Czy sekcja H skorzysta na ożywieniu? Perspektywy branżowe dla przedsiębiorstw na rok 2014

Czy sekcja H skorzysta na ożywieniu? Perspektywy branżowe dla przedsiębiorstw na rok 2014

19/03/2014
Autor:
|

Zdaniem ekonomistów obserwowane właśnie procesy makroekonomiczne będą sprzyjać przedsiębiorstwom specjalizującym się w transporcie i gospodarce magazynowej. Ożywieniu gospodarczemu i wzrostowi popytu krajowego towarzyszyć będzie większy obrót realizowany przez przewóz towarów, co wpłynie na poprawę kondycji branży. Jednak ożywienie gospodarcze nie przełoży się na podobną poprawę we wszystkich działach PKD skupionych w sekcji H.

Jeśli firmy logistyczne i transportowe mają skorzystać na ożywieniu gospodarczym, to czy faktycznie będziemy mieć podstawy do jego obserwowania, a nie tylko wyczekiwania? W najnowszym z kwartalnych raportów przygotowywanych w ramach projektu Instrument Szybkiego Reagowania (ISR) przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości we współpracy z Małopolską Szkołą Administracji Publicznej (UEK) ekonomiści pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera wskazali, że będziemy obserwować wyższe tempo zmian PKB, które w I kwartale 2014 r. może wynieść 3,49%, 4,49% w II kwartale, a w kolejnych kwartałach ma szansę zbliżyć się nawet do 5%. Także prognozy z wyłączonym czynnikiem cyklicznym, mimo że trochę mniej optymistyczne (wskazują 4%), nadal zakładają ożywienie. Najświeższe analizy stały się także podstawą do przedstawienia pozytywnego scenariusza prognostycznego dla naszej gospodarki. Zdaniem ekonomistów ISR w nadchodzących kwartałach należy się spodziewać ożywienia wzrostu gospodarczego, zintensyfikowania produkcji i rozwoju handlu.

Jednocześnie wyniki ostatniego raportu ISR potwierdzają, że w okresie wchodzenia w ożywienie, a w szczególności jego intensyfikacji, sytuacja przedsiębiorstw będzie się mocno różnicowała. Korzystne impulsy koniunkturalne nie docierają do przedsiębiorstw w tym samym czasie i w równym stopniu. Wyniki dotyczące poszczególnych branż potwierdzają, że 3/4 z nich odczuwa poprawę, ale już pozostała 1/4 – nie. Czy sekcja H znajdzie się wśród 3/4 firm, których sytuacja się polepszy?

Skąd optymizm w ocenie kondycji tej sekcji? Zapewne w największym stopniu na poprawę kondycji branży przełoży się odczuwalny już wzrost produkcji przemysłowej. Również prognozowany wzrost w wymianie handlowej Polski będzie miał odzwierciedlenie w potencjale do rozwoju firm specjalizujących się w transporcie i gospodarce magazynowej. Czynnikiem sprzyjającym będzie też dokonana i trwająca poprawa jakości infrastruktury drogowej. Dr Stanisław Kluza, ekspert BCC do spraw rynków finansowych oraz recenzent raportów IRS, pytany o kondycję branży transportowej, podkreśla, że polskie firmy transportowe
osiągają coraz większe sukcesy na arenie europejskiej. Skutecznie konkurują ceną przy zachowaniu wysokich standardów jakości. Jego zdaniem procesy koniunkturalne pozwalają nawet prognozować możliwość wzrostu zatrudniania w tym segmencie rynku.

Co może być zagrożeniem? Na pewno powiązanie tych działów PKD z koniunkturą gospodarczą, a ich rentowności, szczególnie w wypadku transportu, z cenami paliw. Również niepewność zleceń i wysoka konkurencja sprawiają, że ryzyko nieefektywności lub upadłości pojedynczych podmiotów pozostaje wysokie. Zdaniem dr Kluzy dla przyszłego sukcesu firm transportowych kluczowy będzie rozwój rozwiązań w zakresie zintegrowanego i inteligentnego zarządzania flotą czyli faktyczny czynnik ograniczania kosztów. „W przypadku firm transportowych efektywność rozwiązań będzie narastać wraz z wielkością podmiotów. Coraz większego znaczenia będzie nabierało osiągnięcie minimalnego poziomu wielkości firm transportowych. Będzie to dodatkowym bodźcem oddziałującym na rzecz konsolidacji w sektorze” – podkreśla Kluza.

