Walka o pracowników w sektorach produkcji i logistyki: rosną wynagrodzenia, rosną oczekiwania
Firmy działające w sektorze produkcji i logistyki borykają się z niedoborem pracowników oraz wysoką rotacją kadry. Aby przyciągnąć i zatrzymać specjalistów, konkurują nie tylko poziomem wynagrodzeń, ale także coraz częściej inwestują w programy rozwojowe i motywacyjne.
Jak pokazuje raport Gi Group „Wynagrodzenia w produkcji i logistyce: stanowiska niższego i średniego szczebla”, rywalizacja o pracowników wciąż pozostaje na wysokim poziomie.
Wyzwania w branży produkcyjnej i logistycznej
Sektory produkcji i logistyki od dłuższego czasu zmagają się z niedoborem pracowników oraz wysoką rotacją kadry. Szczególnie trudne okazuje się pozyskiwanie i zatrzymywanie pracowników niższego szczebla oraz specjalistów technicznych, takich jak technicy utrzymania ruchu, automatycy czy mechanicy, którzy są ważnym ogniwem dla zapewnienia ciągłości produkcji.
„Przyczyn deficytów kadrowych jest kilka – przede wszystkim starzenie się społeczeństwa, tym samym malejąca liczba aktywnych zawodowo. Nakładają się na to wyzwania wynikające z automatyzacji i digitalizacji procesów, które generują zapotrzebowanie na określone, często nowe kompetencje, a pula kandydatów posiadających te umiejętności jest ograniczona”, zauważa Anna Wesołowska, dyrektor zarządzająca Gi Group Poland SA.
Nie bez znaczenia jest także postrzeganie tych sektorów jako związanych z trudnymi warunkami pracy oraz ich reputacja jako mniej atrakcyjnych i niskopłatnych, co skutkuje odpływem kandydatów do innych branż. Dodatkowo problem pogłębia kryzys szkolnictwa branżowego, które jest niedoinwestowane i nieprzystosowane do potrzeb rynku pracy.
Zapotrzebowanie na pracowników wciąż przewyższa ich dostępność, a Polacy stają się coraz bardziej otwarci na zmianę miejsca pracy. Z tegorocznego „Barometru Rynku Pracy” Gi Group Holding wynika, że 49,6% zatrudnionych w przemyśle planuje podjąć takie kroki, w porównaniu do 40,2% w ubiegłym roku. Badanie pokazuje również, że głównym powodem odejścia z dotychczasowej pracy jest niesatysfakcjonujące wynagrodzenie, a następnie brak możliwości awansu i rozwoju zawodowego.
Specjalizacje najbardziej poszukiwane
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że na koniec drugiego kwartału 2024 roku w Polsce odnotowano 110,8 tys. wolnych miejsc pracy.
W przetwórstwie przemysłowym liczba nieobsadzonych stanowisk wyniosła 24,8 tys., z czego 9,7 tys. dotyczyło grupy zawodów obejmującej robotników i rzemieślników.
W sekcji transportu i gospodarki magazynowej odnotowano 11,7 tys. wakatów.
W sektorze przemysłowym największa liczba wolnych miejsc pracy przypada na grupy związane z pracownikami przemysłowymi i rzemieślnikami (39%) oraz operatorami maszyn (25,9%). Natomiast w sektorze transportu i gospodarki magazynowej główną grupę nieobsadzonych stanowisk stanowią operatorzy i monterzy maszyn (70,2%).
Braki kadrowe na tych stanowiskach powodują nasilenie konkurencji między firmami, co z kolei zwiększa rotację pracowników. Sytuacja ta zmusza pracodawców do przemyślenia polityki wynagrodzeń oraz wprowadzania nowych rozwiązań motywacyjnych, by przyciągnąć i zatrzymać pracowników.
Zróżnicowanie wynagrodzeń i ich wpływ na konkurencyjność
Wynagrodzenia w sektorze produkcji i logistyki wykazują duże zróżnicowanie, co wynika zarówno ze specyfiki stanowiska, jak i lokalizacji geograficznej. Jak wskazuje raport Gi Group, pracownicy na najniższych stanowiskach, takich jak pracownicy produkcji, zarabiają od 4 500 zł do 6 500 zł brutto, wliczając premie i nagrody.
Wyższe kwalifikacje przekładają się na wyższe stawki – spawacze zarabiają od 6 500 zł do 9 000 zł, elektrycy od 6 000 zł do 9 500 zł, a elektromechanicy i technicy utrzymania ruchu mogą liczyć na wynagrodzenie od 7 000 zł do 11 000 zł. Programiści maszyn CNC otrzymują natomiast od 6 500 zł do 10 000 zł. W logistyce brygadzista zarabia od 6 500 zł do 9 000 zł, a wynagrodzenie logistyka sięga nawet 10 000 zł brutto miesięcznie.
