Specyfikacja Earth 300 nie przypomina niczego, co kiedykolwiek istniało. Statek ma przyciągnąć nie tylko naukowców, ale także światowych liderów i decydentów do swoich misji badawczych, mając na celu zainspirowanie osób, które są w stanie dokonać rzeczywistych zmian.
Projekt jest wspierany m.in. przez takie firmy jak IBM, RINA, Triton Submarines i EYOS Expeditions.
Mamy również polski akcent jakim jest firma NED Project, która jest odpowiedzialna za projekt w zakresie projektowania i inżynierii morskiej. W tym przypadku współpracowała wraz z Iddes Yachts przy dopracowywaniu Earth 300. Na pewno doświadczenie NED we wdrażaniu najnowocześniejszych ekologicznych technologii w jednostkach eksploracyjnych i arktycznych, wraz z wiedzą EYOS Expeditions, może okazać się kluczowe dla możliwości eksploracyjnych jednostki.
Statek został zaprojektowany przez Ivana Salasa Jeffersona. Prawie 300 metrów długości i 60 metrów wysokości, pomieści 405 osób – w tym 160 naukowców, 20 rezydentów, 20 studentów, 40 gości VIP i 165 członków załogi. Większość z tych osób to będą pracownicy, naukowcy i studenci podróżujący bezpłatnie. Garstka zamożnych turystów, zakwaterowanych w luksusowych apartamentach, zapłaci po 3 miliony dolarów za 10-dniową podróż, dzięki czemu całe to przedsięwzięcie ma być opłacalne.
Olivera powiedział, że grupa rozważa do budowy statku stocznie w Europie i Korei Południowej. Szacuje się, że całkowity koszt budowy statku wyniesie pomiędzy 500 a 700 mln dolarów.
Bezemisyjna elektrownia atomowa od brytyjskiej firmy Core Power, która opracowuje reaktor chłodzony stopionymi solami (m-MSR) będzie napędzać statek. Jak podają twórcy: tego typu napęd może być o jedną trzecią tańszy w eksploatacji niż duży silnik zasilany paliwem kopalnym. Znacznie zmniejsza ilość odpadów i jest paliwem dożywotnim na statku. Dodatkowo napędzi statek bez obawy o wzrost emisji NOx, SOx czy węgla.
Według założeń statek ma zostać zwodowany w 2025 r., zaś certyfikacja reaktora atomowego, który ma docelowo napędzać jednostkę nie jest spodziewana przez kolejne 5-7 lat. Wcześniej prawdopodobnie statek będzie zasilany syntetycznymi zielonymi paliwami. Olivera chce, aby pierwszą podróżą było opłynięcie Antarktydy, po tym wezmą na cel Arktykę. Earth300 miałby działać przez 300 dni w roku i generować ok. 100 milionów dolarów od bogatych ekoturystów, a także dodatkowo zarabiać na organizacji imprez lub planów filmowych.
W 22 laboratoriach pracowało będzie ok. 160 naukowców, którzy prowadziliby badania i gromadzili dane z oceanów przy użyciu wyposażenia statku i tysięcy wbudowanych czujników. Na pokładzie ma się znaleźć również pierwszy komercyjny komputer kwantowy, który będzie dostarczony przez IBM. Znajdzie się również masa zaawansowanych pojazdów podwodnych. Nie możemy pominąć także technologii takich jak: sztuczna inteligencja, roboty czy przetwarzanie danych w czasie rzeczywistym, które będą pomagać w codziennych pracach badawczych.
Dla ciekawostki cały ten projekt będzie typu „open source”, z infrastrukturą informacyjną i przetwarzającą, współdzieloną z innymi działaniami badawczymi nad klimatem na całym świecie.
Pomysłodawca powiedział, że biznesplan został przetestowany w warunkach skrajnych przez KPMG LLP, a 80% zysku zostanie przeznaczone na cele środowiskowe. Jego priorytetem jest, aby projekt był „inspirujący”.