Jak położono kres szwedzkiej depresji

Jak położono kres szwedzkiej depresji

27/05/2014
Autor:
|
Kategoria: Felieton

Podczas ostatniego kryzysu finansowego Szwecja okazała się jedną z niewielu gospodarek ze zdrowymi finansami. Silna pozycja kraju, wyróżniająca go spośród zachodnich nacji, czyni Szwecję interesującym przykładem tego, co mogło – lub powinno – zostać zrobione.

Paul Krugman, ekonomista oraz laureat Nagrody Nobla, wielokrotnie z uznaniem wypowiadał się o sposobie, w jaki Szwedzi uporali się z depresją gospodarczą na początku lat 90., co przyczyniło się do ich sukcesów. Dostrzega on zwłaszcza nacjonalizację niektórych banków w czasach kryzysu. Podczas gdy pomija sedno sprawy, skupiając się wyłącznie na wąskim wyselekcjonowaniu krótkookresowych środków zaradczych bardziej niż na zmianach zauważalnych w dłuższym okresie, co jest zresztą typowe dla keynesistów, ma jednak rację, że niektóre z działań podjętych przez Szwedów były słuszne.

We wrześniu 1992 r. szwedzki bank centralny Riksbank podniósł stopy procentowe do 500% w daremnej próbie ratowania sztywnego kursu wymiany szwedzkiej korony. Temu drastycznemu posunięciu towarzyszyły ogromne cięcia wydatków oraz podwyżki podatków jako odpowiedź na upadek szwedzkiej gospodarki. Gospodarcze załamanie się było kulminacją dwóch dekad regresu, co zasadniczo zmieniło sytuację polityczną w Szwecji. Począwszy od roku 1992 w Szwecji, bez wyjątku, dokonywano konsekwentnych rządowych cięć w wydatkach przy jednoczesnym zwiększaniu restrykcji w zakresie polityki socjalnej, deregulując rynki i prywatyzując byłe rządowe monopole. Kraj ustanowił całkowicie nową strukturę bodźców w społeczeństwie, bardziej zachęcającą do pracy. Dług narodowy spadł z prawie 80% PKB w roku 1995 do jedynie 35% w roku 2010.

Innymi słowy, Szwecja pomyślnie ograniczyła rozmiar przywilejów swojego niezrównoważonego, choć znanego na całym świecie, państwa opiekuńczego. Mimo życzeniowego myślenia Krugmana jest to główny powód sukcesu Szwedów w walce z obecnym kryzysem finansowym.

Jak położono kres szwedzkiej depresji

Powstanie i upadek państwa opiekuńczego
Szwecja doświadczyła praktycznie całego wieku dynamicznego wzrostu gospodarczego (od roku 1870 do roku 1970), co dosłownie uczyniło jeden z najuboższych krajów Europy czwartym najbogatszym na świecie. Pierwsza połowa okresu wzrostu cechowała się rozbudowanymi reformami wolnorynkowymi, z kolei w drugiej połowie zauważalny był brak zaangażowania w militarne działania w obu wojnach światowych, a w rezultacie odniesienie ogromnych korzyści z nienaruszonej infrastruktury przemysłowej, podczas gdy reszta Europy była zrujnowana. Gdy państwo opiekuńcze zostało ustanowione oraz rozbudowane w okresie powojennym, proces ten dokonany został zasadniczo już dzięki silnie zakorzenionym instytucjom kapitalistycznym, co naturalnie ograniczyło jego wpływ na wzrost gospodarczy.

Jednakże sytuacja polityczna uległa diametralnej zmianie. Lata 70. oraz 80. XX w. to czas, gdy państwo opiekuńcze zostało doprowadzone do granic możliwości poprzez ogromnie rozbudowany zakres nowych świadczeń rządowych, wprowadzenie bardzo sztywnych regulacji rynku pracy, aktywne wspieranie sektorów gospodarczych uznanych za znajdujące się w stagnacji oraz drastyczne zwiększanie opodatkowania. Przy próbie całkowitej nacjonalizacji gospodarki w roku 1983 zostały powołane tzw. löntagarfonder (fundusze pracownicze) w celu „reinwestowania” zysków z udziałów prywatnych przedsiębiorstw w akcjonariat oraz oddania się pod zarząd krajowych związków zawodowych.

