KZR Remasz fachowcy od remontów maszyn górniczych i obróbki metali
KZR REMASZ, mając szerokie kompetencje w remontach maszyn górniczych, kieruje swoją ofertę do innych branż przemysłu, w tym m.in. do hutnictwa. Planuje także uruchomić produkcję różnego typu detali dla firm z sektora MŚP. W jaki sposób fachową wiedzę i doświadczenie zdobyte w przemyśle ciężkim zaadaptować do innych obszarów rynku?
Podstawą działalności Kompanijnych Zakładów Remontowych REMASZ stało się przez ostatnich kilkanaście lat funkcjonowanie jako bezpośrednie zaplecze remontowe dla Kompanii Węglowej. Biorąc pod uwagę zmiany w krajowym górnictwie, a także patrząc perspektywicznie, spółka, oprócz działania w dotychczasowej branży – w której posiada fachową wiedzę i specjalistyczne kompetencje poparte szeregiem pozwoleń i certyfikatów – planuje rozszerzyć swoje portfolio o kolejne usługi i branże.
Przedsiębiorstwo znane z kompleksowych remontów maszyn górniczych już teraz oferuje usługi w różnych obszarach przemysłu. Należą do nich m.in. usługi związane z pracami spawalniczymi, a także obróbką skrawaniem (w tym prace tokarskie, wytaczarskie, frezarskie). Oprócz tego, dzięki inwestycjom w park maszynowy, firma zamierza uruchomić nisko seryjną produkcję różnego typu elementów metalowych na potrzeby nie tylko przemysłu okołogórniczego i dużych przemysłowych odbiorców, lecz także kontrahentów z sektora MŚP. „Podstawowym zakresem naszej działalności w dalszym ciągu jest branża górnicza. Jednak obecnie stawiamy sobie za cel dywersyfikację źródeł przychodu. Chcemy się rozwinąć głównie w obszarze przemysłu ciężkiego, gdyż jest on pokrewny górnictwu. W tym zakresie oferujemy remonty różnego typu maszyn. Planujemy także drobną produkcję podzespołów lub elementów na potrzeby firm z tego sektora gospodarki – mówi Dariusz Skóra, prezes zarządu KZR REMASZ sp. z o.o. i dodaje: – Staramy się również poszukiwać zleceń wśród firm mniejszych, niekoniecznie tak dużych jak np. huty. Te mniejsze podmioty również znajdują się w obszarze naszych zainteresowań, w szczególności w zakresie prac remontowych lub też produkcji elementów metalowych takich jak wałki czy sworznie bądź wypalania jakichś elementów z blach”.
Specjaliści od konstrukcji
W ramach działalności na rynku górniczym gliwicka spółka realizuje dwojakiego rodzaju usługi. Z jednej strony są to remonty maszyn górniczych, a z drugiej strony obsługa ściśle wydzielonych zakresów pracy kopalni, w tym m.in. lampowni, warsztatów mechanicznych, placów składowych itd. „Mamy zespoły ludzi, które obsługują kopalnie w zakresie prowadzenia konkretnych obszarów i stanowisk. Wśród nich znajdują się różnego typu specjaliści, w tym ślusarze, spawacze, pracownicy obsługi urządzeń dźwigowych. Są to grupy zadaniowe. W całym województwie w kopalniach pracuje ok. 150 osób zatrudnionych w naszej firmie. Są to zespoły różnej wielkości. Na przykład w jednej z kopalni Węglokoksu mamy ponad 90 osób. W innych kopalniach działają zespoły 10-osobowe – stwierdza Dariusz Skóra. – Ci ludzie muszą mieć określone kompetencje, kwalifikacje, muszą być przeszkoleni, posiadać konkretne certyfikaty, dopuszczenia do określonych prac itd. Zatrudniamy takie osoby w naszej firmie i potrafimy je pozyskać z rynku. Dla przykładu, gdy otrzymaliśmy zlecenie na pracę w grupie, w której skład musiał wchodzić także kowal, udało nam się znaleźć odpowiedniego fachowca z niezbędnymi kwalifikacjami i włączyć go do zespołu”.
