Bardziej intensywne prace nad sztuczną inteligencją trwają od kilkunastu lat. Duże korporacje już dawno podjęły kroki w celu stworzenia w pełni inteligentnego systemu bazującego na autonomii w podejmowaniu decyzji. Początkowo prace nad sztuczną inteligencją były postrzegane jako oderwane od rzeczywistości, a naukowców zajmujących się tym tematem uważano za ekscentryków. Wzmianka o sztucznej inteligencji wywoływała reakcje pełne niedowierzania, podobne do tych wywoływanych przez filmy science fiction.
Jednak nie potrzeba było dużo czasu, aby SI zaczęła zastępować ludzi w szeregu zadań, które wcześniej wydawały się poza zasięgiem możliwości technologii. Rozumienie obrazów, tłumaczenie języków, transkrypcja mowy, gra w szachy, a nawet diagnozowanie chorób – to tylko niektóre z dziedzin, w których ta technologia odnosi sukcesy. Należy jasno powiedzieć: sztuczna inteligencja będzie miała ogromny wpływ na nasze życie.
Czy powinniśmy się tego obawiać? Czym tak naprawdę jest sztuczna inteligencja? Kolejną technologią ogólnego przeznaczenia? Czy nas wzbogaci i uczyni mądrzejszymi oraz bardziej produktywnymi? A może stanie się jak wyrocznia? Zasadniczo ta technologia różni się od wszystkich dotychczasowych wynalazków i oczywiste jest, że znajdujemy się w punkcie zwrotnym w historii ludzkości.
Zmierzamy w kierunku wyłonienia się czegoś, czego jeszcze nie rozumiemy i co być może trudno będzie kontrolować. Jak powinniśmy to rozumieć? Jako nowy „gatunek”, „cyfrowego towarzysza”, który będzie z nami we wszystkich dziedzinach życia, od zastosowań domowych po przemysłowe. Jak będzie wyglądać nasze życie za 20, 40 lat? Co nas czeka i jak powinniśmy się na to przygotować?
Czytaj więcej: AI na pokaz: jak polskie przedsiębiorstwa udają nowoczesność
Jeden wynalazek uwolnił tysiące innych. Wynalezienie komputerów zapoczątkowało skok technologiczny prowadzący do dzisiejszych smartfonów i zestawów wirtualnej rzeczywistości. Informacja, wiedza, komunikacja, obliczenia – w tej rewolucji twórczość eksplodowała jak nigdy dotąd. Rozwój ludzkości i technologii są teraz ze sobą ściśle związane. W ciągu zaledwie 18 miesięcy ponad miliard ludzi korzystało z dużych modeli językowych czyli algorytmów głębokiego uczenia. Jeszcze kilka lat temu mówiono, że sztuczna inteligencja nigdy nie będzie kreatywna. A jednak stała się niekończącą się rzeką kreatywności, tworząc obrazy, muzykę i wideo, które rozciągają do granic możliwości ludzką wyobraźnię.
Sztuczna inteligencja może teraz kierować pojazdami, zarządzać produkcją w zakładach przemysłowych, a nawet wymyślać nowe związki chemiczne. Do niedawna każda z tych rzeczy była praktycznie niemożliwa. Żyjemy w świecie, gdzie wszystko rozwija się z niespotykaną dotąd prędkością, jakbyśmy mieli włączony przycisk turbo i lecieli na oślep „bez trzymanki”.
Najbardziej zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji przetwarzają ponad 8 bilionów słów w ciągu jednego miesiąca podczas treningu. A to dopiero początek. Wszystko to będzie się pogłębiać i trwać w nieskończoność. Historia technologiczna ludzkości znajduje się w niezwykłym momencie.
Tak jak internet dał nam przeglądarkę i przybliżył świat, tak teraz superkomputer oparty na chmurze zapoczątkuje nową erę wszechobecnej sztucznej inteligencji
Wyobraźmy sobie, że każdy ma w kieszeni dostęp do tanich porad medycznych. Prawnika, lekarza i stratega biznesowego w jednym. Wszystko dostępne 24 godziny na dobę. Nasze otoczenie zaczyna się zmieniać – każda organizacja, począwszy od małej firmy po rządy krajów, będzie w przyszłości korzystać z własnej SI.
