Raport EY Atrakcyjność Inwestycyjna Europy 2025 ma za zadanie prezentować obraz aktualnego klimatu inwestycyjnego w Europie – zdominowanego przez spadki, niepewność i narastającą konkurencję transatlantycką.

W 2024 roku liczba bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w Europie spadła o 5% r/r, osiągając 5 383 projekty – to najniższy poziom od 2015 roku. Równocześnie liczba miejsc pracy utworzonych przez te inwestycje zmniejszyła się o 16% r/r, do 269 740 etatów – znacznie więcej niż rok wcześniej, kiedy spadek wyniósł „tylko” 7%.

Ilustracja: EY

USA odzyskują przewagę: 55% inwestorów woli Amerykę niż Europę

W 2024 roku po raz pierwszy w historii badania więcej inwestorów wskazało USA jako atrakcyjniejszą lokalizację inwestycyjną niż Europę Zachodnią (55% vs 44%). Udział projektów amerykańskich w całkowitej liczbie BIZ w Europie spadł do 18% – to najmniej od dekady i dramatyczny spadek w porównaniu do 24% w 2015 roku. Liczba projektów z USA zmniejszyła się o 11% r/r i aż 24% względem 2022 r.

Europejski model atrakcyjności inwestycyjnej coraz bardziej traci impet. Wysokie koszty energii, wolniejszy wzrost PKB i rosnące obciążenia regulacyjne sprawiają, że inwestorzy szukają bardziej efektywnych lokalizacji

Jacek Kędzior, partner zarządzający EY Polska

W dodatku aż 37% firm działających w Europie anulowało, opóźniło lub ograniczyło planowane inwestycje na 2024 r. Tylko 59% inwestorów deklaruje chęć rozpoczęcia nowego projektu w Europie w ciągu roku – to spadek o 13 p.p. względem 2023 roku.

Polska wbrew trendom – wzrost liczby inwestycji o 13%, mimo spadku zatrudnienia

Na tle stagnacji w krajach zachodnioeuropejskich – gdzie liderzy tacy jak Francja (-14%), Niemcy (-17%), Wielka Brytania (-13%) i Turcja (-15%) zanotowali mocne spadki liczby BIZ – Polska wyróżnia się pozytywnie. W 2024 roku przyciągnęliśmy 259 projektów inwestycyjnych, co oznacza wzrost o 13% r/r, po spadku o 3% w 2023 roku.

Ilustracja: EY

Jednak liczba nowo utworzonych miejsc pracy spadła o 16% r/r – z 22 378 do 18 711 etatów, co może świadczyć o zmianie profilu napływających projektów – w kierunku bardziej kapitałochłonnych, ale mniej pracochłonnych branż.

Polska nadal pozostaje beneficjentem geograficznego przesunięcia inwestycji w kierunku Europy Środkowo-Wschodniej. Jednak nasza atrakcyjność nie jest odporna na czynniki takie jak wzrost kosztów pracy czy ryzyka geopolityczne

Paweł Tynel, partner EY Polska

Dla porównania:

  • Francja – 1 025 projektów (-14% r/r), zatrudnienie: 29 000 (-27%),
  • Wielka Brytania – 853 projekty (-13%), zatrudnienie: 38 196 (-27%),
  • Niemcy – 608 projektów (-17%), zatrudnienie: 19 208 (+35%),
  • Turcja – 320 projektów (-15%), zatrudnienie: 27 066 (+29%),
  • Serbia – zatrudnienie: 17 344 (+56%),
  • Hiszpania – zatrudnienie: 34 603 (-18%).

Sektorowe przesunięcia – przemysł i IT w odwrocie, rośnie R&D

Najbardziej dotkliwy spadek w całej Europie odnotowano w usługach IT – liczba projektów zmniejszyła się aż o 17% r/r, kontynuując negatywny trend z poprzednich lat. W skali całego kontynentu niemal każdy sektor zanotował spadki:

  • Przetwórstwo przemysłowe: -9% r/r (liczba projektów), -25% r/r (miejsca pracy),
  • Usługi biznesowe (SSC/BPO): -9%,
  • Logistyka: -6%,
  • Sprzedaż i marketing: -2%,
  • Greenfield (projekty od zera): -20% – pierwszy raz stanowią mniej niż 1/3 całości w przetwórstwie przemysłowym,
  • Inwestycje R&D: +3% r/r,
  • Budowa siedzib: +13% r/r.

Europa Środkowo-Wschodnia i nearshoring: nowa oś inwestycyjna

Wobec globalnych zawirowań – wojny handlowe, konflikty zbrojne, niestabilność łańcuchów dostaw – Europa Środkowo-Wschodnia (CEE) zyskuje na znaczeniu. Już 60% inwestycji w Europie pochodzi z krajów europejskich, co świadczy o rosnącej roli nearshoringuregionalizacji produkcji.

„Coraz więcej firm szuka bezpiecznych, bliskich rynków. Polska i region CEE zyskują jako lokalizacje dla logistyki, wsparcia IT i montażu przemysłowego” – ocenia Tynel.

Dobrze ilustruje to Dania (+86% projektów r/r), Rumunia (+57%) i Austria (+31%). Trend ten, jeśli zostanie wsparty właściwymi działaniami polityki gospodarczej, może się utrwalić w najbliższych latach.

EY wskazuje pięć filarów, które mogą przywrócić konkurencyjność Europie i utrzymać napływ inwestycji:

  1. Redukcja cen energii – fundamentalna dla przemysłu i sektorów energochłonnych.
  2. Większe wsparcie dla MŚP i innowacji – zwłaszcza w AI, zielonych technologiach, biotechnologii.
  3. Rewizja i uproszczenie regulacji – ograniczenie barier biurokratycznych, przewidywalność prawa.
  4. Aktywna polityka inwestycyjna – wzorem USA, z jasnymi zachętami (fiskalnymi i infrastrukturalnymi).
  5. Bezpieczeństwo i odporność geopolityczna – stabilność regionu jako waluta inwestycyjna.

Podsumowanie: Europa musi odzyskać inicjatywę – Polska w roli stabilnego gracza

Raport EY pokazuje, że Europa traci globalną atrakcyjność inwestycyjną, a inwestorzy zaczynają wybierać inne kierunki. Polska, mimo trudności, potrafiła utrzymać dodatni bilans projektów, co stawia ją w gronie liderów regionu. Jednak w obliczu rosnącej konkurencji, także w Europie Środkowo-Wschodniej, konieczne są działania systemowe – polityka energetyczna, promocja innowacji i zachęty dla inwestycji greenfield powinny stać się strategicznym priorytetem.

„Atrakcyjność inwestycyjna to dziś nie tylko koszty pracy. To także infrastruktura, jakość instytucji, przewidywalność i bezpieczeństwo. Kraje, które to zrozumieją, będą zwycięzcami dekady”, podsumowuje Jacek Kędzior.