Według najnowszych danych GUS, wymiana handlowa Polski w I kwartale 2025 r. nadal pozostaje w fazie stagnacji. Eksport utrzymał wartość 88 mld euro (bez zmian r/r), jednak import wzrósł o 6% r/r, co doprowadziło do pogłębiającego się deficytu handlowego, obserwowanego już piąty miesiąc z rzędu. W ujęciu złotowym eksport spadł o 3%, a import wzrósł o 3%, co związane jest z umocnieniem się polskiej waluty.

Największe wyzwanie dla polskiego eksportu to trwające spowolnienie gospodarcze w Niemczech – głównym odbiorcy polskich towarów. W I kwartale 2025 r. eksport do Niemiec spadł o 2,2% r/r, a ich udział w strukturze eksportu ogółem zmniejszył się z 29% (I kw. 2023) do 27%. Mimo tego ogólna wartość eksportu została utrzymana, m.in. dzięki rosnącej wymianie z USA.

Eksport do Stanów Zjednoczonych wzrósł o 12% r/r, osiągając w marcu rekordowe 1,14 mld EUR. Wzrost ten może być efektem tzw. frontloadingu – przyspieszonych wysyłek przed wprowadzeniem nowych barier celnych. Jednocześnie import z USA wzrósł o 20,5% r/r, osiągając w styczniu 1,81 mld EUR.

Po osłabieniu na początku 2024 roku, import z Chin odzyskuje dynamikę. Wartość towarów sprowadzonych z Chin wzrosła o 19% r/r, przekraczając 13 mld EUR w I kwartale 2025 r. Udział Chin w polskim imporcie sięgnął 14%. Import z tego kierunku jest zdominowany przez komponenty elektroniczne, części dla motoryzacji oraz nośniki danych.

Choć wartości eksportu i importu w euro są względnie stabilne, dane wolumenowe za styczeń pokazują lekkie odbicie – eksport wzrósł o 2,4% m/m. To może świadczyć o możliwym początku ożywienia w II kwartale 2025 r.

W strukturze towarowej eksportu liderem pozostają części do pojazdów, jednak ich sprzedaż za granicę spadła o 6% r/r. Wzrosty odnotowano w eksporcie komputerów i serwerów (+25%), wyrobów czekoladowych i drobiu. Największe spadki dotyczą pojazdów ciężarowych (-22%), samochodów osobowych (-20%) oraz akumulatorów elektrycznych, które po załamaniu w 2024 r. nadal tracą na wartości (-8% r/r).

Od 2022 r. widoczna jest niekorzystna dynamika w handlu z krajami UE – zarówno w eksporcie, jak i imporcie. Z kolei wymiana z państwami trzecimi, szczególnie z Azją i Ameryką Północną, charakteryzuje się większą dynamiką wzrostu. W przypadku importu, jedyny wyjątek to początek 2023 r., kiedy to wysoka baza porównawcza z 2022 r. (efekt wojny w Ukrainie) zaniżała dynamikę w imporcie spoza UE.

Dane GUS potwierdzają, że polski handel zagraniczny wchodzi w fazę strukturalnych zmian. Kluczowe rynki europejskie, z Niemcami na czele, tracą na znaczeniu, podczas gdy kierunki pozaeuropejskie – zwłaszcza USA i Chiny – nabierają coraz większego znaczenia. Jednocześnie eksporterzy stają przed wyzwaniem rosnących kosztów i konkurencji, w szczególności w sektorze motoryzacyjnym i elektronice. Nadchodzące miesiące pokażą, czy obserwowane odbicie wolumenowe będzie początkiem nowego trendu wzrostowego, czy tylko chwilowym odreagowaniem.

Fot. Canva