Polscy naukowcy zbudowali motoszybowiec z napędem wodorowym

Autor:
|

Polskim naukowcom udało się stworzyć statek powietrzny napędzany wodorem i energią elektryczną. Projekt wystartował w roku 2018. Niestety, ekologiczny napęd motoszybowca nie został jeszcze przetestowany w warunkach rzeczywistych z powodu polskich przepisów, które nie nadążają za postępem technologicznym i rozwojem naukowym. Z tego powodu motoszybowiec nie może wzbić się w powietrze.

Projekt powstał przy współpracy trzech uczelni: Politechniki Rzeszowskiej – pełniącej funkcję lidera projektu, Akademii Górniczo – Hutniczej i Politechniki Warszawskiej – Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa.

Partnerem przemysłowym pomagającym przy budowie jest Zakład Szybowcowy „Henryk Mynarski” w Jeżowie Sudeckim.

W kadłubie AOS-H2 zamontowano butle zawierające sprężony wodór pod wysokim ciśnieniem, a także ogniwa paliwowe. Te ostatnie, łącząc wodór z tlenem z atmosfery, generują energię elektryczną, która zasila silnik elektryczny. Wytworzony prąd pokrywa podstawowe potrzeby energetyczne motoszybowca podczas utrzymania lotu poziomego.

W sytuacji startu, kiedy zapotrzebowanie energetyczne jest znacznie wyższe, brakującą moc dostarcza bateria z litowo-polimerowych ogniw elektrochemicznych. AOS-H2 zbudowano z hybrydowych kompozytów polimerowych.

Wszystkie aspekty związane z opracowaniem konstrukcji układów energoelektronicznych obsługujących ogniwo paliwowe oraz silnik elektryczny, wraz z kompleksowym sterowaniem i systemem komunikacji zapewniającym przepływy energii elektrycznej między ogniwem paliwowym, baterią elektrochemiczną a silnikiem, zostały opracowane i zrealizowane przez zespół pod kierunkiem dr. hab. inż. Grzegorza Iwańskiego, profesora uczelni z Zakładu Napędu Elektrycznego w Instytucie Sterowania i Elektroniki Przemysłowej na Politechnice Warszawskiej – czytamy na stronie Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.

W wypowiedzi dla kanału Polsat dr inż. Michał Kuźniar opowiada, że „Motoszybowiec może się unosić na locie silnikowym przez około 2 godziny, na tyle wystarczy mu energii zgromadzonej w baterii, jak i produkowanej przez ogniwa wodorowe”

Źródło fot. Politechnika Warszawska

Źródło fot. Politechnika Warszawska