Promostal – Nowa perspektywa unijna? Jesteśmy przygotowani

|

Promostal zakończył wiele własnych inwestycji pozwalających realizować coraz trudniejsze kontrakty o wyższych marżach.

„Niedawno zakończyliśmy duży proces inwestycyjny. Zbudowaliśmy wyposażoną w nowoczesne technologie malarnię, uruchomiliśmy wydział konstrukcji ciężkich, planujemy budowę laboratorium, nabyliśmy ponad 4 ha terenów przemysłowych z myślą o dalszym rozwoju spółki. Dzięki inwestycjom jesteśmy w stanie nie tylko realizować coraz więcej zamówień, lecz także stwarzać pracownikom o wiele bardziej komfortowe warunki pracy. To z kolei przekłada się na jakość wytwarzanych konstrukcji” – mówią nam Agnieszka Stanisławczyk, prezes, i Jerzy Kiersnowski, wiceprezes zarządu Promostalu – firmy z Czarnej Białostockiej, która w Polsce znana jest między innymi z konstrukcji stalowej stadionu w Białymstoku. Zapraszamy do lektury wywiadu z zarządem spółki.

To na początek trudne zadanie. Spotykacie potencjalnego klienta. Daje Wam 30 sekund na opowiedzenie, czym się zajmujecie…
A.S.: Bez zastanowienia odpowiedziałabym, że jesteśmy ekspertami od konstrukcji stalowych, a do tego cechuje nas bardzo wysoka elastyczność przy realizacji trudnych kontraktów.

J.K.: Dodałbym, że pracujemy przede wszystkim z klientami, którzy wiedzą, czego chcą. W znakomitej większości są to inwestorzy lub firmy obsługujące inwestorów doskonale poruszające się w swojej branży. A branża stalowa jest dosyć wąska. Tym, co nas w niej wyróżnia, jest to, że możemy skupić się na rzeczach trudniejszych, na konstrukcjach rzadziej spotykanych. Dużo pracujemy z klientami ze Skandynawii. Tam nie można osiągnąć sukcesu, budując byle jak, czyli tanio. Trzeba to robić dobrze, z zachowaniem należytej jakości, a dodatkowo – tak jak mówi Agnieszka – być elastycznym i spełniać wszelkie wymagania nałożone przepisami lokalnego ustawodawstwa. Dzięki temu na tamtejszym rynku zbudowaliśmy sobie dosyć mocną pozycję. Realizujemy zamówienia związane z budownictwem przemysłowym, infrastrukturą kolejowo-drogową, np. mosty czy kładki dla pieszych, oraz budownictwem kubaturowym.

promostal2_PP_26

Nazwa projektu: Spalarnia Białystok
Inwestor: Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowo-Produkcyjne Lech sp. z o.o.
Wielkość kontaktu: 5 mln zł
Ilość stali: 500 t
Opis: Spalarnia odpadów komunalnych na terenie regionu i miasta Białystok. Projektowanie węzłów, dokumentacja warsztatowa. Produkcja dostawa i montaż. Konstrukcja maszynowni, kotła i części technologicznej.

Które z dotychczasowych przedsięwzięć było najciekawsze?
J.K.: Bez wątpienia ostatnią inwestycją należącą do kategorii ciekawych była budowa stadionu w Białymstoku, na którym swoje mecze rozgrywa Jagiellonia. Jest to konstrukcja unikatowa, bo stadionów nie buduje się w sposób powtarzalny. Oczywiście, istnieje pewien kanon wzornictwa, ale tak naprawdę każdy większy stadion to indywidualny projekt odzwierciedlający potrzeby kibiców i grającego na nim klubu. Historia tej realizacji zaczęła się w roku 2009. Jak to bywa w Polsce, firma wybrana na generalnego wykonawcę nie była w stanie zrealizować zamówionej konstrukcji na czas. Inwestor wypowiedział umowę, a budowę przejęła hiszpańska firma OHL. To oni musieli zdecydować, kto dokończy stalową konstrukcję stadionu. Nie wybrali nas od razu, ale dość szybko zareagowali na widoczne opóźnienia i otrzymaliśmy zadanie dokończenie wykonanej w 40% konstrukcji. Mimo to przedsięwzięcie było spore. W sumie około 3 tys. t stali. Największym wymaganiem było sprostanie terminom, co stało się możliwe dzięki przyjęciu właściwej koncepcji montażu. Chociaż pierwszy raz braliśmy udział w budowie stadionu, możemy śmiało powiedzieć, że było to sukces i inżynierski, i finansowy.

