
Projektując automatykę budynkową stawiam na Eplan + Rittal. To oszczędność czasu i mniejsze ryzyko błędu
Automatykę budynkową projektuję od wczesnych lat 90. Byłam świadkiem ewolucji technologicznej, w ramach której deski kreślarskie zostały zastąpione przez rozwiązania CAD, w tym specjalistyczne narzędzia takie jak Eplan.
Dziś wiem, że oprogramowanie nie zastąpiło i zapewne nie zastąpi sztabu projektantów. Daje jednak pracowniom projektowym szansę na utrzymanie tempa w nieustającym wyścigu, z coraz większymi potrzebami klientów. Najlepsze biura projektowe mają świadomość, że oszczędności nie polegają na wyborze najtańszych rozwiązań, ale redukcji godzin pracy specjalistów i zmniejszaniu ryzyka popełnienia błędu. Na przykładzie pojedynczego projektu mogę wskazać dlaczego skorzystanie z duetu Eplan + Rittal ma znaczący wpływ na wykonywaną przeze mnie pracę.
Moją specjalizacją jest automatyka wentylacji i klimatyzacji. Rozpoczynając pracę z nowym projektem do swojej dyspozycji otrzymuję projekt budowlany, wytyczne dla automatyki oraz wgląd w ukończone lub trwające projekty innych branż.
Tym razem moim udziałem jest projekt rozdzielnicy zasilająco-sterowniczej. Na co dzień korzystam z oprogramowania ECAD Eplan Electric P8. Już od wielu lat nie wyobrażam sobie innego wyboru.
Wymogiem od strony graficznej jest utrzymanie ramek, tabeli i stron tytułowych, w jednolitym formacie dla wszystkich branż. Otrzymuję je w plikach .dwg i przenoszę do Eplan, gdzie uzupełniam logotypy firm współpracujących i dane mojego projektu.

Lata 80. Spotkanie projektowe w Biprohut
Nie jest to jednak mój pierwszy projekt, więc Eplan podsuwa mi pod rękę bazę gotowych schematów dla rozwiązań, przy których pracuję najczęściej. Wśród nich przewijają się zasilenia szafy sterowniczej, oświetlenia, wentylacja, zasilenia wentylatorów i pomp, elementy sterowania oraz wcześniej wykonane przeze mnie makra. Gotowe schematy muszę oczywiście zaktualizować i dostosować do potrzeb projektu, a także wprowadzić nowe oznaczenia, typy urządzeń i opisy.
Tutaj również ujawnia się mocna strona Eplan. Nowe strony tworzę poprzez wykorzystanie bibliotek symboli urządzeń. Wspomniane symbole mogę modernizować i tworzyć nowe.
Na stronach projektu mam zadeklarowaną siatkę, która ułatwia wstawianie symboli miejsc połączeń. Dzięki temu łatwo powstają magistrale o tym samym napięciu. Program pilnuje właściwej numeracji urządzeń, kabli, zacisków zgodnie z wybranym przez nas systemem. Wszystkie urządzenia, szafy, kable, aparaturę obiektową zastosowane w moim projekcie muszę dobrać i zadeklarować.
Teraz przychodzi kolej na to, w co Eplan lubię najbardziej, a więc DATA PORTAL. Są to biblioteki urządzeń tworzone i aktualizowane przez producentów, taki super katalog, który znacznie przyspiesza proces projektowania, wykonywania zestawień i zmniejsza ryzyko błędów.
Mam tutaj informacje techniczne, schematy, wymiary, widoki 3D.
Proces powiązania symbolu na schemacie z konkretnym artykułem z DATA PORTAL-u skutkuje tym, że na schemacie mogę wstawić wybrane przeze mnie dane techniczne, tego konkretnego artykułu jak np. napięcie, ilość styków, itp. Zadeklarowany artykuł mogę nanieść na rysunek rozmieszczenia aparatury w szafie, a on pojawi się w zestawieniu aparatury.
Mam również podgląd czy np. w zastosowanych przeze mnie przekaźnikach są jeszcze wolne styki. Tak samo dobieram kable, przewody, umieszczam ich typy, numerację, kolory żył, podobnie jest z listwami zaciskowymi. Wybierając odpowiednią ikonę wprowadzam potencjały połączeń. System opisu połączeń tak jak inne oznaczenia mogę również modyfikować.
