SIŁA cyberataku. Anonymous vs Putin

SIŁA cyberataku. Anonymous vs Putin

27/02/2022
Autor:
|
Kategoria: Technologie

Jak pokrzyżować szyki i wprowadzić zamieszanie u przeciwnika we współczesnej wojnie? Wystarczy przeprowadzić cyberatak. W obecnych czasach technologia jest głęboko osadzona w każdym aspekcie naszego życia i podbija świat przemysłu. Cyberprzestrzeń odgrywa coraz większą rolę w zarządzaniu codziennymi aspektami komunikacji i infrastruktury krytycznej, rządy i agencje wojskowe w coraz większym stopniu próbują ustalić swoją rolę w cyberprzestrzeni.

Wiele uprzemysłowionych krajów zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie ataki cybernetyczne mogą stanowić dla infrastruktury wojskowej i rządowej – teraz doświadczamy potęgi cyberataku na konkretnym przykładzie. Cyberprzestrzeń stała się nową domeną działań wojennych, podobnie jak ląd, morze, powietrze i przestrzeń kosmiczna.

Cyberbroń będzie używana w sposób, w jaki nie używaliśmy innej broni. Daje nam opcje, których wcześniej nie mieliśmy

CZY JESTEŚMY GOTOWI BY UŻYWAĆ TEJ FORMY WALKI?

 
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden otrzymał na swoje biurko także opcje masowych cyberataków przeciwko Rosji. Zakłócanie internetu, wyłączanie zasilania i zatrzymywanie pociągów na ich torach. Ale umówmy się, uruchomienie takich działań jest dalekie od szybkiego wprowadzenia do akcji. Stany najpierw będą kierować się etyką i proporcjonalnością reakcji, mając na uwadze prawdopodobieństwo jakichkolwiek szkód ubocznych, zwłaszcza tych cywilnych.

Natomiast z punktu widzenia podjęcia próby tej formy walki użycie cyberbroni w odwecie za rosyjską inwazję na Ukrainę byłoby kolejnym doświadczeniem i punktem zwrotnym dla amerykańskich operacji cybernetycznych, które w dużej mierze skupiają się na zbieraniu danych wywiadowczych, operacjach informacyjnych i ukierunkowanych atakach, głównie w celu zwalczania terroryzmu.

Patrząc w przeszłość najbardziej znaczącym wykorzystaniem amerykańskich zdolności cybernetycznych do tej pory był atak na irański program nuklearny w latach 2007-2010 (Stuxnet), w którym wykorzystano złośliwe oprogramowanie komputerowe do wyrządzenia ogromnych szkód fizycznych. Był to jeden z najbardziej wyrafinowanych cyberataków w historii. Złośliwe oprogramowanie rozprzestrzeniało się za pośrednictwem zainfekowanych urządzeń USB oraz ukierunkowanych systemów pozyskiwania danych i nadzoru. Według większości raportów atak poważnie uszkodził zdolność Iranu do produkcji broni jądrowej.

CYBERWOJNA NA WIELKĄ SKALĘ

 
Ruch aktywistów i hakerów znany przede wszystkim z różnych cyberataków przeciwko kilku rządom, instytucjom rządowym i agencjom rządowym, podjął interwencję na wielką skalę i przede wszystkim właściwą decyzję. Nikt nie przypuszczał, że może być wdzięczny hakerom za ich pracę – w tym wypadku w obronie ludzi i wolnego kraju.

Patrząc na obecną sytuację można powiedzieć, że Anonymous wyręczył od odpowiedzialności wszystkie kraje, które mogły przeprowadzić taką akcję. Obecnie ich aktywność jest jednym z głównych źródeł działań utrudniających inwazję wojsk rosyjskich na Ukrainę, wprowadzając zamieszanie komunikacyjne nie tylko dla wojsk agresora ale także informacyjne – a to tylko początek „zabawy” w ich wykonaniu.

JAK TO WYGLĄDA W PRAKTYCE?

 
Kolektyw hakerski wypowiedział wojnę Rosji i rozpoczął serię ataków na rosyjski rząd oraz rosyjską agencję informacyjną RT.

„Trwają operacje mające na celu utrzymywanie rządowych witryn .ru w trybie offline i przekazywanie informacji Rosjanom, aby mogli uwolnić się od państwowej machiny cenzury Putina” – napisała grupa. „Prowadzimy również bieżące działania, aby jak najlepiej utrzymać Ukraińców w Internecie”.

Wczoraj Grupa zakomunikowała, że włamała się do rosyjskich przekazów telewizyjnych, aby pokazać „rzeczywistość tego, co dzieje się na Ukrainie”. Rosyjskie kanały telewizyjne zostały zhakowane nadając prawdę co się dzieje na Ukrainie.

Celowali także w strony internetowe rosyjskiego rządu, Kremla i rosyjskiego ministerstwa obrony. Russia Today (RT.com) potwierdził, że atak miał miejsce i spowodował wyłączenie niektórych stron internetowych na „dłuższe okresy”.

Hakerzy zablokowali także strony internetowe i serwery największych rosyjskich koncernów. Na pierwszy ogień poszedł Gazprom.

Przejeli kontrolę nad rosyjską komunikacją wojskową.

Co więcej włamali się do systemów białoruskiego producenta broni Tetraedr, współpracującego z Rosją, wykradając ponad 200 GB danych z maili białoruskiej firmy. Grupa zdołała przejąć również pakiet poufnych danych z serwerów rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Wyciągnęli adresy mailowe, dane do logowania oraz numery telefonów wszystkich urzędników. Przez krótki czas zostały udostępnione publicznie na Twitterze. Potem kanał usunął wpis z powodu naruszenia prywatności.

Hakerzy zapowiadają przejęcie kontroli nad systemami przemysłowymi w Rosji, jeśli akcja zbrojna na Ukrainie nie zostanie przerwana.

Ostatnim działaniem było odcięcie dostaw gazu do Rosji, dostarczanego przez Tvingo Telecom.

Atak prawdopodobnie miał na celu przestawienie parametrów systemów związanych z dostarczaniem gazu i zablokowaniu do niego dostępu.