Mezap: aparatura dla przemysłu chemicznego, petrochemicznego i energetycznego

|
www.mezap.pl

Puławy, miasto położone przy granicy województw lubelskiego i mazowieckiego, słyną z Zakładów Azotowych. Ale działa tutaj wiele firm, które wyróżniają się swoją ofertą i solidnością nie tylko na rynku polskim, ale również zagranicą. Przykładem takiej firmy jest Zakład Budowy Aparatury i Remontów Specjalistycznych MEZAP sp. z o.o. Firma, która wchodzi w skład Grupy Mostostal Puławy, jest w swojej dziedzinie liderem na rynku. Nawet najbardziej skomplikowane wyzwania to dla niej codzienność. O tym m.in. rozmawiamy z prezesem firmy MEZAP, panem Andrzejem Kozakiem.

 
Zakład Budowy Aparatury i Remontów Specjalistycznych MEZAP produkuje aparaturę dla przemysłu chemicznego, petrochemicznego i energetycznego. Jakie to konkretnie urządzenia?

Najkrócej nasze wyroby można określić jako przemysłowe urządzenia ciśnieniowe. A konkretnie są to: zbiorniki, walczaki, wymienniki ciepła różnych typów, kotły, reaktory, aparaty kolumnowe, mieszalniki, wyparki, separatory itp. Są to produkty jednostkowe, wykonywane na podstawie założeń i danych technicznych dostarczonych przez klienta, podlegające odbiorom strony trzeciej. Chodzi tu o przedstawicieli jednostek notyfikowanych, czyli instytucji niezależnych od producenta i klienta, sprawdzających zgodność wykonania urządzenia z obowiązującymi przepisami i normami. Przykładami takich instytucji, z którymi współpracujemy, są: UDT CERT, TÜV Nord, TÜV Süd, TÜV Rheinland.

MEZAP posiada uprawnienia (i potwierdzające je certyfikaty) do wykonywania wyżej wymienionych urządzeń zgodnie z europejską dyrektywą ciśnieniową PED 97/23/WE, w tym zgodnie z przepisami polskiego Urzędu Dozoru Technicznego, czyli WUDT-UC/2003, niemieckiego Technischer Überwachungsverein (TÜV), czyli AD2000 Merkblatt, oraz europejskich norm EN-13445, EN-12952. W ostatnim czasie uzyskaliśmy również certyfikat amerykańskiego The American Society of Mechanical Engineers (ASME) uprawniający do wykonywania urządzeń ciśnieniowych według przepisów ASME Code Section VIII.

Produkujecie dla kilku gałęzi przemysłu. Proszę je wymienić.
Produkujemy głównie dla trzech gałęzi przemysłu tj. chemii, petrochemii i energetyki. Jednak wytwarzanych urządzeń nie dzielimy pod względem dziedzin przemysłu, dla których są przeznaczone. Nasze urządzenia można raczej podzielić ze względu na ich budowę: na zbiorniki, wymienniki ciepła, kotły itd. Zbiornik czy wymiennik ciepła mają taką samą zasadę działania niezależnie od tego, czy są wykorzystywane w przemyśle chemicznym, czy energetycznym. Mogą różnić się jedynie gabarytami albo materiałami, z których zostały wykonane.

Jakich materiałów używacie do produkcji swoich wyrobów?
Używamy całej gamy materiałów. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że w naszych wyrobach użyliśmy już prawie wszystkich gatunków stali. I tak: obrabiamy plastycznie i spawamy stale węglowe, niskostopowe, wysokostopowe, wysokostopowe austenityczne i typu duplex. Stosujemy również aluminium, nikiel, tytan oraz ich stopy.

Niewiele firm w Polsce może pochwalić się umiejętnością spawania tytanu, a w szczególności stopu z dodatkiem molibdenu, jakim jest Tytan Grade 12. MEZAP wykonał ostatnio sześć różnych urządzeń ciśnieniowych z tego materiału.