Technologia ta będzie jak „przyjaciel”, którego obdarzamy zaufaniem. Przyspieszy odkrycia naukowe – zresztą już to robi. Będzie wchodzić w interakcje z nami i ze sobą nawzajem. Mówić każdym językiem, odbierać każdy wzorzec danych z czujników, miejsc, dźwięków.
Ważne, by zawsze służyła nam i wzmacniała nas. To nie jest już tylko narzędzie – to coś, co przybiera formę, którą trudno ogarnąć umysłem. Wchodzimy w dynamiczną sferę, w której prognozowanie jej przyszłości za rok, dwa czy trzy lata jest trudne i praktycznie niemożliwe.
Musimy umieścić ludzką sprawczość w centrum tej technologii i łagodzić niezamierzone konsekwencje, które mogą się pojawić.
Zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy o tym, co już robią te narzędzia. Komunikują się w naszych językach, widzą to, co my, pochłaniają ogromne ilości informacji. Mają pamięć i zaczynają mieć swoją „osobowość”¹. Są kreatywne², potrafią rozumować i formułować podstawowe zagadnienia. Mogą działać autonomicznie, jeśli im na to pozwolimy. I robią to w taki sposób, który znacznie wykracza poza wszystko, co kiedykolwiek znaliśmy ze zwykłego narzędzia.
Wszystko na naszym świecie opiera się o informacje. Biorąc nawet nasze DNA, możemy dojść do wniosku, że ta struktura przypomina cyfrowe urządzenie do ich przechowywania.
W takim razie czy SI to głównie matematyka lub kod? To tak, jakby powiedzieć, że człowiek składa się głównie z wody. Tak, to prawda, ale takie porównania mijają się z celem. SI to historia, która ciągle się kreuje na naszych oczach oraz nasuwa pytania, na które musimy odpowiedzieć.
Jaki rodzaj SI chcemy zbudować lub pozwolić na jej zbudowanie? Jakie mogą wyniknąć zagrożenia? Jakie granice musimy narzucić przy tworzeniu technologii? To tylko niektóre z nich.
Korzyści płynące z tej technologii są oczywiste, ale podkreślanie ryzyka i mówienie o jej wadach jest równie istotne.
Czytaj więcej: Quo Vadis automatyzacjo? kierunek, produkcja „bez świateł”?
Obecnie dostarcza nam tylko ułamek swojego potencjału. Następna dekada będzie najbardziej produktywną technologicznie w całej historii ludzkości.
Jesteśmy na etapie projektowania i budowania sztucznej inteligencji. Mamy ogromny potencjał i szansę, by zrobić to dobrze budując ją od zera. Dane i chipy mogą być nową ropą XXI wieku (jak wielu to mówi), ale sztuczna inteligencja jest dla umysłu tym, czym fuzja jądrowa dla energetyki. To nie jest tylko kolejny wynalazek. To nieskończony wynalazca wzbudzający w nas ekscytację, a zarazem niepokój, kierujący nas na nowe nieznane dotychczas głębokie wody.
Czy jest to podejście dość przejaskrawione do tej kwestii? Cofnijmy się zatem mocno w przeszłość i spójrzmy na teraźniejszość. Ewoluowaliśmy, zmieniamy się i tworzymy wszystko wokół nas. Sztuczna inteligencja jest częścią tej historii, ludzkością w pigułce.
SI to MY. Jest nami wszystkimi. Odbiciem lustrzanym. Kreując ją, możemy i powinniśmy odzwierciedlać wszystko to, co dobre, wszystko, to co kochamy, wszystko to, co jest wyjątkowe w nas – ludziach: naszą ciekawość świata, empatię oraz kreatywność. Z pewnością jest to największe wyzwanie XXI wieku, ale także wyboista droga.
¹ A Turing test of whether AI chatbots are behaviorally similar to humans, PNAS https://www.pnas.org/doi/epdf/10.1073/pnas.2313925121
² The originality of machines: AI takes the Torrance Test, Science Direct https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2713374523000249
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś artykuł do końca. Obserwuj nas także w Wiadomościach Google.
Jeśli spodobał Ci się artykuł i uważasz, że prezentowane przez nas treści są ciekawe i wartościowe – udostępnij dalej swojej społeczności. Dziękujemy.