Czy to odkrycie zmieni układ sił na globalnym rynku litu? Na granicy Nevady i Oregonu, w sercu amerykańskiego Zachodu, kryje się formacja geologiczna, która może zrewolucjonizować przemysł energetyczny. Kaldera McDermitta jest to rozległa struktura wulkaniczna o wymiarach 40 na 30 kilometrów – właśnie znalazła się w centrum międzynarodowej uwagi po opublikowaniu przełomowego badania w Science Advances. Według naukowców z Columbia University i Lithium Americas Corporation, to miejsce może skrywać od 24 do aż 40 milionów ton litu. Dla porównania, dotychczasowy rekordzista – Salar de Uyuni w Boliwii – zawiera około 21 milionów ton tego surowca. Stawką jest więc nie tylko surowiec, ale i globalna przewaga technologiczna.
Lit to niezbędny składnik baterii litowo-jonowych – serca współczesnych pojazdów elektrycznych, telefonów komórkowych i systemów magazynowania energii. Wzrost zapotrzebowania na ten metal lekkiej wagi jest wykładniczy. Do 2030 roku może on wzrosnąć czterokrotnie, głównie za sprawą transformacji energetycznej i elektryfikacji transportu. W tym kontekście potencjalne największe na świecie złoże litu, zlokalizowane wewnątrz granic USA, staje się zasobem o znaczeniu strategicznym. W obliczu globalnej rywalizacji o dostęp do surowców, kaldera może przekształcić USA z importera w eksportera litu, zmieniając zasady gry w łańcuchu dostaw na światowym rynku.
Nie wszystko jednak błyszczy jak srebrnobiały metal. Wydobycie tego surowca, zwłaszcza na skalę przemysłową jest procesem energochłonnym i wodochłonnym. Może prowadzić do zanieczyszczenia wód gruntowych, naruszenia równowagi ekosystemów oraz konfliktów społecznych. W regionie McDermitt już teraz słychać głosy niepokoju ze strony lokalnych społeczności i rdzennych ludów, które obawiają się o dostęp do czystej wody. Wydobycie litu z tego miejsca może być testem: czy Stany Zjednoczone potrafią prowadzić wydobycie surowców krytycznych w sposób zrównoważony, uczciwy i oparty na konsultacjach społecznych?
W czasach, gdy Chiny kontrolują lwią część przetwórstwa tego metalu i produkcji ogniw, każde nowe źródło surowca staje się potencjalnym narzędziem geopolitycznej równowagi. Dla USA to nie tylko okazja gospodarcza, ale też karta przetargowa w przyszłych negocjacjach handlowych i technologicznych. Eksperci nie mają wątpliwości, że odkrycie może dać Ameryce przewagę konkurencyjną na dekady. Ale ta przewaga będzie krótkotrwała, jeśli zlekceważy się długoterminowe skutki środowiskowe i społeczne.
Inwestorzy już spoglądają w stronę McDermitt z nadzieją na szybkie zwroty i rekordowe kontrakty. Ale w cieniu ekscytacji czai się ważniejsze pytanie: jak zbudować model eksploatacji surowców, który nie wyklucza lokalnych społeczności i nie niszczy ekosystemów? Czy przemysł litu może przejść od eksploatacji do współpracy? Wydobycie w tym rejonie może być początkiem nowego paradygmatu o ile zostanie podjęty trud pogodzenia ambicji technologicznych z odpowiedzialnością społeczną.
Kaldera McDermitta to coś więcej niż kolejne złoże. Symbol szansy i ostrzeżenia zarazem. Przyszłość globalnej energetyki, bezpieczeństwa surowcowego i równowagi środowiskowej może zależeć od tego, jak USA zdecydują się wykorzystać ten skarb. Czy będzie to triumf zrównoważonego kapitalizmu? Czy kolejny przykład, że szybki zysk przeważa nad długoterminową wizją? Poczekamy, zobaczymy.
Więcej na temat kaldery przeczytacie w artykule na stronie nature.com.