Okiem Project Managera. W jaki sposób należy przygotować się do prowadzenia inwestycji budowlanych z uwzględnieniem ryzyk ESG?

Okiem Project Managera. W jaki sposób należy przygotować się do prowadzenia inwestycji budowlanych z uwzględnieniem ryzyk ESG?

07/11/2021
|

Inwestorów nie trzeba przekonywać do oczywistej prawdy, że każda inwestycja, niezależnie od jej rozmiarów, to zawsze, mniejsze lub większe wyzwanie. Wchodząc na biznesową drogę muszą zmierzyć się z wieloma wielowymiarowymi wyzwaniami. Jakie decyzje powinni podjąć, by najskuteczniej rozwiązywać problemy, mając jednocześnie gwarancje, że przedstawiony projekt zostanie dobrze wykonany?

O tym, jak należy przygotować się do prowadzenia inwestycji, rozmawiamy z Adamem Wiesnerem, project managerem w polskim oddziale japońskiej firmy Takenaka.

Wśród kluczowych decyzji, które musi podjąć inwestor, obok decyzji w sprawie projektu i zasad jego finansowania, jest wybór sposobu realizacji planowanej inwestycji oraz, a może przede wszystkim, zawarcie umowy na realizację przedsięwzięcia z takim wykonawcą, który dzięki dotychczasowym przedsięwzięciom, doświadczeniom w prowadzeniu inwestycji daje gwarancje sumienności i terminowości, czyli dającego pewność wykonania jej zgodnie z wolą inwestora i bez opóźnień.

W firmie Takenaka Corporation, oddział w Polsce słyszymy, że oprócz wyboru generalnego wykonawcy, najlepszym rozwiązaniem jest zobowiązanie go do wykonania całości robót budowlanych i instalacyjnych. Warto poznać opinie przedstawicieli japońskiej firmy w Polsce, dotyczących inwestycji w sektorze budowlanym dlatego, że mają ogromne doświadczenie i praktykę w realizacji inwestycji w tym sektorze,

Przypomnijmy, że Takenaka jest najstarszą japońską firmą architektoniczną, inżynierską i budowlaną z ponad 400-letnią tradycją, datującą się od 1610 r. Według oceny „Forbesa”, to też najbardziej ceniona firmowa marka budowlana na świecie z ogromnym doświadczeniem w realizacji różnego rodzaju inwestycji, również w Polsce, gdzie zrealizowała ponad 100 projektów, w większości dla inwestorów japońskich oraz klientów międzynarodowych.

Dlatego o to, jak należy przygotować się do prowadzenia inwestycji z uwzględnieniem ryzyk ESG (Environmental, Social, Governance), czyli z uwzględnieniem wszystkich kwestii ekonomicznych, ale też ładem środowiskowym, społecznym, etycznym i korporacyjnym, zapytaliśmy Adama Wiesnera.

Znajomość branży i doświadczenie

Każda budowa prowadzona w sensowny sposób przez firmę ma swój zespół, w którym najważniejsze miejsce, obok Administratora, Sub-group Liders, czyli kierowników podzespołów, pełni właśnie Project Manager (kierownik projektu). Dlaczego jest on tak ważny w prowadzeniu inwestycji? Na czym polega jego praca oraz jakie cechy i umiejętności są kluczowe na tym stanowisku?

– Project Manager (PM) to istotna i bardzo ważna funkcja w naszej firmie. Nie zajmuje się jedynie pośrednictwem pomiędzy zespołem realizującym projekt, a inwestorem. W Takenaka kierownicy projektów biorą aktywny udział na każdym etapie procesu realizacji inwestycji. Ważna jest przy tym nie tylko sama znajomość branży, ale i doświadczenie – wyjaśnia w rozmowie z naszym portalem Adam Wiesner. Wskazuje też, jakie konkretnie zadania stoją przed managerem zajmującym się zarządzaniem projektami budowlanymi i które z nich można uznać za najtrudniejsze.

