Industry 5.0 – networking między człowiekiem a maszyną

Industry 5.0 – networking między człowiekiem a maszyną

23/07/2019
Kategoria: Utrzymanie Ruchu

Śruby, które komunikują się z robotami montażowymi, wózkami widłowymi przechowującymi towary na wysokich półkach, inteligentnymi maszynami, które niezależnie koordynują procesy produkcyjne. Czwarta rewolucja przemysłowa: wszystko jest inteligentnie połączone w sieć, ludzie, maszyny i produkty.

Przemysł 4.0 jest standaryzowany w wielu branżach i firmach, ale teraz dodawana jest część biologiczna. Przemysł 5.0! Współpraca między robotami a ludźmi.

Aby automatyzacja procesów produkcyjnych rozwinęła swój pełny potencjał, niezbędna jest ludzka kreatywność. Zautomatyzowana produkcja przy użyciu konwencjonalnych robotów przemysłowych będzie zawsze prowadzić do tego, co jest zalecane w długim i żmudnym programowaniu. Z drugiej strony, roboty współpracują elastycznie i bezpośrednio z pracownikami. Daje to produkcji nową dynamikę i uwalnia nowy potencjał: podczas gdy robot może przejąć standardowe procesy, człowiek jest zaangażowany w inne działania o wartości dodanej. Pracownik odczuwa ulgę, ponieważ używa robota – tak zwanego Cobota – jako narzędzia wielofunkcyjnego: takiego jak śrubokręt, maszyna pakująca, paletyzator itp.

Robot nie może zastąpić ludzkiej pracy, ale może ją uzupełnić poprzez wykonywanie trudnych lub rutynowych lub nawet niebezpiecznych zadań. A pracownicy wykorzystują swoją kreatywność do bardziej złożonych zadań, ponieważ tam jest to potrzebne.

Sztuczna inteligencja odgrywa również bardziej wymagającą rolę w Industry 5.0: nie tylko wykonuje swoje zadania w ramach przypisanych jej struktur. Raczej rozwija/opracowuje własne rozwiązania poprzez niezależne analizy. W ten sposób pracownicy oszczędzają czas, ponieważ mogą natychmiast kontynuować pracę z konkretnymi wynikami.

Wniosek:

Następna rewolucja przemysłowa wydaje się raczej związkiem człowieka i maszyny. Obie wydają się współpracować ręka w rękę. Podczas gdy jedna strona ma raczej określony obszar pracy, który należy zaprogramować, druga strona (ludzka) skorzysta z tych wyników i może działać wydajniej. Czasami po prostu nie jest łatwo znaleźć odpowiedniego partnera.

Czy oprogramowanie jest wystarczająco inteligentne, aby wspierać osobę i pokrywać wszystkie nudne zadania? Czy też człowiek jest wystarczająco elastyczny i inteligentny, aby naprawdę znaleźć strategiczne możliwości dzięki wynikom robota? Nawet jeśli można to potwierdzić, osoba musi być elokwentna i wszechstronna, aby właściwie komunikować wyniki i pozostać graczem zespołowym.

Autor: Martin Krill, dyrektor zarządzający Hager Unternehmensberatung i improwizator dla przemysłu i technologii cyfrowej