Autonomiczne roboty sprzątające. Nadchodzi rewolucja w branży czystości?
Źródło fot. Avidbots

Autonomiczne roboty sprzątające. Nadchodzi rewolucja w branży czystości?

22/03/2021
|
Kategoria: BHP, Utrzymanie Ruchu

Ciągła zmiana, nieprzewidywalność i rosnące wymagania w zakresie bezpieczeństwa wpłynęły również na transformację potrzeb rynku i rozwiązań w zakresie utrzymania czystości. Odpowiedzią na te wyzwania jest coraz szersza oferta autonomicznych maszyn sprzątających dostępnych dla polskich firm. Wpisuje się ona w aktualne oczekiwania branży w zakresie efektywności i innowacyjności procesów sprzątania oraz optymalizacji kosztów w trudnych czasach.

Nie powinien dziwić fakt, że maszyny autonomiczne wzbogacają tradycyjne metody dbania o czystość tworząc zupełnie nową kategorię smart cleaning. Jest to zgodne z globalnym trendem automatyzacji, który z sukcesem rozwinął inne sektory.

Raport firmy doradczej McKinsey „Ramię w ramię z robotem. Jak wykorzystać potencjał automatyzacji w Polsce” podkreśla, że nowe technologie zwiększają produktywność, pozwalając przedsiębiorstwom obniżać ceny, podwyższać płace i zwiększać zyski. To stymuluje popyt, tworząc miejsca pracy.

Po pierwsze, argumentem przemawiającym za tym rozwiązaniami jest wygoda. Miejsce ogromnej ilości sprzętów oraz detergentów, niezbędnych do efektywnej pracy, zastępują poręczne i łatwe w przechowywaniu urządzenia. Istotną cechą tych produktów, wyróżniającą je spośród pozostałych maszyn, jest możliwość samodzielnego poruszania się w dowolnym obiekcie i wykonywania zaprogramowanych czynności, bez nadzoru operatora. Zakres działania obejmuje utrzymanie czystości poprzez szorowanie i mycie różnych powierzchni, zamiatanie, odkurzanie, a w ostatnich miesiącach również dezynfekowanie przestrzeni.

Po drugie… samodzielność. Autonomiczne działanie urządzenia jest możliwe dzięki wykorzystywanym przez nie zaawansowanym technologiom, pozwalającym tworzyć mapę otaczającego środowiska.

Nad przebiegiem prac wykonywanych przez robota czuwają radary 3D i 2D, czujniki ultradźwiękowe, kamery głębi i obrazu rzeczywistego, czujniki bezpieczeństwa oraz komunikaty głosowe. Wszystkie te elementy dają w efekcie autonomiczne urządzenie sprzątające.

Po trzeciebezpieczeństwo. Rewolucja w branży czystości jest podyktowana koniecznością ochrony osób dbających dotychczas o porządek w biurach, centrach handlowych, halach produkcyjnych czy też na uniwersytetach. Jeszcze nie tak dawno utrzymanie przestrzeni publicznej na satysfakcjonującym poziomie czystości wymagało od pracowników wiele wysiłku.

Czyszczenie posadzki, przez którą każdego dnia przechodzi co najmniej setka osób, jest nie lada wyzwaniem. Dzięki pojawieniu się nowych technologii żmudna praca, wpływająca negatywnie na zdrowie pracowników, mogła stać się dla wielu firm działających w branży czystości wyłącznie wspomnieniem.

Po czwarte… efektywność. Maszyny autonomiczne pracują znacznie wydajniej, a dzieje się tak, ponieważ poruszają się w stałym, regularnym rytmie, co bezpośrednio wpływa na jakość mycia każdej powierzchni. Wykonywane czynności są powtarzane za każdym razem z tą samą dokładnością.

– W związku z nowymi wymaganiami w zakresie bezpieczeństwa i utrzymania czystości technologia powinna być sprzymierzeńcem, wzbogacającym i wspierającym pracę ludzi tu i teraz. Przykłady z innych rynków pokazują, że jest to realny scenariusz już dzisiaj. Konieczność zapewnienia wysokiej jakości procesów sprzątania i ochrony ludzi tworzy miejsce dla autonomicznych robotów sprzątających, które są wydajne, wystandaryzowane, optymalne finansowo – po prostu oszczędne. W tym czasie ludzie powinni skoncentrować się na zaawansowanych zadaniach – analizie bezpieczeństwa, dbałości o jakość realizowanych zadań, obsłudze klienta – podkreśla Paweł Szybisz prezes zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Czystości.

Dzięki skuteczności i bezpiecznemu działaniu, samodzielnie działające urządzenia znalazły zastosowanie na lotniskach, dworcach, w szpitalach i w wielu innych miejscach użyteczności publicznej. Rynek polski jest dopiero na początku tej drogi, jednakże wzrost potrzeb i świadomości branży wpływa na poszerzanie oferty, a także wzrost liczby potencjalnych nabywców.

– Równie ważne, co zakup urządzenia, są kompetencje personelu. Pracownicy wybrani do współpracy z maszynami autonomicznymi powinni posiadać wykształcenie techniczne. Związane jest to z udostępnieniem przez producenta wrażliwych danych, pozwalających obsługiwać system. Powinny być one przekazywane odpowiedzialnym pracownikom w celu uniknięcia błędów które mógłby by mieć wpływ na bezpieczną eksploatację urządzenia – dodaje Jarosław Zawadzki dyrektor Specjalnej Jednostki Biznesowej w firmie KASTELL. Obsługa samodzielnie pracującej maszyny przez przygotowaną do tego zadania osobę nie powinna jednak przysporzyć większych trudności.

Prężnie rozwijająca się branża maszyn autonomicznych oferuje coraz więcej ciekawych urządzeń, umożliwiających zachowanie czystości. Producenci zapewniają niezbędne przygotowanie, co ułatwia przeprowadzenie automatyzacji w firmach sprzątających. Jest to dobra wiadomość dla pracowników, którzy od tej pory będą mogli skupić się na obsłudze maszyny, zapominając o żmudnym szorowaniu posadzki. Większa dostępność robotów to z kolei spadek cen, co z pewnością zachęci przedsiębiorców do podjęcia decyzji o zainwestowaniu w innowacyjne technologie.