Ten element działalności gliwickiej spółki przynosi jej stały dochód wynikający z umów ramowych z kopalniami. W tym zakresie spółka nie jest w stanie rozwinąć swojej działalności w dużym zakresie. Dlatego też kluczowy wydaje się drugi obszar specjalizacji przedsiębiorstwa. Są nim remonty maszyn górniczych. Spółka znana jest już z remontów elementów obudów ścianowych. Uczestniczy także w naprawach związanych z pracującymi w kopalniach wozami, taśmociągami wykorzystywanymi do produkcji węgla. Oprócz tego przedsiębiorstwo jest uznanym w branży specjalistą od napraw różnego typu pomp. Pod tym względem spółka jest z całą pewnością jedną z najważniejszych firm remontowych w polskim górnictwie. „W zakresie naszych usług znajdują się elementy o różnej wielkości i wadze. Są wśród nich zarówno stosunkowo niewielkie pompy, ważące 30–40 kg, jak i elementy obudów, których waga dochodzi do 1,5 t. Mówię tu o pojedynczym elemencie obudowy, gdyż ich ciężar w całości wynosi nawet 18 t – wyjaśnia Paweł Kluba, dyrektor ds. produkcji. – Należy podkreślić, że nasze umiejętności w zakresie remontów maszyn górniczych poparte są potrzebnymi uprawnieniami. Mamy m.in. uprawnienia zakładów spawalniczych, a także szereg niezbędnych w tym zakresie ocen zdolności. Posiadamy też certyfikat, który pozwala na wykonywanie remontów urządzeń przeciwwybuchowych w kopalni. To dlatego, że niejednokrotnie naprawiane przez nas maszyny podtrzymują urobek, pod którym pracują ludzie. Dlatego nasi pracownicy muszą posiadać odpowiednie kwalifikacje i spełniać określone wymogi. Dzięki temu możemy również prowadzić prace remontowe w miejscach takich jak kopalnie.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że gliwicka spółka jest w stanie – w zakresie konstrukcji – wyremontować, praktycznie rzecz biorąc, każdą dostarczoną maszynę górniczą. Do tego zakres remontów może być bardzo różny. Jak wskazuje prezes gliwickiego przedsiębiorstwa: „Z jednej strony zawsze musimy wykonać ten sam zakres czynności. Z drugiej strony, szczególnie w bardziej złożonych elementach, tak naprawdę dopiero po ich rozebraniu okazuje się, czy to, co zostało wstępnie przyjęte jako standardowy zakres naprawy, jest wystarczające, czy trzeba go rozszerzyć. Oczywiście tego typu problemy rozwiązujemy z powodzeniem”.
Cały rok w trzy miesiące
Głównymi elementami strategii rozwoju przedsiębiorstwa są wyjście poza branżę górniczą i dywersyfikacja źródeł dochodu. W związku z tym spółka planuje wykorzystać swoje kompetencje i dzięki nim zarówno rozszerzyć swoje portfolio o nowe elementy, jak i skierować oferowane przez siebie usługi również na rynki pozagórnicze, tym bardziej że fachowa wiedza, kwalifikacje oraz duże doświadczenie kadry są z całą pewnością dużym atutem firmy.
To ważne, bo po pierwsze, sytuacja na rynku górniczym wskazuje na potrzebę rozszerzenia działalności prowadzonej przez gliwicką spółkę, a po drugie, zakres i terminowość prowadzonych przez przedsiębiorstwo usług pozwalają z powodzeniem myśleć o zwiększeniu portfela zamówień o kolejne branże. „Na rynku górniczym do niedawna zakres prowadzonych przez nas prac remontowych był realizowany w sposób planowy. Aczkolwiek w roku 2016, w związku ze zmianami, które następowały w górnictwie, zwieńczonymi powstaniem Polskiej Grupy Górniczej, czas transformacji właściwie wtrzymał jakiekolwiek planowe remonty. Dlatego też pod koniec 2016 r. w trybie nagłym uruchomiono wszystkie procedury towarzyszące eksploatacji węgla i związanym z tym faktem remontom maszyn górniczych. I wtedy zaczęła się pogoń z czasem, gdyż wykonywaliśmy rzeczy niemal niemożliwe. Należało na przykład w ciągu dwóch miesięcy umożliwić uruchomienie dużej liczby obudów i całych chodników. Pracowaliśmy więc skutecznie, na pełnych obrotach – stwierdza Dariusz Skóra i dodaje: – W ten sposób w ciągu ostatnich trzech miesięcy 2016 r. nadrabialiśmy wszystkie przestoje niemalże z całego roku. W krótkim czasie straty z pierwszej połowy roku zostały odrobione i doprowadziły do realizacji całorocznego planu”.