Deficyty rządowe w tym okresie uległy sporemu pomnożeniu, a dług krajowy w latach 1975–1985 wzrósł prawie dziesięciokrotnie. Szwecji nie ominęła również inflacja, a sytuacja pogorszyła się w wyniku wielokrotnych dewaluacji kursu wymiany waluty w celu wzmocnienia eksportu: w 1976 r. o 3%, w 1977 r. początkowo o 6%, a potem o dodatkowe 10%; w 1981 r. o 10% oraz w 1982 r. o 16%.

Ogólnie rzecz ujmując, gwałtowny rozrost państwa opiekuńczego może zostać zilustrowany za pomocą stosunku zatrudnienia finansowanego z podatków do tego z prywatnego sektora, który wzrósł z 0,386 w 1970 r. do 1,51 w roku 1990. Szwecja kierowała się ku katastrofie.

Wyjaśnienie Szwedzkiej Wielkiej Depresji
Popularne objaśnienie załamania w latach 90. wini deregulację rynków finansowych, do której doszło w listopadzie 1985 r. Jednakże posiłkując się naszymi badaniami (jeszcze niezakończonymi), dowodzimy, że deregulacja była próbą rozwiązania rosnących problemów finansowania już słabej i nadal pogarszającej się sytuacji finansowej szwedzkiego rządu. W samym roku fiskalnym 1984–1985 płatności odsetkowe z tytułu szwedzkiego długu krajowego wzrosły do 29% wartości dochodu z podatków, co równało się całkowitym wydatkom rządowym na różnego typu zabezpieczenia społeczne. Niezrównoważona sytuacja finansowa kraju uczyniła deregulację niezbędną.

Zwiększony dostęp do rynków finansowych uczynił fatalną kondycję gospodarki poniekąd znośną. Jednakże w tym okresie Szwecję dotknęło zjawisko wzrostu kredytów. Nasze wyliczenia pokazują, że wielkość pożyczek bankowych dla przedsiębiorstw spoza sektora finansowego wzrosła ze 180 mld pod koniec 1985 r. do 392 mld pod koniec roku 1989, wzrost o 117% całościowo lub o 21% rok do roku. Skąd pojawiły się te wszystkie pieniądze? Część z nich może być wynikiem deregulacji oraz napływu środków nią zwabionych. Jednak do tego wzrostu doprowadziła przede wszystkim inflacja.

Kilka czynników istotnie zadziałało podczas kredytowego boomu z lat 1986–1990, który zakończył się depresją w latach 1990–1994. Niektóre z tych czynników nie miały efektu inflacyjnego czy nawet deflacyjnego, ale inne, szczególnie te odnoszące się do polityki rządowej lub te przez nią napędzane, były silnie inflacyjne i dość znaczące. Zawierają się w nich wzrosty w pożyczkach Riksbanku dla banków (975-proc. wzrost od roku 1985 do roku 1989) oraz zakupy rządowego długu, a także papierów wartościowych (47-proc. wzrost od roku 1986 do roku 1987, za którym podążył 7-proc. spadek od roku 1987 do roku 1989).

Szwecja to bardzo interesujący przypadek do badań. Istotnie mamy, o czym wielokrotnie przekonuje nas Krugman, czego się uczyć z przypadku szwedzkiego: począwszy od długotrwałej ery wzrostu gospodarczego dzięki wolnym rynkom, zakończywszy na powstaniu oraz upadku państwa opiekuńczego. Odbudowana ostatnio finansowa siła kraju oraz jego zdolność opierania się globalnej recesji są wynikiem nie silnego państwa opiekuńczego, jak uważa Krugman, lecz długookresowego ograniczania rozbudowanej opieki, którą keynesiści tak często gloryfikują.

Tłumaczenie: Tomasz Michalak