Daihatsu zawiesza wszystkie dostawy pojazdów w związku z oszustwami dotyczącymi testów bezpieczeństwa

Daihatsu zawiesza wszystkie dostawy pojazdów w związku z oszustwami dotyczącymi testów bezpieczeństwa

22/12/2023
Autor:
|

Toyota Motor Corp. poinformowała, że jej spółka zależna Daihatsu zawiesi dostawy wszystkich swoich pojazdów do Japonii i poza nią w związku ze skandalem związanym z fałszowaniem testów bezpieczeństwa w samochodach. Dochodzenie wykazało nieprawidłowości z udziałem 64 modeli i w 3 silnikach. Należą do nich 22 modele i 1 silnik, który sprzedawany był pod marką Toyota.

Stwierdzono, że firma sfałszowała testy bezpieczeństwa w przypadku zderzenia bocznego przeprowadzone dla 88 000 małych samochodów. Większość z tych aut sprzedawana była jako Toyoty.

„Toyota, która polega na firmie Daihatsu w zakresie opracowywania i produkcji małych samochodów, traktuje temat bardzo poważnie” – powiedział podczas wydarzenia wiceprezes wykonawczy Toyoty, Hiroki Nakajima.

Niezależne badanie trwało od maja po tym, jak Daihatsu ogłosiło, że znalazło błędy w testach bezpieczeństwa sześciu modeli. Wyniki dochodzenia wykazały dodatkowo 174 przykłady niewłaściwego postępowania, w tym fałszowanie wyników testów i manipulowanie pojazdami w testach.

Z raportu wynika, że najstarszą nieprawidłowość wykryto w 1989 r., a od 2014 r. liczba takich problemów cały czas wzrastała. Najnowsze doniesienia sugerują, że skala skandalu jest znacznie większa i sięga jeszcze głębiej, niż wcześniej sądzono.

Daihatsu jest jednostką produkcyjną Toyoty produkującą małe samochody. Produkującą szereg tak zwanych mniejszych samochodów osobowych i ciężarowych „kei”, które są bardzo popularne w Japonii. Stwierdzono, że najnowsze problemy dotknęły także niektóre modele Mazdy i Subaru sprzedawane na rynku krajowym oraz modele Toyoty i Daihatsu za granicą.

Toyota na obecną chwilę nie może jeszcze określić finansowych skutków całej sytuacji. Dochodzenie wykazało także, że jednostki sterujące poduszkami powietrznymi używane przez Daihatsu w testach poduszek powietrznych w niektórych modelach różniły się od tych stosowanych w samochodach sprzedawanych publicznie, w tym w modelach Toyoty Town Ace i Pixis Joy oraz Mazdzie Bongo. Na konferencji Toyota zadeklarowała, że nie jest świadoma żadnych wypadków związanych z tym problemem.

Japońskie ministerstwo transportu poinformowało, że w czwartek przeprowadzi kontrolę na miejscu w siedzibie Daihatsu w Osace. Kierownictwo Daihatsu zawiesiło wszelkie dostawy samochodów do czasu ponownego dopuszczenia pojazdów do sprzedaży przez organy regulacyjne.

Do niewłaściwego postępowania zaliczały się także fałszywe raporty dotyczące testów uderzenia zagłówka i prędkości testowych w przypadku niektórych modeli.

Według danych Toyoty Daihatsu wyprodukowało 1,1 miliona pojazdów w ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku, co stanowi prawie 40% produkcji w zakładach zagranicznych. W tym okresie firma sprzedała na całym świecie około 660 000 pojazdów, co stanowiło 7% sprzedaży Toyoty.

Toyota podała w środę, że dotknięte problemem są modele przeznaczone na rynki Azji Południowo-Wschodniej, czyli Tajlandii, Indonezji, Malezji, Kambodży i Wietnamu, a także do krajów Ameryki Środkowej i Południowej, czyli Meksyku, Ekwadoru, Peru, Chile, Boliwii i Urugwaju.

Daihatsu to najnowszy kolejny problem Toyoty związany z bezpieczeństwem. Niedawno bo w roku 2022 wypłynął skandal dotyczący danych z testów silników w Hino Motors produkującej ciężarówki i autobusy. Wtedy to Hino przyznało się do fałszowania danych dotyczących niektórych silników pochodzących z 2003 roku, a więc co najmniej dekadę wcześniej, niż pierwotnie wskazano.

Podsumowanie raportu: https://www.daihatsu.com/news/2023/report_1_E.pdf

Więcej w temacie:
https://global.toyota/en/newsroom/corporate/40238738.html
https://www.daihatsu.com/news/2023/20231220-4.html


Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas także w Wiadomościach Google.

Jeśli spodobał Ci się artykuł i uważasz, że prezentowane przez nas treści są ciekawe i wartościowe – udostępnij dalej swojej społeczności. Dziękujemy.