Intel odkłada budowę fabryk półprzewodników w Polsce i Niemczech na około dwa lata
Intel ogłosił przesunięcie terminu budowy dwóch fabryk półprzewodników: jednej w Magdeburgu w Niemczech oraz drugiej w okolicach Wrocławia w Polsce. Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na niższy niż zakładano popyt na chipy.
Oba projekty, współfinansowane z funduszy publicznych, miały być istotnym elementem strategii Unii Europejskiej, której celem jest wzmocnienie europejskiego sektora półprzewodników, zwiększenie jego odporności oraz niezależności.
Znaczenie EU Chips Act dla inwestycji
Ustawa EU Chips Act, obowiązująca od września 2023 roku, ma na celu podwojenie udziału Europy w światowej produkcji półprzewodników do 2030 roku, aby osiągnąć poziom 20%. Polski projekt o wartości 4,2 mld euro, miał być wsparty kwotą 1,7 mld euro z budżetu państwa. Natomiast inwestycja Intela w Magdeburgu, wyceniana na 30 mld euro, była największym przedsięwzięciem w ramach unijnej strategii dotyczącej chipów, z czego jedną trzecią miały pokryć niemieckie dotacje.
Oficjalne stanowisko Intela
„Zamierzamy opóźnić nasze projekty w Polsce i Niemczech o około dwa lata, w zależności od przewidywań dotyczących popytu rynkowego” – ogłosił Patrick P. Gelsinger, dyrektor generalny Intela, w swoim wpisie na blogu z dnia 16 września.
Mimo trudności Intel planuje kontynuację inwestycji w USA, które również dążą do rozbudowy swoich zdolności produkcyjnych w sektorze chipów.
Czytaj więcej: Intel zainwestuje 20 mld zł w budowę nowoczesnej fabryki półprzewodników pod Wrocławiem
Wyzwania finansowe Intela
Intel napotkał problemy finansowe, które wpłynęły na realizację ambitnych planów. Firma notuje trzeci rok z rzędu spadek sprzedaży, a jej akcje straciły około 56% wartości w 2024 roku, co plasuje ją wśród najgorszych spółek w indeksie S&P 500.
W drugim kwartale 2024 roku gigant odnotował straty w wysokości 1,6 mld USD. Ogłoszono także znaczne zwolnienia oraz plan „dostosowań strukturalnych i operacyjnych”, a wydatki firmy mają zostać zredukowane o ponad 10 mld USD do 2025 roku.
Według Bloomberga, Intel rozważał różne opcje przeciwdziałania stratom, zanim zdecydowano się na opóźnienie budowy nowych obiektów w Niemczech i Polsce.
Gelsinger podkreślił również, że „Intel zwiększył moce produkcyjne w Europie dzięki inwestycjom w fabrykę w Irlandii, która pozostanie kluczowym hubem firmy na Starym Kontynencie”.
Spekulacje o przejęciu przez Qualcomm
Po poniedziałkowym ogłoszeniu Intela (16 września), w piątek 20 września The Wall Street Journal poinformował, że Qualcomm rozważa potencjalne przejęcie półprzewodnikowego potentata. Chociaż każda transakcja jest określana jako „daleka od pewności”, według anonimowych źródeł taka umowa mogłaby oznaczać upadek firmy, która kiedyś była czołowym producentem chipów na świecie. Wieczorem tego samego dnia, The New York Times potwierdził te informacje, dodając, że Qualcomm nie złożył jeszcze oficjalnej oferty.
Gdyby doszło do przejęcia – i transakcja przeszłaby kontrolę regulacyjną – byłby to znaczący sukces dla Qualcomm, który w 2024 roku powrócił na rynek procesorów do komputerów stacjonarnych, odpowiadając na strategię Microsoftu dotyczącą komputerów PC z obsługą sztucznej inteligencji.
Intel obecnie znajduje się w jednej z najsłabszych pozycji od lat. Co ciekawe, firma ostatnio musiała także częściowo polegać na tajwańskim TSMC w produkcji swoich najbardziej zaawansowanych chipów, jak donosi wiele źródeł.