Sztuczna inteligencja w firmach w Polsce – moda czy realna wartość biznesowa?

Z ostatniego badania IDC wynika, że globalne podejście do sztucznej inteligencji jest podzielone – aż 51% respondentów uważa, że obecny entuzjazm wobec AI jest przesadzony i wkrótce może dojść do „pęknięcia bańki”. W Polsce sceptyków jest mniej (44%), ale to nie oznacza automatycznego wzrostu entuzjazmu. Firmy nad Wisłą wykazują przede wszystkim pragmatyzm i chłodną kalkulację w podejściu do tej technologii.

Przemyślane inwestycje zamiast ślepego podążania za trendami

Zdaniem Ewy Zborowskiej, Research Director w IDC, polskie organizacje nie ulegają chwilowej modzie, lecz traktują AI jako narzędzie mające przynieść wymierne korzyści. – „Nie widzimy w Polsce gorączki inwestycyjnej związanej z AI, ale raczej chłodne podejście do implementacji tam, gdzie technologia może przynieść szybki zwrot z inwestycji – na przykład w automatyzacji obsługi klienta, analizie danych czy optymalizacji procesów” – mówi Zborowska.

Dane wskazują, że polskie firmy koncentrują się na praktycznych wdrożeniach: 54% inwestuje w rozwiązania analizy danych, 48% korzysta z chatbotów i systemów obsługi klienta, a 39% wdraża AI w optymalizacji procesów produkcyjnych.

Konserwatywne podejście – szansa czy zagrożenie?

Choć pragmatyczne podejście polskich przedsiębiorców może ograniczać ryzyko nietrafionych inwestycji, niektórzy eksperci dostrzegają również jego wady. Tomasz Nitsch, Chief Data Officer w Banku Millennium, zauważa, że brak bardziej dynamicznych inwestycji może sprawić, że Polska pozostanie przede wszystkim konsumentem technologii, a nie jej twórcą. – „W krajach, które stawiają na strategię AI-first, firmy rozwijają nowe produkty i modele biznesowe oparte na sztucznej inteligencji. W Polsce AI traktowana jest głównie jako wsparcie dla istniejących procesów, co może nas spowolnić w dłuższej perspektywie” – podkreśla Nitsch.

Słuchaj podcast:

Czy sztuczna inteligencja stworzy nowe miejsca pracy?

Pomimo ostrożności w inwestycjach, polscy przedsiębiorcy dostrzegają potencjał AI w tworzeniu nowych możliwości na rynku pracy. Aż 72% firm uważa, że technologia ta przyczyni się do powstawania nowych stanowisk – to wyższy wynik niż globalna średnia (70%). W niektórych branżach, szczególnie IT, AI już teraz zmienia strukturę zatrudnienia – rośnie zapotrzebowanie na specjalistów od analizy danych i uczenia maszynowego, choć jednocześnie część rutynowych obowiązków jest automatyzowana.

Jednak realne wydatki na AI w Polsce wciąż są ograniczone – podczas gdy na świecie 38% firm zwiększa budżety na tę technologię, w Polsce robi to tylko 24%. – „Wysokie koszty wdrożenia, konieczność szkolenia zespołów i dostosowywania infrastruktury IT sprawiają, że wiele firm podchodzi do AI z dystansem. Niestety, brak bardziej odważnych inwestycji może w przyszłości ograniczyć konkurencyjność polskich przedsiębiorstw” – tłumaczy Zborowska.

Chmura i regulacje – kluczowe czynniki adaptacji AI

Jednym z największych wyzwań w rozwoju AI w Polsce jest infrastruktura IT. Podczas gdy globalnie 54% firm wdraża AI w chmurze publicznej, w Polsce odsetek ten wynosi zaledwie 36%. – „Firmy wciąż obawiają się kwestii bezpieczeństwa danych i kosztów operacyjnych, dlatego wolą przechowywać dane lokalnie. To ogranicza skalowalność i tempo wdrażania AI” – wyjaśnia Tomasz Nitsch.

Słuchaj podcast:

Jednocześnie polskie firmy bardziej niż globalne podmioty zwracają uwagę na regulacje prawne – 40% z nich uważa je za kluczowy czynnik wpływający na rozwój AI, podczas gdy na świecie podobnego zdania jest 34% respondentów. – „Polska i Europa idą inną drogą niż Dolina Krzemowa – tutaj AI rozwija się w oparciu o stabilne fundamenty i odpowiedzialne regulacje, a nie chaotyczne eksperymenty. To może być przewagą w długim terminie” – podsumowuje Zborowska.

Choć Polska nie należy do liderów w adaptacji AI, nie oznacza to, że pozostanie w tyle. Firmy inwestują w sztuczną inteligencję tam, gdzie widzą realną wartość biznesową, a regulacje i infrastruktura IT stopniowo dostosowują się do nowych wyzwań. Pytanie brzmi: czy pragmatyczne podejście pozwoli nam wykorzystać potencjał tej technologii, czy raczej spowoduje, że będziemy tylko obserwatorami globalnej rewolucji technologicznej?