Czym wyróżniacie się spośród innych firm w swojej branży?
Pod koniec lat 90. nastąpił kryzys w naszej branży i wówczas podjęliśmy decyzję o przeprofilowaniu naszej produkcji, tj. odejściu od prostych, niewielkich gabarytowo aparatów wykonywanych ze zwykłych materiałów i pójściu w kierunku wykonawstwa urządzeń, które sytuują się na wyższym poziomie technicznym. Chodzi tu o nietypowe pod względem gatunku, wymaganych badań i odbiorów materiały – takie jak: duplex, tytan, nikiel i aluminium oraz ich stopy – niestandardowe metody spawania i obróbki cieplnej, skomplikowaną konstrukcję urządzeń, duże gabaryty, grubości czy wymogi specjalistycznego oprzyrządowania.

Przez ostatnie 10 lat prowadziliśmy konsekwentne działania polegające na rozbudowie parku technicznego i zakupie odpowiednich maszyn i sprzętu, nabywaniu umiejętności i, co za tym idzie, uprawnień do obróbki plastycznej, cieplnej, a przede wszystkim spawania nietypowych materiałów. Muszę dodać, że podejmując się realizacji nietypowych i skomplikowanych urządzeń, wykazaliśmy się dużą odwagą i wiarą w możliwości naszej kadry technicznej i całej załogi. Jednym z ostatnich działań na tej drodze było, wspomniane już przeze mnie, wykonanie w poprzednim roku aparatów z tytanu oraz uzyskanie trzy miesiące temu amerykańskich uprawnień ASME.

Początki Zakładu Budowy Aparatury i Remontów Specjalistycznych MEZAP z Puław sięgają roku 1963. Wtedy byliście częścią Zakładów Azotowych „Puławy”. Jak to się stało, że MEZAP stał się osobną spółką?
Już od samego początku funkcjonowania tak dużego przedsiębiorstwa jakim są Zakłady Azotowe „Puławy”, potrzebny był wydział, który zajmowałby się wykonawstwem nowej oraz remontami i modernizacją dotychczasowej aparatury ciśnieniowej na potrzeby macierzystej jednostki. Przez 30 lat przez hale zakładu mechanicznego, którym byliśmy, przeszło tysiące aparatów i urządzeń, różnorodnych pod względem rodzajów, gabarytów i gatunków wykorzystywanych materiałów.

W tym czasie, wraz z rozbudową Zakładów Azotowych i powstawaniem kolejnych instalacji produkcyjnych, rosło doświadczenie naszej kadry technicznej oraz umiejętności i fachowość załogi. Na początku lat 90. Zakłady Azotowe podjęły decyzję o wyodrębnieniu ze swoich struktur wszystkich możliwych wydziałów pomocniczych. Od zakładu elektrycznego, pomiarowego czy mechanicznego, po przychodnię zakładową i dom wczasowy. Na fali tych przemian własnościowych 1 czerwca 1993 r. powstało nowe, samodzielne przedsiębiorstwo pod nazwą Zakład Budowy Aparatury i Remontów Specjalistycznych MEZAP sp. z o.o.

MEZAP sp. z o.o. stał się też członkiem grupy Mostostal Puławy. Jakie korzyści płyną z tego faktu dla spółki?
Około roku 2005 Zakłady Azotowe „Puławy” podjęły decyzję o wyprzedaży spółek, których były dotychczasowym właścicielem. Wtedy nastąpiła kolejna fala przemian własnościowych, sprzedano m.in. MEZAP. Naszym nowym właścicielem w roku 2006 została puławska firma Mostostal, wchodząca w skład grupy Mostostal Warszawa. Jest to przedsiębiorstwo z ogromnymi tradycjami i doświadczeniem na rynku krajowym, ale także posiadające swoje przedstawicielstwa i prowadzące budowy w wielu krajach Europy Zachodniej.

