Nakłady na tradycyjne centra danych, podobnie jak na własne serwerownie, topnieją. A jeszcze dekadę temu twierdzono, że własna placówka jest inwestycją, która przyniesie zwrot w ciągu 10 lat[1]. Centrum danych podlega jednak tym samym prawidłom, co inne inwestycje – musi na siebie zarabiać.
Aktualny raport Gartnera IT Key Metrics Data[2] wskazuje, że procent budżetu IT wydawanego na własne centra danych maleje, stanowiąc obecnie zaledwie 17 proc. całości. Co więcej:
co dziesiąta firma rozważa zamknięcie swojego centrum danych jeszcze w tym roku, a aż 80 proc. planuje to zrobić do roku 2025
– Kiedyś własny serwer pod biurkiem, a także centrum danych za ścianą, wydawały się podstawą poważnego biznesu. Przy dzisiejszych, dynamicznie zmieniających się potrzebach firm, przerośnięta czy niewykorzystywana infrastruktura, która się amortyzuje, jest obciążeniem. A poczynione w ten sposób inwestycje, wpływają na rentowność organizacji w przyszłości. O ile więc wcześniej kwestią spędzającą sen z powiek CIO było „jak zbudować kluczowe aplikacje?”, teraz jest nią pytanie „gdzie je rozwijać?” – mówi Tomasz Rzepkowski, Technical Account Manager w OVHcloud.
Dlaczego nie własne centrum danych
Przedsiębiorstwa odchodzą od inwestowania we własne obiekty, ponieważ są zmuszone szukać oszczędności, pozostać konkurencyjne i dlatego, że istnieją inne rozwiązania niż własne centrum, które zapewniają przewagi biznesowe. Jednym z takich rozwiązań jest industrializacja zapewniana przez sprawdzonego dostawcę usług chmurowych, która pomaga firmom zabezpieczyć potrzebne zasoby i koncentrować się na własnym biznesie.
– Dlatego coraz częściej obserwujemy przenoszenie przez przedsiębiorstwa całych infrastruktur lub magazynów danych do zewnętrznych partnerów, przy zachowaniu elementów koniecznych do prowadzenia wybranych procesów biznesowych – zauważa Tomasz Rzepkowski.
Co oznacza industrializacja u sprawdzonego dostawcy cloud?
- Zasoby gotowe do użycia przez klienta w ciągu kilku minut od ich zamówienia;
- Udostępnione interfejsy API, umożliwiające automatyzację procesów po stronie klienta takich jak np. dodawanie zasobów;
- Zwinną koncepcję zarządzania procesem produkcji, tzw. filozofia „lean management”, która wyklucza nadmiarowość, opiera się na standaryzacji i optymalizacji procesów w celu zwiększenia wydajności;
- Wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, m.in. rozwiązań ekologicznych, jak chłodzenie cieczą, co przekłada się na cenę końcową usługi;
- Oferowanie wyboru lokalizacji. Klient może korzystać z usług jednego centrum, a także wybrać alternatywne w innej lokalizacji, umożliwiając tym samym zaplanowanie i wdrożenie polityki Disaster Recovery.
Industrializacja centrów danych oznacza przetestowany oraz sprawdzony proces budowy centrum danych, który wyklucza nadmiarowość, oferując w zamian dostawę na czas, zgodną z konkretnymi potrzebami. Industrializacja ułatwia zwrot z inwestycji w centrum danych.
Według ekspertów, zarządzanie centrami danych jako usługa (DMaaS), pomagające zwiększyć wydajność, zapobiegać awariom i obniżać koszty konserwacji, jest kwestią czasu. W tym natomiast pomóc może wyspecjalizowany dostawca, który w myśl nurtu industrializacji IT, stawia swoją infrastrukturę korzystając z ustandaryzowanych i zoptymalizowanych procesów oferujących szybkie skalowanie, ułatwiających kontrolę jakości i obniżających koszty.
Badanie przeprowadzone przez DC Foresight wskazuje, że industrializacja będzie złożonym procesem z uwagi na pewne bariery w rozwoju. Ograniczeniami są konieczność bazowania na zastałej infrastrukturze (brownfield), brak całościowej kontroli nad organizacją, a przede wszystkim gotowość organizacji na zmianę myślenia i potrzeba uszczelnienia procesów zarządzania infrastrukturą IT.