Czy wiesz, że…
Spółka Promostal została utworzona w roku 2008 przez doświadczoną w branży konstrukcji stalowych kadrę zarządzającą oraz inżynieryjną. Wykonuje obiekty przemysłowe, handlowe i biurowe o konstrukcji stalowej, a także konstrukcje stalowe pod technologie. Posiada wytwórnię konstrukcji stalowych oraz własne biuro projektowe korzystające z oprogramowania TEKLA Structures. Firma pozytywnie przeszła audyt przez Skandynawską AF Kontrol pod kątem możliwości produkcyjnych oraz montażowych konstrukcji stalowych w Szwecji. Posiada dopuszczenia technologii spawania WPQR. Wdrożyła System Zarządzania Jakością w ramach pełnych wymagań jakości dotyczących spawania materiałów metalowych według normy PN-EN ISO 3834-2.
Komisja Kwalifikacyjna Zakładów Wykonujących Stalowe Konstrukcje Mostowe przy Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju zakwalifikowała Promostal do wykonywania oraz do remontu i montażu stalowych konstrukcji mostowych. W roku 2012 firma uzyskała Certyfikat UDT potwierdzający stosowane specyfikacje techniczne PN-EN 1090-1+A1:2012, PN-EN1090-2:2009.

Zdecydowali się na wasze usługi, mimo że nigdy nie budowaliście stadionu?
J.K.: Dla OHL i innych dużych firm z branży Promostal to już znana marka. Nie współpracują z nami ot tak, przez przypadek. Już wtedy w naszym portfolio mieliśmy szereg podobnej wielkości inwestycji na rynku skandynawskim. A tam albo jesteś dobry, albo wypadasz z gry. My działamy na tym rynku bardzo długo, mamy znakomite referencje, szczególnie jeśli chodzi o trudne wyzwania i skomplikowane konstrukcje. Dodatkowym atutem było to, że byliśmy firmą z regionu. Kluczem do sukcesu okazało się dobre zaplanowanie przedsięwzięcia. Wykonaliśmy trochę korekt na budowie, po to by połączyć już istniejącą konstrukcję z naszą. Potem wykorzystaliśmy sprawdzone w Norwegii rozwiązania prefabrykacji, montażu próbnego i docelowego. Dzięki temu wygraliśmy z czasem.

A.S.: Dodam, że bardzo ważna była bezpośrednia komunikacja z inwestorem. Kolejną wartą podkreślenia sprawą, choć może to zabrzmi dziwnie, jest to, że stadion został ukończony, a my otrzymaliśmy zapłatę. W naszym kraju – szczególnie jeśli chodzi o budowę stadionów – nie jest to wcale takie pewne. To dlatego tak mocno weszliśmy w rynek skandynawski. Tam kontrahenci są wiarygodni, bardziej przewidywalni i zorganizowani.

J.K.: Po prostu lepiej się z nimi pracuje. Gdy trzeba pracować po nocach, to pracujemy, a oni to doceniają. Kiedy zabrakło prądu, to uruchomiliśmy agregat, jak nie było narzędzi, to sami się o nie postaraliśmy i dokończyliśmy inwestycję przed czasem. Dzięki temu nasi skandynawscy partnerzy mają mniej na głowie, niż gdyby współpracowali z innymi firmami, i to im odpowiada.