Każdy projekt wymaga poświęcenia czasu, uwagi. Kierownik projektu musi dopilnować wiele istotnych aspektów, by przedsięwzięcie miało szanse powodzenia. Zarządzanie projektami jest niezwykle ciekawą dziedziną, ale wymaga też od samego Project Managera sprostania wielu wysokim oczekiwaniom – zapewnia

Podkreśla, że to ważne zwłaszcza teraz, kiedy rynek budownictwa jest trudny zarówno dla generalnych wykonawców jak i inwestorów. Dlatego zapewnienie dobrego kontaktu i poczucie wspólnego celu z inwestorem jest najtrudniejszym zadaniem dla każdego Project Managera.

Inwestycje pakietowe czy generalny wykonawca

Zapytaliśmy, jaka jest jego zdaniem recepta, rada dla inwestorów, którzy stają przed rozwiązaniem odwiecznego wręcz dylematu: Czy lepiej i taniej podzielić inwestycje na pakiety, czy może powierzyć to wszystko jednemu generalnemu wykonawcy? Które z tych rozwiązań i pod jakimi warunkami jest bardziej korzystne?

– Metoda pakietowa różni się od generalnego wykonawstwa tym, że inwestor rezygnuje z generalnego wykonawcy (GW) i poprzez inżyniera kontraktu zarządza budową, a poszczególne pakiety prac zleca bezpośrednio firmom wykonawczym. Osobiście preferuję drugi model – przyznaje.

Twierdzi, że pakietowanie jest dobrym rozwiązaniem, jeżeli inwestor posiada wykwalifikowany personel koordynujący prace wielu firm. W przypadku jednego GW ten problem naturalnie znika, co pozwala inwestorom zaoszczędzić czas spędzony na uzgodnienia pomiędzy wieloma wykonawcami i skupić się na rozmowach z jedną firmą.

– Generalny wykonawca synchronizuje i odpowiada za koordynację wszystkich prac budowlanych na terenie inwestycji. Do jego obowiązków należy weryfikacja mogących pojawić się błędów oraz rozpoznanie ewentualnych trudności jakie mogą nastąpić na etapie realizacji projektu. Generalny wykonawca oddaje inwestorowi nieruchomość do użytku zgodnie z ustaleniami zawartymi w umowie.

Motywator i wspierający

Dlatego, jak podkreśla, PM musi być również specjalistą w danej dziedzinie, ponieważ to on jest osobą, która odpowiada za osiągnięcie założonego celu. Kierownik projektu zarządza zespołem, a przy tym pozostaje jego członkiem. Jest motywatorem i pierwszą osobą, która wspiera pracowników w codziennych problemach pojawiających się na budowie.

– Musi przy tym być w stałym kontakcie z inwestorem, co ma na celu wparcie i pomoc w podejmowaniu decyzji. Stąd kluczowymi cechami na tym stanowisku są otwartość, uczciwość i pozytywne nastawienie na wyzwania – dodaje Adam Wiesner.

Rodzi się przy tym kolejne pytanie: Dzięki czemu firmie, udaje się pozyskać zaufanie tak wielu inwestorów, którzy wracają do nich z kolejnymi zamówieniami? – Zaufanie inwestora to kluczowy element i cel naszej polityki jakościowej. Dzięki otwartemu, uczciwemu podejściu do wykonywanej pracy nasi inwestorzy do nas wracają – zapewnia kierownik projektu.

– Przekonali się, że zlecenie prac firmie Takenaka to zapewnienie sobie spokoju, dotrzymanie uzgodnionych terminów, bezpieczeństwo prac na budowie – twierdzi.

takenaka

Wysoka jakość świadczonych usług

Dlatego zaufanie i zadowolenie klientów to wartości, które w Takenaka cenią najbardziej. – Dzięki wieloletniemu doświadczeniu w budownictwie możemy z sukcesem realizować kolejne zadania. Wysoka jakość świadczonych usług, zapewnia nam rozpoznawalność wśród firm budowlanych na rynku polskim – uważa.

To ważne przesłanie, ale nie jedyne. Jakie inne zasadnicze wyzwania, stają przed wykonawcą inwestycji? Przykładowo firma oferuje im możliwość podjęcia kompleksowej współpracy w systemie „Zaprojektuj i Wybuduj”.

Jakie są główne założenia takiego modelu współpracy?

Dowiadujemy się, że formuła „Zaprojektuj i buduj”, umożliwia dopasowanie procesu inwestycyjnego do potrzeb inwestora. Usprawnia i skraca czas realizacji inwestycji, zaś koszty zostają zoptymalizowane. Sprzyja też lepszemu dopasowaniu planów budowy do zmieniających się warunków oraz technicznych możliwości, bez obowiązku zmiany umowy.

