Sąd ochroni łamiących tajemnice firmy

Sąd ochroni łamiących tajemnice firmy

26/03/2017
|
Kategoria: Prawo w firmie

Know-how jest swoistą „walutą gospodarki opartej na wiedzy”. W celu osiągnięcia należytego poziomu ochrony tajemnic przedsiębiorstwa niezbędny jest pewien stopień zbliżenia porządków prawnych państw członkowskich w tym zakresie – wskazuje na to preambuła nowej dyrektywy unijnej 2016/943 dotyczącej ochrony tajemnic przedsiębiorstwa, która musi być implementowana przez państwa członkowskie do 9 czerwca 2018 r.

Dzięki harmonizacji regulacji dotyczących ochrony tajemnic przedsiębiorstwa w krajach UE łatwiejsza będzie międzynarodowa wymiana idei między firmami bez ryzyka ich nieuprawnionego ujawnienia i wykorzystania. Pozwoli to na uzyskanie większej pewności prawa dzięki zharmonizowanym regułom.

Ochrona whistleblowers

Dyrektywa określa również wytyczne dotyczące uregulowania w porządkach krajowych środków prawnych i procesowych w celu realizacji ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Co szczególnie istotne, niezależnie od potrzeby ochrony tajemnic przedsiębiorców konieczna jest ochrona tzw. sygnalistów (whistleblowers). Są to osoby, które w interesie publicznym pozyskują, wykorzystują lub ujawniają tajemnicę przedsiębiorstwa dla ujawnienia nieprawidłowości, uchybienia lub działania z naruszeniem prawa, pod warunkiem jednak że działają w celu ochrony ogólnego interesu publicznego. Do tej pory nie były one w prawie polskim w żadnej mierze chronione instytucjonalnie. Regulacja wynikająca z dyrektywy może zatem prowadzić w szczególności do zmian w polskim prawie pracy.

Warto wiedzieć, że państwa członkowskie w swoich ustawodawstwach będą musiały zapewnić, że wniosek przedsiębiorcy pokrzywdzonego przez tzw. sygnalistę o zastosowanie przewidzianych prawem środków zostanie oddalony. W tym kontekście mówi się często, że zapisy dyrektywy spowodują konieczność wprowadzenia zmian do prawa pracy, dzięki czemu pracownicy ujawniający tajemnicę przedsiębiorstwa dla dobra interesu publicznego będą otoczeni ochroną przed ewentualnymi roszczeniami pracodawcy.

Nie należy jednak zapominać, że rolę tzw. whistleblowers mogą odgrywać nie tylko podwładni, lecz także np. dziennikarze śledczy czy osoby kierujące się po prostu potrzebą ochrony interesu publicznego w związku z dostrzeżonymi nieprawidłowościami. Osoby te również mogłyby się spotkać z roszczeniami ze strony przedsiębiorcy, w tym zwłaszcza odszkodowawczymi na zasadach ogólnych prawa cywilnego, a nawet sankcjami karnymi. W chwili obecnej brak w polskim prawie kompleksowej ochrony instytucjonalnej tych osób. Oznacza to, że decydując się na ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa, osoby te muszą się wykazać dużym poziomem odwagi oraz liczyć się z koniecznością poniesienia konsekwencji prawnych i finansowych. Może to skutecznie zniechęcać do podejmowania tego typu działań, co jest ze szkodą dla interesu publicznego. Dyrektywa unijna wskazuje wprost kierunek, jaki winno obrać ustawodawstwo krajowe w tym przedmiocie.

Jednolita definicja tajemnicy

W dyrektywie wprowadzono ponadto jednolitą dla państw członkowskich definicję tajemnicy przedsiębiorstwa. Ochrona wspomnianej tajemnicy stanowi bowiem uzupełnienie praw własności intelektualnej – jest powszechnie stosowana i szczególnie preferowana przez mniejsze przedsiębiorstwa z uwagi na niskie koszty tego środka ochrony w odróżnieniu np. od prawa patentowego.