Tabele i opisy w projekcie są w języku polskim, ale łatwo jest zmienić na opis dwujęzyczny.
Do projektu można dołączyć plany, zdjęcia, fragmenty innych dokumentacji.
Rysujemy wnętrze i elewację szafy
Etap, który może być piekielnie uciążliwy, albo dziecinnie prosty. Najłatwiej jest bowiem skorzystać z gotowych bloków od producenta, umieszczonych bezpośrednio w DATA PORTAL-u. Jeśli projekt jest realizowany z wykorzystaniem szaf Rittal, to mam absolutną pewność, że w kilka chwil znajdę wszystkie interesujące mnie bloki dotyczące ich produktów.
Jedna z zakładek Eplan zawiera listę aparatury użytej w szafie. To z niej najłatwiej ściągnąć poszczególne elementy, zgodnie z zainstalowaniem na płytę montażową lub elewację. Same elementy są udostępniane w postaci bloków o skali dostosowanej do skali rysunku. Można je również dowolnie obracać.
Kończąc pracę wymiaruję rozdzielnicę zasilająco – sterowniczą, otworowanie na elewacji pod lampki i przyciski, a także rozmieszczenie aparatury na płycie montażowej. Finalny krok to zestawienia. Eplan dysponuje gotowymi formularzami zestawień, które można dowolnie modyfikować oraz tworzyć swoje, indywidualne.
Używam gotowych formularzy i generuję: zestawienie aparatury dla rozdzielnicy zasilająco – sterowniczej, zestawienie aparatury obiektowej, listę kablową, zestawienie tabliczek opisowych na szafę oraz spis treści wykonanego projektu.
Projekt trafi na warsztat do wykonawcy szafy, tu mogą się zdarzyć jeszcze jakieś drobne zmiany. Eplan daje możliwości szybkiego przenumerowania listew zaciskowych, czy potencjałów.
Wyzwania związane z obsługą projektów
Chcę tutaj zwrócić waszą uwagę na przypadek, w którym nie posiadamy lub chwilowo nie mamy dostępu do zaawansowanego oprogramowania dla projektantów elektrycznych. Nie zawsze bowiem potrzebne jest nam narzędzie projektowe z pełnią swoich możliwości. Kiedy musimy dokonać błyskawicznego doboru szafy sterowniczej, możemy udać się na stronę Rittal i skorzystać z konfiguratorów obudów, szaf sterowniczych, rozdzielni i szaf rack. Mając jednocześnie pewność, że uzyskane tak informacje i wybory będą możliwe do szybkiego przeniesienia na dokumentację projektową, już w oprogramowaniu Eplan.
Podobnie sprawa ma się z doborem wentylatorów i klimatyzatorów. Osobiście szafy automatyki projektuję najczęściej z wykorzystaniem systemowych szaf pojedynczych VX SE lub z szaf z systemu szeregowego VX25.
Drugim udogodnieniem pokazującym korzyści z synergii Eplan i Rittal jest przechowywanie dokumentacji. Zazwyczaj dokumentacja powykonawcza trafia do odpowiedniej kieszeni w szafie. Osoby pracujące przy naprawach i adaptacjach istniejących już systemów doskonale wiedzą, że zalegająca w szafie dokumentacja jest zwykle nieaktualna, niekompletna, albo zagubiona w niewyjaśnionych okolicznościach.
Uzyskanie spójnych wersji elektronicznych od kolejnych zespołów projektowych, lub co gorsza inwestora, jest zwykle jednym z tych niemożliwych wyzwań. Inwentaryzacja wiąże się natomiast z kosztami, czasem i dodatkowym ryzykiem pomyłki. Od niedawna Rittal oferuje możliwość zapisywania dokumentacji powykonawczej w chmurze w ramach usługi ePocket.
Każda szafa Rittal z serii VX25, VX SE, AX lub KX posiada swój indywidualny kod QR, który po zeskanowaniu umożliwia połączenie się z przypisaną do niej dokumentacją. Usługa obejmuje możliwość śledzenia zmian i łatwych aktualizacji. Jeśli upoważniona obsługa elektryczna, czy projektanci będą wprowadzali zmiany i odpowiednio opisywali rewizje, to nawet po latach dokumentacja będzie aktualna bez dodatkowego wysiłku.
Jest to rozwiązanie, które firmom projektowym, konserwatorom oraz właścicielom obiektów będzie się zwracało coraz bardziej, z każdym kolejnym rokiem.