W branżach o wysokim stopniu specjalizacji, takich jak przemysł stoczniowy, wynagrodzenia są jeszcze wyższe. Spawacze zarabiają tam od 8 000 zł do 12 000 zł, elektrycy od 8 500 zł do 12 000 zł, a automatycy od 11 500 zł do 13 500 zł brutto miesięcznie.
„Dwukrotna podwyżka pensji minimalnej wpłynęła na wzrost oczekiwań finansowych pracowników i kandydatów. Przekłada się to na oferty płacowe, które w przypadku najniższych stanowisk często przewyższają pensję minimalną, zwłaszcza po uwzględnieniu dodatków i premii. Jednocześnie widzimy tendencję do spłaszczania wynagrodzeń – podwyżki są nieproporcjonalne w stosunku do wzrostu płacy minimalnej, co może prowadzić do niezadowolenia i zwiększenia rotacji”, podkreśla Beata Oczkowicz, dyrektor ds. rekrutacji stałych w Gi Group Poland S.A.
Programy rozwojowe i ścieżki kariery
Jednym z popularnych rozwiązań stosowanych przez firmy w odpowiedzi na problemy kadrowe jest oferowanie pracownikom dodatkowych godzin pracy. Jak wynika z „Barometru Rynku Pracy” Gi Group, takie podejście jest szczególnie częste w sektorze przemysłowym w porównaniu z innymi branżami. Coraz więcej pracodawców decyduje się również na zatrudnianie cudzoziemców, głównie z Ukrainy. Jednakże, w związku z ograniczoną dostępnością pracowników z tego regionu, firmy coraz częściej poszukują kandydatów z bardziej odległych krajów.
Zauważalnym trendem jest również wdrażanie programów rozwojowych, które umożliwiają pracownikom podnoszenie kwalifikacji oraz rozwój ścieżek kariery wewnątrz organizacji. Tego typu inicjatywy pozwalają zatrzymać kluczowych pracowników oraz zwiększają ich motywację do pozostania w firmie.
Jak wyjaśnia Beata Oczkowicz, „inwestowanie w rozwój zawodowy podnosi kompetencje pracowników i wzmacnia ich lojalność wobec firmy. W obliczu niedoborów kadrowych i luk kompetencyjnych, z jakimi boryka się sektor produkcyjny, to rozwiązanie staje się coraz bardziej popularne i coraz bardziej doceniane”.
Firmy zauważają, że osoby poszukujące pracy coraz większą wagę przywiązują do harmonogramu i systemu pracy. Oferty zatrudnienia w systemie czterobrygadowym, mimo wyższych wynagrodzeń, często przegrywają z mniej atrakcyjnymi finansowo propozycjami w systemie jedno- lub dwuzmianowym, czy z pracą nocną, ale z gwarancją wolnych weekendów. To wyraźnie pokazuje, że równowaga między życiem zawodowym a prywatnym zyskuje na znaczeniu i jest kluczowym czynnikiem wpływającym na decyzje kandydatów.
Presja płacowa i przyszłe wyzwania
„Demografia nam nie sprzyja – z każdym rokiem kurczy się pula dostępnych kandydatów, a napływ obywateli państw trzecich tego nie równoważy. Biorąc pod uwagę wciąż bardzo niski poziom robotyzacji przemysłu, który jest kluczowym sektorem naszej gospodarki, trudno znaleźć rozwiązanie pozwalające utrzymać efektywność i konkurencyjność przy kurczących się zasobach pracowników i rosnących kosztach pracy”, komentuje Agnieszka Zielińska, dyrektor Polskiego Forum HR.
Deficyt pracowników stawia przedsiębiorców przed trudnym wyzwaniem, które polega na równoważeniu rosnących kosztów pracy z koniecznością utrzymania efektywności kosztowej, a jednocześnie spełnianiu rosnących oczekiwań pracowników. Wymaga to dobrze zaplanowanej strategii w zakresie rekrutacji i retencji pracowników oraz elastyczności w dostosowywaniu się do dynamicznych warunków rynkowych.
O raporcie
Raport „Wynagrodzenia w produkcji i logistyce: stanowiska niższego i średniego szczebla” opracowali eksperci i rekruterzy z Gi Group, analizując sytuację na polskim rynku pracy na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Tabele wynagrodzeń zostały przygotowane przez specjalistów ds. rekrutacji Gi Group w III kwartale 2024 roku i oparte są na analizie 11 032 aktualnych rekordów kandydatów oraz budżetów wynagrodzeń 184 firm z sektora przemysłowego, z których 92 to przedsiębiorstwa zatrudniające do 250 pracowników na pełen etat (FTE).
Raport prezentuje miesięczne wynagrodzenia brutto w PLN, od minimalnych do maksymalnych wartości, uwzględniając premie. Badanie wśród pracowników dotyczące wynagrodzeń przeprowadziła Agencja Badań Rynku i Opinii SW Research metodą CAWI, na panelu SW Panel. Realizacja odbyła się od 1 do 8 sierpnia 2024 roku na reprezentatywnej próbie 837 pracujących osób, uwzględniającej płeć, wiek i miejsce zamieszkania.