Zmiany klimatyczne zakłócają łańcuchy dostaw skuteczniej niż COVID-19
Zmiany klimatyczne w coraz większym stopniu wpływają na globalne łańcuchy dostaw, produkcję, handel i logistykę. Mogliśmy się o tym przekonać w ostatnich tygodniach – ograniczono działalność przemysłu w niektórych chińskich prowincjach ze względu na wysokie fale upałów, a susze w Europie ograniczyły transport rzeczny. W przeciwdziałaniu zmianom klimatu ważna jest rola firm, które planując swoją działalność i łańcuchy dostaw, powinny uwzględniać ryzyka klimatyczne i proaktywnie podejmować działania z zakresu ESG.
Kryzys spowodowany przez wpływ ludzkości na ocieplenie globalnego klimatu staje się faktem. Jego efekty są z roku na rok coraz bardziej widoczne. Ocena ryzyka związanego ze zmianami klimatu oraz ich wpływem na łańcuchy dostaw, powinna być stałym elementem kompleksowych audytów odporności przedsiębiorstw. Również branża nieruchomości, odpowiadająca za 40 proc. globalnego zużycia energii, jedną trzecią produkcji odpadów i niemal połowę światowego zużycia stali, może w istotny sposób przyczynić się do ograniczenia skutków tego kryzysu. Pierwszym i najważniejszym krokiem powinno być zwiększenie świadomości obecnego i przyszłego ryzyka klimatycznego oraz jego wpływu na działalność przedsiębiorstw, również na poziomie zarządów firm. Zwłaszcza, że przykłady z ostatnich tygodni wskazują na ogromną skalę problemu.
Chiny mierzą się z upałami
Ze względu na niespotykaną od ponad sześciu dekad falę letnich upałów w Chinach, z temperaturami przekraczającymi w niektórych prowincjach 40 stopni Celsjusza, część zakładów produkcyjnych ograniczyła działalność. Szczególnie dotknięta tym problemem jest prowincja Syczuan, zamieszkała przez ponad 80 mln osób. To jeden z kluczowych ośrodków przemysłowych dla sektora motoryzacyjnego i elektroniki. Produkowane są tam znaczne ilości litu, będącego kluczowym komponentem baterii do samochodów elektrycznych. Ponieważ większość energii w prowincji Syczuan produkowana jest z wykorzystaniem elektrowni wodnych, ograniczenia dostępności wody spowodowane przez rekordowe upały, spowodowały konieczność zapewnienia dostaw energii elektrycznej głównie dla odbiorców indywidualnych. Zgodnie z rozporządzeniem wydanym w połowie sierpnia br. przez władze prowincji, w 19 miastach i prefekturach, niemal wszystkie zakłady produkcyjne zostały zamknięte początkowo na pięć dni, a następnie na kolejne pięć. Niemal dwutygodniowe wstrzymanie produkcji przełoży się na wielomilionowe straty dla producentów oraz klientów, a także spowoduje kolejne opóźnienia w łańcuchach dostaw.
Europa walczy z suszą
Ograniczenia produkcji wywołane falą upałów i niskimi opadami są problemem również w Europie. Obejmująca niemal cały kontynent susza jest określana przez naukowców jako najpoważniejsza od 500 lat. Z perspektywy logistyki i łańcuchów dostaw, zakłócenia w największym stopniu dotknęły możliwości transportowania towarów barkami na rzece Ren, która przepływa przez Niemcy i Holandię. To jeden z najważniejszych w Europie szlaków transportowych, wykorzystywanych m.in. do przesyłania kluczowego dla niemieckiej gospodarki węgla do elektrowni. Już w lipcu, poziom wody w Renie spadł do poziomu uniemożliwiającego transport towarów rzeką, a w sierpniu problem zwiększył się na tyle, że statki nie są w stanie płynąć nawet puste. Niski poziom wód nie dotyczy tylko Renu, ale obejmuje cały kontynent, utrudniając transport m.in. Loarą we Francji, Dunajem w Serbii, czy rzeką Pad we Włoszech.
Stany Zjednoczone szykują się na huragany
Europa zmaga się z suszą, a mieszkańcy USA przygotowują się na kolejny sezon huraganów. Według amerykańskich służb meteorologicznych, obfite opady deszczu i gwałtowne powodzie zagrażają ponad 10 mln osób w Arizonie, Nowym Meksyku i zachodniej części Teksasu. Ekstremalne zjawiska pogodowe, jeżeli wystąpią, będą miały negatywny wpływ na funkcjonowanie zakładów produkcyjnych i centrów logistycznych.
Trzeba pamiętać o tym, że zakłócenia w łańcuchach dostaw mogą być spowodowane nie tylko poprzez bezpośrednie ograniczenia działalności operacyjnej, ale również pośrednio poprzez wpływ zjawisk pogodowych na infrastrukturę transportową, w tym drogi, tory kolejowe, porty i lotniska. Żeby ograniczyć występowanie tych zjawisk, jedną ze strategii jest skracanie łańcuchów dostaw. Chodzi o lokowanie produkcji i źródeł dostaw bliżej ośrodków popytu. Redukcja odległości w transporcie obniży koszty frachtu międzynarodowego i zmniejszy emisję dwutlenku węgla.