Zakup MEZAP był planowym uzupełnieniem oferty Mostostalu Puławy w zakresie budowy instalacji technologicznych dla różnych gałęzi przemysłu o wykonawstwo gotowych urządzeń i aparatów wchodzących w skład tych instalacji. Mostostal poszerzył swoją ofertę, a my zyskaliśmy nowych klientów i nowe możliwości sprzedaży swoich wyrobów. Przykładem takiego działania może być realizacja inwestycji w Zakładach Chemicznych ZACHEM w Bydgoszczy. Mostostal Puławy był generalnym wykonawcą, a MEZAP wykonywał główną część aparatów i urządzeń ciśnieniowych.

W Polsce dość mocno zakorzenił się pewien stereotyp, dzielący nasz kraj pod względem rozwoju gospodarczego i biznesowego na dwie części: Polskę A i Polskę B. Granicą tego podziału jest rzeka Wisła, która przepływa przez Puławy. Czy z pozycji waszej spółki, znajdującej się na tej granicy, widać te różnice?
Tak, widać je. Wydaje mi się, że zasadnicza różnica dotyczy komunikacji. W pobliżu nie ma żadnego z głównych traktów. Słaba sieć dróg powoduje problemy z poruszaniem się we wszystkich kierunkach. Również nasi klienci – zarówno z innych części kraju, jak i z zagranicy – którzy muszą nas odwiedzać czasami kilkakrotnie w trakcie realizacji kontraktu, skarżą się na trudności z dojazdem do Puław. Często na początku rozmów zadaje się nam pytanie o to, w jakiej części Polski mamy swoją siedzibę. Naszym potencjalnym klientom z Europy Zachodniej łatwiej, szybciej i tym samym taniej dojechać do Wrocławia, Poznania czy na Górny Śląsk.

Trudno jest prowadzić produkcję w takich dziedzinach? Konkurencja jest duża?
Przed kilkoma laty, ze względu na bardzo dużą liczbę zleceń, w naszej branży powstało kilka nowych firm, a wiele z już istniejących się rozbudowało. Teraz, po zakończeniu ogromnych inwestycji w największych zakładach chemicznych i petrochemicznych, pracy pozostało niewiele. A może być jeszcze mniej. I doskonale widać, że nie wystarczy jej dla zaspokojenia obecnego potencjału firm w naszej branży. Część z nich zwróciło się więc w stronę energetyki, ale tam też nie jest dobrze, wiele z obiecanych inwestycji jeszcze nie ruszyło i nie wiadomo, kiedy do tego dojdzie.

W konsekwencji ceny wyrobów i usług w naszej branży spadły w sposób drastyczny, a firmy walczą o przeżycie. Wydaje się, że kilka z nich nie doczeka wyrównania podaży i popytu. Naszym sposobem na rozwiązanie tego problemu jest jeszcze bardziej zdecydowane zwrócenie się w kierunku klientów zachodnich. Temu miało służyć nasze uczestnictwo w targach przemysłu chemicznego ACHEMA we Frankfurcie nad Menem w czerwcu bieżącego roku, jak również uzyskanie amerykańskich uprawnień ASME, które z kolei dają szanse na uzyskanie zleceń od klientów spoza Europy.

Posiadacie również specjalistyczną grupę dźwignicową i wagową. Czym one się zajmują i jakie usługi świadczą?
Grupa ta wchodzi w skład Wydziału Remontów Specjalistycznych spółki MEZAP i zajmuje się kompleksową obsługą urządzeń technicznych, które podlegają Urzędowi Dozoru Technicznego. Działalność ta to remonty, naprawy, montaż i konserwacja oraz pomoc w kompletowaniu dokumentacji rejestracyjnej, przygotowanie urządzeń do badań odbiorczych i doraźnych przez UDT, prowadzenie obsługi podczas badań, wykonywanie pomiarów elektrycznych. Chodzi tu o takie urządzenia jak: dźwigi (windy), suwnice, wciągniki, żurawie, wózki widłowe, podesty ruchome, platformy załadowcze, dźwigniki samochodowe i sprzęt pomocniczy (zawiesia linowe, trawersy).