A co do kwestii wiarygodności, płatności itd… To wynika nie tylko z mentalności, lecz także z konstrukcji tamtejszego prawa budowlanego, które nie stwarza tylu pokus co w Polsce. Istnieją wspaniałe europejskie wzorce, jeśli chodzi o kształtowanie współpracy na rynku budowlanym, a z nich nie korzystamy. Za to mamy tendencję do komplikowania wielu prostych rzeczy. Na papierze wszystko się zgadza, tylko że firmy bankrutują, budowy się nie kończą, a podwykonawcy latami czekają na zapłatę. Innymi słowy: rynek skandynawski nie tylko pozwala więcej zarobić, lecz także jest bardziej stabilny i przewidywalny. Dlatego to tam głównie realizujemy kontrakty i dzięki temu, że robimy to dobrze, trafiliśmy na duże budowy w Polsce.

promostal1_PP_26

Może sytuację branży poprawi nowa perspektywa wydatkowania środków unijnych?
A.S.: To może zmienić bardzo dużo, jeśli chodzi o nasz region, czyli Podlasie i wschód Polski. Zapotrzebowanie na konstrukcje stalowe na pewno wzrośnie. Większy popyt spowoduje, że również marże pójdą nieco do góry. Liczymy również, że inwestycje pobudzi polityka Europejskiego Banku Centralnego poprzez zwiększenie podaży pieniądza. Mamy nadzieję na dalsze spadki stóp procentowych, co może skłonić inwestorów do większego ryzyka. Dlaczego? Po pierwsze, tańszy będzie kredyt, a po drugie, nie będzie się opłacać trzymać pieniędzy na lokatach. Kapitału czekającego na dobry moment inwestycyjny jest w Europie mnóstwo. Wracając do Polski… Do wielu ciekawych przedsięwzięć może dojść przy budowie spalarni odpadów i ogólnie w rozumianej szeroko energetyce. Oczywiście, cały czas będą powstawać hale przemysłowe – zarówno te prostsze w konstrukcji, jak i te trudniejsze, które jako jedna z nielicznych firm w kraju jesteśmy w stanie sprawnie realizować. Szczególnie teraz, gdy zakończyliśmy wiele inwestycji związanych z poprawieniem komfortu pracy i budowy nowych przestrzeni produkcyjnych. Nie zapominamy, rzecz jasna, o samych pracownikach, których konsekwentnie szkolimy, by podnosić ich kwalifikacje zawodowe. To przecież oni są naszą wizytówką na realizowanych budowach.

A konkretnie? Jakie to inwestycje i czy są w planach kolejne?
A.S.: Zakończyliśmy proces inwestycyjny budowy nowoczesnej malarni i wydziału konstrukcji ciężkich. Nowa malarnia jest ekonomiczna i bezpieczna dla pracowników. Przy jej budowie zastosowaliśmy wiele innowacyjnych rozwiązań takich jak filtry i wyciągi szkodliwych substancji. To się opłaca, bo na przykład każdy klient ze Skandynawii, zanim coś komuś zleci, przyjedzie zobaczyć, jak wyglądają warunki, w których będzie się dla niego pracować. Dla nich bardzo ważne jest bezpieczeństwo pracy, jej komfort. Po prostu wiedzą, że to się przekłada na jakość wyrobu. Dodatkowo dzięki nowej malarni wzrosły nasze możliwości wytwórcze, więc jesteśmy w stanie obsługiwać większą liczbę zleceń. Cały czas inwestujemy. Nabyliśmy w tym celu 4 ha terenów przemysłowych do zagospodarowania. To również ma znaczenie, bo możemy zaprosić potencjalnego klienta i zaproponować mu, że specjalnie dla niego możemy wybudować jeszcze jedną halę. Planujemy również zainwestować w nowoczesne laboratorium, które rozszerzy możliwości nadzoru i kontroli procesu produkcyjnego oraz umożliwi prowadzenie szkoleń spawaczy na najwyższym poziomie. Podsumowując – będziemy samowystarczalni i jeszcze bardziej konkurencyjni niż dotychczas.

Hiszpanie polecają
„Spółka Promostal wykonała swoje prace zgodnie z zapisami umownymi. Pracownicy Spółki wykazali się wysokim poziomem wiedzy technicznej, elastycznością oraz etyką zawodową. Autorskie rozwiązania zastosowane przy prefabrykacji, transporcie i montażu pozwoliły zrealizować zadanie poprawnie w każdym aspekcie. Polecamy Promostal jako partnera przy realizacji ambitnych projektów z zakresu konstrukcji stalowych”.
Raul Herrero Ruiz
dyrektor kontraktu w OHL
(po zakończeniu prac związanych z budową stadionu w Białymstoku)