłacić. Tak powstaje łańcuch zależności, w którym niewypłacalność jednego ogniwa pociąga za sobą kłopoty finansowe pozostałych podmiotów na rynku – zwraca uwagę Tomasz Świerżewski, ekspert Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, i dodaje: – Prawdziwy problem pojawia się wówczas, gdy kwota niezapłaconych faktur przekroczy próg, za którym sama hurtownia staje się niewypłacalna, a producenci przestają ją zaopatrywać

Hurtownie z wierzycieli stają się dłużnikami
Do KRD są już wpisane 2 242 hurtownie budowlane zadłużone na łączną kwotę 126,2 mln zł. Wśród wierzycieli hurtowni są głównie banki, firmy leasingowe i faktoringowe (hurtownie budowlane są im winne 41,3 mln zł) oraz fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne (35,1 mln zł). Te ostatnie odkupują długi głównie od banków, operatorów telekomunikacyjnych i towarzystw ubezpieczeniowych. Widać więc, że największy problem sprawia hurtowniom spłata pożyczonych pieniędzy.

Mniejszą grupą wierzycieli są producenci wyrobów stosowanych w budownictwie (19,9 mln zł) oraz wielkie hurtownie, w których zaopatrują się mniejsze (18,6 mln zł).

Zasada ograniczonego zaufania
Skutecznym rozwiązaniem i remedium na zatory finansowe jest nie tylko jednorazowe sprawdzenie kontrahenta przez nawiązaniem współpracy z nim, ale przede wszystkim stałe kontrolowanie sytuacji finansowej kontrahentów w Krajowym Rejestrze Długów.

– Ponieważ większość klientów hurtowni stanowią zazwyczaj wieloletni partnerzy biznesowi, tu nie wystarczy jednorazowe sprawdzenie. Ważne jest stałe monitorowanie ich kondycji finansowej w trakcie trwania całej współpracy – rekomenduje Tomasz Świerżewski.

Bardzo dużo hurtowni współpracuje ze stałymi klientami, co powoduje że z czasem udzielają im nie tylko kredytu kupieckiego, ale też obdarzają nadmiernym kredytem zaufania. Tymczasem wieloletni, klienci wbrew obiegowej opinii, nie zawsze są niezawodni. Oni też miewają kłopoty i w każdej chwili mogą przestać płacić faktury. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że ok. 30-40% dłużników to właśnie stali klienci.

– Niestety spore grono hurtowników wciąż nie bierze pod uwagę jednego: że sytuacja każdego z ich klientów w każdej chwili może ulec pogorszeniu. I że sprawdzona, terminowa firma nieoczekiwanie może stać się dłużnikiem. Takich sytuacji w gospodarce jest bardzo wiele – przestrzega Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Według niego, szczególnie w budownictwie, ale też w każdym innym biznesie należy stosować zasadę ograniczonego zaufania i monitorować wiarygodność płatniczą klientów.

Sprawdzaj korelacje
Z KRD można pobierać przydatne raporty i z pewnością warto to robić, bo dostarczają one wielu ciekawych danych. Tomasz Świerżewski zwraca uwagę na dużą korelację między liczbą pobieranych raportów w KRD, a kwotą wierzytelności, jakie mają do odzyskania hurtownie budowlane. Jeśli w jakimś kwartale maleje liczba pobieranych raportów, to pół roku później zwiększa się kwota długów wpisywanych do KRD.

– Hurtownicy coraz częściej sprawdzają nie tylko to, czy ich klienci są komuś winni pieniądze i za co dokładnie, ale też, czy nie są powiązani z innymi firmami budowlanymi, już zadłużonymi. To jest istotne, ponieważ wielu dłużników zmienia swoją tożsamość w momencie, kiedy nikt nie chce już z nimi współpracować. Zakładają wówczas nową spółkę albo kilka spółek, które mają czyste konto. KRD jest w stanie to wychwycić, sprawdzając czy nazwiska członków zarządu nie pojawiają się także w innych spółkach, zadłużonych – wyjaśnia Tomasz Świerżewski.

➡ W ubiegłym, pandemicznym roku hurtownie budowlane pobrały w KRD prawie 134 tys. raportów o swoich klientach. Dzięki temu udało im się znacznie ograniczyć straty spowodowane przez współpracę z dłużnikami.

Co czeka hurtownie w tym roku?
Według danych Grupy PSB ceny materiałów budowlanych od pewnego czasu utrzymują zwyżkowy trend. Wszystko wskazuje na to, że ten trend utrzyma się w najbliższych miesiącach. W lutym 2021 r., ceny materiałów dla budownictwa oraz domu i ogrodu w stosunku do lutego 2020 r., wzrosły średnio o 2,6%. Zaś ceny materiałów w okresie I-II 2021 r., w porównaniu z analogicznym okresem 2020 r., wzrosły średnio o 2,3%¹.

Rosnące ceny materiałów budowlanych to potencjalny problem dla firm budowlanych, z których wiele już teraz ma problem z regulowaniem na czas faktur z hurtowni.
Hurtownie, które będą stosować zasadę ograniczonego zaufania i będą sprawdzać nowych klientów oraz monitorować sytuację stałych kontrahentów, będą też mogły szybko zareagować na ich problemy finansowe.

– Firmy, które dostrzegają sens weryfikacji i monitorowania kontrahentów, wiedzą, że jeśli klient, z którym zamierzają współpracować, notorycznie zwleka z opłatami lub ma problemy finansowe, to w ich wypadku również nie będzie płacić w terminie. Mogą wówczas podjąć decyzję, czy mimo wszystko chcą z nim współpracować, a jeśli to tak, to na jakich zasadach – podsumowuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Źródło: Grupa PSB

Źródło: Grupa PSB

¹ https://www.grupapsb.com.pl/centrum-prasowe/trendy-cenowe/trend/zmiany-cen-materialow-dla-budownictwa-oraz-domu-i-ogrodu-w-lutym-2021-r.html