Prowadzimy także szkolenia i kursy według programów zatwierdzonych przez Urząd Dozoru Technicznego lub Departament Polityki Przemysłowej Ministerstwa Gospodarki. Są to kursy na operatorów urządzeń dźwignicowych, kończące się egzaminem państwowym i wydaniem uprawnień UDT, kursy na operatorów wózków jezdniowych z napędem silnikowym (widłowych i platformowych) oraz kursy na uprawnienia hakowego (podpinacza ciężarów).

Ponadto przeprowadzamy remonty wag kolejowych, samochodowych, uchylnych, automatycznych itp. Przygotowujemy również wyżej wymienione wagi do legalizacji w Głównym Urzędzie Miar.

Jesteście w stanie podołać każdemu zadaniu od klienta?
W tym się właśnie specjalizujemy. Im urządzenie bardziej skomplikowane, trudniejsze w wykonaniu, wymagające specjalistycznego oprzyrządowania i sprzętu do obróbki skrawaniem, plastycznej, cieplnej czy spawania oraz nietypowe pod względem użytych materiałów, tym dla nas lepiej. W takich tematach jesteśmy najbardziej konkurencyjni technicznie i cenowo. Dla przykładu, niedawno dostarczyliśmy klientowi niemieckiemu wykonany przez nas reaktor, który miał aż sześć różnych przestrzeni roboczych.

Zatrudniacie ponad dwustu pracowników. Proszę powiedzieć coś więcej na temat załogi.
Jak już wspomniałem, kontrakty, które realizujemy, nie należą do prostych technicznie, tak więc staramy się zatrudniać najlepszych fachowców na rynku. Wymagamy, by posiadali wszystkie niezbędne firmie uprawnienia, ale też wiedzę oraz umiejętności, by byli solidni, uczciwi, kreatywni i oddani firmie. Niestety, nie jest łatwo takich pozyskać, więc staramy się również sami kształcić i wychowywać naszą kadrę techniczną i załogę. Uważam, że jest to największy i najważniejszy potencjał, jakim dysponuje firma. Nie budynki i maszyny, ale właśnie załoga. To przecież dzięki niej możemy ruszać na podbój świata.

Rynki zbytu to też ważna dziedzina dla każdego zakładu produkcyjnego. Proszę je scharakteryzować.
Naszymi klientami są duże zakłady przemysłowe, głównie chemiczne, petrochemiczne i energetyczne, zarówno w kraju, jak i zagranicą. To one posiadają tysiące aparatów i urządzeń wymagających wymiany, remontu czy modernizacji. To one również prowadzą na swoim terenie inwestycje polegające na stawianiu nowych instalacji z setkami kolejnych aparatów i urządzeń. Jeden ze sposobów na wejście w ten rynek to utrzymywanie dobrych kontaktów bezpośrednich z przedstawicielami tych zakładów. Drugi, coraz bardziej powszechny, to kontakt przez pośredników. I dlatego też naszymi klientami są również firmy inżynierskie, firmy projektowe lub instytuty naukowe posiadające określone technologie i know-how oraz duże firmy będące generalnymi wykonawcami inwestycji.

MEZAP nadal świadczy usługi dla Zakładów Azotowych „Puławy”? Jak się układa współpraca z byłym właścicielem?
Tak, Zakłady Azotowe „Puławy” są nadal w gronie naszych największych klientów. Współpraca z byłym właścicielem podlega zasadom rynkowym, bez jakichkolwiek preferencji. Zdarza się, że jesteśmy w gronie kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu firm startujących w przetargu organizowanym przez Zakłady Azotowe „Puławy”. I wiele z nich wygrywamy. Wynika to z bardzo dobrej znajomości technicznej instalacji i urządzeń oraz nabytego przez wiele lat ogromnego doświadczenia w tym zakresie. No i, oczywiście, z zaoferowanej dzięki temu niskiej cenie przetargowej.