Jednocześnie potwierdziły się wysokie kompetencje przedsiębiorstwa w podstawowym obszarze działalności. Po raz kolejny też okazało się, że zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym, związanym bezpośrednio z solidnością i terminowością wykonywanych zadań, gliwicka spółka jest jedną z lepiej pracujących w polskim górnictwie. Pokazała również, że w zakresie konstrukcji maszyn posiada szeroką wiedzę pozwalającą na realizację często złożonych i wieloetapowych zleceń. Dodatkowym atutem jest to, że w tego typu projektach REMASZ potrafi współpracować z szeregiem innych podmiotów uczestniczących w projektach takich jak remonty obudów ścianowych. Ta umiejętność z pewnością pomoże firmie w poszukiwaniu zleceń poza rynkiem górniczym.
Kierunek: dywersyfikacja
„Jesteśmy otwarci na współpracę z każdą, praktycznie rzecz biorąc, branżą. Jeśli chodzi o plany długofalowe, to nie ograniczamy się jedynie do działalności usługowej. Realnie myślimy o uruchomieniu produkcji. W tym zakresie chcemy się specjalizować w robotach ślusarsko-spawalniczych oraz szeroko rozumianej obróbce metali – zarówno w zakresie palenia plazmowego, jak i produkcji za pomocą obrabiarek cyfrowych, czyli tokarek, wytaczarek, frezarek itd. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ten rynek jest znacznie większy niż rynek remontu maszyn – mówi Mariusz Jończyk, dyrektor ds. handlu i ekonomiki – ale nie ograniczamy się tylko do tego zakresu. Jesteśmy otwarci, chcąc wykorzystać pełnię swoich możliwości produkcyjno-usługowych”.
Elementem potencjału gliwickiej firmy jest posiadanie zaplecza infrastrukturalnego pozwalającego na myślenie o rozwijaniu produkcji i rozbudowie – w kilkuletnim procesie – parku maszyn. Spółka posiada dwie nieruchomości warsztatowe. Pierwsza z nich znajduje się na terenie Dębieńska, druga usytuowana jest w Knurowie. Przede wszystkim ta druga lokalizacja daje firmie duże możliwości. Znajdują się w niej trzy hale. Na pierwszej z nich – hali A – jak dotąd prowadzone są wszystkie remonty maszyn górniczych. Są plany, by hala B, która obecnie jest pusta, została wynajęta na potrzeby zewnętrznych podmiotów. Działania spółki koncentrują się na hali C, która jest obecnie modernizowana, dozbrajana i przygotowywana do produkcji. To ważne, bo przedsiębiorstwo czeka na odbiór końcowy dwóch zakupionych obrabiarek sterowanych numerycznie.
Umożliwią one zarówno oferowanie prac usługowych w znacznie szerszym zakresie niż dotychczas, jak i rozpoczęcie produkcji nisko seryjnej, niezbędnej dla dywersyfikacji źródeł przychodów przedsiębiorstwa. „Po uruchomieniu tych maszyn będziemy mogli skutecznie konkurować również w obszarze elementów powtarzalnych. Już prowadzimy rozmowy z firmami, które produkują obudowy ścianowe. W konstrukcji tych obudów jest wiele podzespołów, które dzisiaj remontujemy, ale możemy też spokojnie podjąć się ich produkcji – podkreśla prezes firmy. – Te obrabiarki są nam również niezbędne, żebyśmy mogli zrealizować nasze główne założenie, czyli dywersyfikację usług na rzecz innych branż. Jest tak dlatego, że najlepsi fachowcy, a mamy przecież grono specjalistów w branży spawalniczej i ślusarskiej, bez nowoczesnych narzędzi tego nie zrobią. Trudno też konkurować na rynku bez nowoczesnego parku maszyn. W związku z tym systematycznie będziemy go rozszerzać”.
Ważnym aspektem, na który wskazuje Dariusz Skóra, są kwalifikacje pracowników firmy. Ich fachowość w obszarze tak wymagających remontów maszyn, jakimi są maszyny górnicze, daje duże perspektywy dla możliwości realizacji przez spółkę również innych zleceń. Nie może więc dziwić fakt, że są oni obecnie przeszkalani pod kątem dywersyfikacji działalności firmy. Ciekawe pytanie, na które odpowiedź znajdziemy za kilka lat, brzmi: „Czy z takim doświadczeniem w górnictwie i tak specjalistycznymi kompetencjami przebranżowienie się jest zadaniem łatwym?”.