Jak już wspomniano, nowa dyrektywa oferuje definicję tajemnicy przedsiębiorstwa, która będzie musiała zostać wprowadzona do ustawodawstw państw członkowskich. Dotychczasowe zróżnicowanie definicji prowadzi do niepewności prawnej, co w związku z nieznajomością zakresu ochrony w poszczególnych krajach może odstraszać przed międzynarodową współpracą pod kątem wymiany pomysłów i innowacji. Należy podkreślić, że dyrektywa w swej definicji tajemnicy przedsiębiorstwa w sposób rozbudowany i kompleksowy uwzględnia różnorodne, istotne aspekty tego pojęcia, które muszą być spełnione łącznie, aby w ogóle można było mówić o tajemnicy przedsiębiorstwa. Są nimi:

  • poufność – w pierwszej kolejności informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa muszą spełniać wymóg poufności. Oznacza to, że informacje takie jako całość lub w szczególnym zestawie i zbiorze ich elementów nie są ogólnie znane;
  • odpowiednia wartość handlowa – wspomniane informacje z powodu objęcia ich tajemnicą muszą przedstawiać wartość handlową;
  • tajemnica – informacje te poddane zostały przez osobę, która zgodnie z prawem sprawuje nad nimi kontrolę, rozsądnym, w danych okolicznościach, działaniom dla utrzymania ich w tajemnicy.

Zgodnie z obecną definicją obowiązującą w polskim prawie konkurencji przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje mające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności. Wskazania wymaga zatem to, że podstawowe trzy aspekty pojęcia tajemnicy przedsiębiorstwa w dyrektywie zostały już zasadniczo odzwierciedlone w polskim porządku prawnym. A zatem harmonizacja nie przyniesie w tym zakresie poważnych zmian. Należałoby raczej upatrywać doniosłości uregulowania definicji tajemnicy przedsiębiorstwa przez dyrektywę w tym, że nie wszystkie państwa członkowskie mają w swych porządkach prawnych stosowną definicję. Jej wprowadzenie doprowadzi zatem do zwiększenia ochrony i ujednolicenia zasad na rynku wewnętrznym.

Załoga nie może być nadmiernie związana poufnością

W kontekście ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa wskazuje się na fakt, że jest ona częstokroć najbardziej zagrożona ujawnieniem przez samych pracowników przedsiębiorcy, którzy weszli legalnie w jej posiadanie w trakcie wykonywania pracy. Z drugiej strony jednak dyrektywa wskazuje okoliczności, w których nie można uznać, że tajemnica została ujawniona bezprawnie.

Przepisy dyrektywy nie mogą bowiem stanowić podstawy do ograniczania mobilności pracowników, w szczególności poprzez ograniczanie korzystania przez nich z doświadczenia i umiejętności nabytych uczciwie w trakcie zwykłego przebiegu ich zatrudnienia. Oznacza to zatem, że konieczność poszanowania poufności tajemnicy pracodawcy nie może sięgać tak daleko, że podwładny nie będzie mógł korzystać z uzyskanego swoistego know-how pracowniczego w ramach rozwoju swojej kariery. Kwestia ta jest niejednokrotnie problematyczna w kontekście bardzo szeroko zakreślonych zakazów konkurencji w umowach zawieranych z pracownikiem.

W praktyce może się bowiem okazać, że pracownik w trakcie trwania zakazu praktycznie jest pozbawiony możliwości wykonywania swojego wyuczonego zawodu bądź wykorzystywania swojego doświadczenia zawodowego z uwagi na możliwość naruszenia tajemnic pracodawcy. Problem ten nie został dotychczas dostrzeżony w polskim porządku prawnym i nie ma odzwierciedlenia w przepisach dotyczących umów o zakazie konkurencji – być może regulacja dyrektywy coś w tym zakresie zmieni.