– System został opracowany, aby usprawnić wykonanie inwestycji przy jednoczesnym minimalizowaniu kosztów, co jest z korzyścią zarówno dla inwestora jak i dla wykonawcy. Założenia są proste – od początku do końca inwestycji klient kontaktuje się z jedną firmą, a nierzadko z jedną osobą, czyli zarządzającym całym procesem kierownikiem projektu. To ta osoba koordynuje prace zespołów projektowych i później, wykonawczych – opowiada Wiesner.

Lepsza jedna duża czy wiele małych

Zapytaliśmy również czy zamiast dużych inwestycji, których wiele jest w portfolio japońskiej spółki, bardziej absorbujących i wymagających więcej czasu, nie lepiej pozyskiwać małe – łatwiejsze w realizacji?

– Tylko teoretycznie – zapewnia Project Menager. – Każda inwestycja wymaga zaangażowania. Podstawą polityki jakościowej firmy jest zadowolenie klienta, więc nie odpuszczamy żadnej inwestycji. Do każdego projektu podchodzimy indywidualnie i dajemy 100 proc. z siebie, aby sprostać wizji i wymaganiom zleceniodawców.

Cytując klasyka oczywistą oczywistością jest fakt, że aby każdy z etapów budowy przebiegał płynnie, realizacja inwestycji wymaga wiedzy, doświadczenia osób ją prowadzących oraz czasu i doskonałej logistyki. Jak te kompetencje buduje się u Was w firmie?

Cały proces rozpoczyna się już w trakcie rekrutacji. Poszukujemy nie tylko osób, które dysponują wiedzą i doświadczeniem, ale przede wszystkim osób, które uzupełnią nasz zespół. Następnie, poprzez „mentoring”, nowe osoby zyskują umiejętności niezbędne do pracy na budowie – wyjaśnia nasz rozmówca

– Nasi pracownicy mogą liczyć również na pakiet szkoleń, które podniosą ich kompetencje, pozwolą rozwinąć swój potencjał oraz, by móc jak najlepiej odnaleźć się w zmiennych warunkach branży budowlanej – zapewnia.

Ekologiczne rozwiązania na topie

I kolejny ważny, choć często dziś banalizowany problem. Dla wielu firm w branży, obok jakości oferowanego produktu, jego ceny i rzetelności, ważna jest też etyka postępowania. Na jakie inne wyzwania należy zwrócić uwagę przy budowie marki firmy? Klienci coraz częściej stawiają na ekologiczne rozwiązania. Czy to może się udać w przypadku dużych, materiałochłonnych budów?

Według Adama Wiesnera, dla klientów decydujące znaczenie mają przede wszystkim uczciwość i szczerość, ale też otwartość, szacunek oraz troska o ich interesy. To rodzi pewność, co do oferowanego produktu i usług. – Na tych filarach wypracowujemy lojalność i zaufanie zarówno wśród klientów jak i podwykonawców – przyznaje.

Twierdzi też, że na rynku dostępnych jest naprawdę sporo rozwiązań ekologicznych, jednak budownictwo wciąż jest oparte na rozwiązaniach tradycyjnych. Produkcja materiałów budowlanych jest energochłonna i nie widać, aby w najbliższej przyszłości się to zmieniło.

Ostatni rok był dla branży budowlanej okresem wzlotów i upadków. Stąd pytanie, jak firma poradziła sobie z kryzysem? Czy wypracowane przez lata zasady i działania sprawdziły się w praktyce na trudne czasy?

– Udało nam się przejść przez ten okres w miarę suchą stopą. Można powiedzieć, że oparliśmy się pandemii. Duży w tym udział naszych stałych klientów i długoterminowych zleceń, ale również naszych pracowników, podwykonawców i dostawców na których mogliśmy liczyć w tym trudnym czasie. Szybko wprowadzone procedury w zakresie higieny i bezpieczeństwa, pomogły realizować prace bez braków kadrowych. Przez co budowa nie ucierpiała z uwagi na brak efektywności czy tempa realizowania prac – zapewnia Wiesner.