Złoże zgodnie z analizami Central European Petroleum (CEP), stanowi największe konwencjonalne odkrycie ropy naftowej w historii Polski oraz jedno z największych w Europie w ostatnich dziesięcioleciach.
Jak podaje CEP – szacunkowe zasoby złoża obejmują 22 miliony ton wydobywalnych węglowodorów ciekłych oraz 5 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego o jakości handlowej. Całkowity potencjał wydobywczy oszacowano nawet na ponad 33 miliony ton ropy naftowej i kondensatu oraz 27 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego. Taka skala zasobów odpowiada równowartości ponad 300 milionów baryłek ropy, co stawia Polskę w zupełnie nowej pozycji na europejskiej mapie energetycznej.
Odwiert Wolin East 1 (WE1) został zrealizowany przez firmę Noble Corporation z wykorzystaniem platformy typu jack-up na wodach o głębokości 9,5 metra. Odwiert osiągnął głębokość pionową 2715 metrów i objął kompleksowe działania: pobieranie rdzeni, profilowanie geofizyczne oraz testy złożowe w obrębie rezerwuaru dolomitu głównego Ca2. Przedwierceniowe dane geologiczne sugerowały, że sam ten horyzont może zawierać do 16,5 mld m³ wydobywalnego gazu oraz 10,3 mln m³ cieczy węglowodorowych.
Projekt zarządzany jest przez Zenith Energy, firmę specjalizującą się w doradztwie inżynieryjnym i zarządzaniu projektami upstream. Na początku 2025 r. spółka ogłosiła skuteczne ukończenie otworu WE1 i przekazanie go Central European Petroleum.
Znaczenie odkrycia Wolin East wykracza poza aspekty czysto geologiczne i wydobywcze. W kontekście rosnącej zależności Polski od importowanych surowców energetycznych – która w ciągu dekady wzrosła z 29% do 45%, przy czym 97% ropy pochodzi z importu – odkrycie to ma potencjał istotnie ograniczyć konieczność zakupu surowców z zagranicy. Obecnie Polska importuje skroplony gaz z Bliskiego Wschodu i USA przez terminale LNG w Gdańsku i Świnoujściu, a także gaz rurociągiem z Norwegii.
Z technicznego punktu widzenia, złoże Wolin East wpisuje się w coraz bardziej złożone, ale niezbędne projekty poszukiwania i eksploatacji węglowodorów na obszarach offshore. Dodatkowo, jego lokalizacja w pobliżu istniejącej infrastruktury importowej może ułatwić integrację z krajowym systemem przesyłowym i eksportowym – w tym także z potencjalnym wpływem na pobliski rynek niemiecki.
Odkrycie to potwierdza zasadność prowadzenia dalszych prac poszukiwawczych na szelfie bałtyckim oraz pokazuje, że Polska dysponuje jeszcze niewykorzystanym potencjałem w sektorze upstream węglowodorowym.