Jakie zamówienie najbardziej utkwiło wam w pamięci?
Myślę, że szczególnie pamiętamy pierwszy kontrakt na trzy sztuki kotłów utylizatorów dla Zakładów Azotowych „Puławy”. Był to też jeden z pierwszych kontraktów MEZAP na wykonawstwo tak dużych i skomplikowanych aparatów. Wymiernym następstwem tego konkretnego kontraktu było wykonanie kolejnych trzech takich samych urządzeń dla Zakładów Azotowych „Puławy” oraz dwóch bardzo zbliżonych konstrukcyjnie kotłów dla Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach. Obecnie jesteśmy w trakcie realizacji kolejnego, trzeciego już, kotła.

Od tamtego czasu, tj. od 2000 r., wykonaliśmy już dziesiątki nie mniej skomplikowanych aparatów, ale ten był najważniejszy. Dzięki jego pomyślnej realizacji potwierdziliśmy swoją wiarę w nasze możliwości. Spokojniej i pewniej kontynuowaliśmy rozpoczętą wtedy strategię, o której już wcześniej wspominałem, czyli szukania na rynku kontraktów na aparaty bardziej zaawansowane technicznie.

Proszę pochwalić się wyróżnieniami i certyfikatami, jakie otrzymał Zakład Budowy Aparatury i Remontów Specjalistycznych MEZAP.
Posiadamy wszystkie niezbędne certyfikaty i uprawnienia do tego, by móc dostarczać nasze produkty klientom z Polski, krajów Unii Europejskiej i reszty świata. Są to: Uprawnienia Urzędu Dozoru Technicznego do dokonywania napraw i modernizacji urządzeń ciśnieniowych i bezciśnieniowych oraz do wykonywania napraw i modernizacji urządzeń transportu bliskiego (UTB). Certyfikat UDT – CERT potwierdzający spełnienie wymagań normy PN-EN ISO 9001:2009 w pełnym zakresie działalności spółki oraz spełnienie wymagań normy PN-EN ISO 3834-2:2007 w zakresie produkcji spawalniczej. Certyfikat TÜV NORD potwierdzający spełnienie wymagań przepisów PED 97/23/WE, AD 2000 – Merkblatt HP 0 i normy EN ISO 3834-2:2007 w zakresie produkcji jednostkowej zbiorników ciśnieniowych, kotłów, rurociągów. Świadectwo Ośrodka Doskonalenia Kadr w Mysłowicach, uprawniające do prowadzenia kursów dla kierowców wózków jezdniowych z napędem silnikowym.

Ostatnim uzyskanym przez spółkę certyfikatem jest dokument The American Society of Mechanical Engineers, potwierdzający spełnienie wymagań przepisów ASME w zakresie urządzeń ciśnieniowych.

Ale, jeśli można, chciałbym się pochwalić nagrodą, którą MEZAP otrzymał na ostatnich targach chemicznych EXPOCHEM 2012 w Katowicach, w których braliśmy udział jako wystawcy. Zostaliśmy wyróżnieni nagrodą Grand Prix za technologię spawania tytanu na potrzeby wykonania urządzeń ciśnieniowych.

Proszę opisać wasze plany na przyszłość.
To bardzo trudne. Sygnały z rynku każą przygotowywać się na najgorsze. Najprawdopodobniej czeka nas druga fala kryzysu finansowego, co wprost przełoży się na ograniczenie nowych inwestycji i modernizacji w przemyśle, a tym samym zmniejszy się zapotrzebowanie na nowe urządzenia. Widać to już na rynku krajowym. Musimy się do tego przygotować. Nasze działania idą w takim kierunku, by mieć możliwie jak najszerszą ofertę i możliwość zdobywania klientów na wielu rynkach. Nie tylko polskim, ale również europejskim i pozaeuropejskim.