Skoro poprawa nie będzie odczuwana w podobnym stopniu we wszystkich działach PKD sekcji H – jakie są szczegółowe prognozy? Raporty ISR opisują nie tylko bieżącą sytuację i perspektywy dla polskiej gospodarki, lecz także prognozy zagrożenia upadłością. Eksperci ISR, analizując sytuację przedsiębiorstw, wyróżniają trzy przedziały stopnia zagrożenia upadłością: poziom niski (akceptowalny), określony miarą liczbową >160, poziom ostrzegawczy, określony miarą liczbową <160>200, oraz poziom wysoki zagrożenia dla przedsiębiorstw, w których stopień zagrożenia upadłością jest większy niż 200. Aby możliwe było określenie poziomu zagrożenia w sektorach, autorzy raportów dokonują oceny stopnia zagrożenia upadłością przedsiębiorstw w podziale na usługi, produkcję i działalność handlową. Szczegółowe analizy schodzą też na poziom oceny sytuacji firm według działów PKD.

Najświeższy Raport ISR opiera się na danych finansowych z pierwszej połowy roku 2013. Ich analiza potwierdza, że sytuacja w produkcji oraz handlu jest w ostatnich okresach stabilna i takie są również przewidywania analityków dla nadchodzących kwartałów. Niestety, nadal najtrudniejszą sytuacją charakteryzują się przedsiębiorstwa prowadzące działalność usługową. Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że usługi mają wysoki udział w liczbie pracujących – 31,3%. Dla tego rodzaju działalności prognozy do końca I połowy 2014 r. wskazują na dalszy wzrost stopnia zagrożenia upadłością.

Wśród przedsiębiorstw usługowych specjalizujących się w transporcie i gospodarce magazynowej średnia wartość stopnia zagrożenia upadłością w I półroczu 2013 wyniosła 233 i wzrosła względem poprzedniego roku o 53,3%. Jest to jeden z największych zaobserwowanych wzrostów w badanych grupach rodzajowych i sekcjach PKD przedsiębiorstw. Trzeba jednak zauważyć, że jest to branża zróżnicowana rodzajowo – zawiera transport lądowy (PKD 49), wodny (50) i lotniczy (51) oraz magazynowanie i działalność wspomagającą transport (52), a także działalność pocztową i kurierską (53). Bardzo różne są też stopnie zagrożenia upadłością w wymienionych działach. Wśród przedsiębiorstw transportowych o najwyższej średniej wartości stopnia zagrożenia upadłością znalazły się podmioty zajmujące się transportem wodnym i transportem lotniczym. Krytyczny i zarazem najwyższy w polskiej gospodarce poziom zagrożenia zanotowany został w transporcie lotniczym (1022). Jednak z punktu widzenia wpływu na ogólnopolski rynek pracy działy te mają minimalne znaczenie, gdyż pracuje w nich odpowiednio 4 i 2 tys. osób.

Z perspektywy rynku pracy niepokojący jest natomiast poziom zagrożenia w działach pocztowo-kurierskim i magazynowym. Dla tych działów ogólny poziom zagrożenia wyniósł odpowiednio 398 i 317. Co istotne, te działy dają pracę ponad 200 tys. osób. Zdaniem doktora Andrzeja Kondratowicza, recenzenta Raportów ISR, do zmiany tej sytuacji potrzebny byłby znaczniejszy wzrost konsumpcji krajowej, a ta – w świetle raportu – nadal nie będzie głównym czynnikiem przewidywanego wzrostu PKB. O dużym zróżnicowaniu kondycji przedsiębiorstw branży H świadczy niski, bo wynoszący 108, poziom zagrożenia upadłością w transporcie lądowym. Ważne jest również to, że sektor ten zatrudnia 215 tys. osób.

Dr Andrzej Kondratowicz zaznacza, że o ile dane o zagrożeniu upadłością za drugą połowę 2013 r. powinny być wciąż niekorzystne, o tyle w większości wariantów prognozy pierwsza (a na pewno druga) połowa 2014 r.
powinna przynieść niewielką, ale widoczną poprawę i w efekcie spadek zagrożenia upadłością poniżej poziomu z I połowy 2013 r. Jedynie w wariancie pesymistycznym prognoza ISR zakłada pozostawanie branży w obszarze wysokiego zagrożenia. Jednocześnie dr Kondratowicz uważa, iż właśnie ten wariant jest wysoce prawdopodobny. „Świadczą o tym dane z barometrów koniunktury branżowej za druga połowę 2013 r., które nadal są generalnie niekorzystne, choć w mniejszym stopniu niż w okresach poprzednich. Negatywne sentymenty przedsiębiorców znajdują poparcie m.in. w danych mówiących o wzroście przeterminowanych wierzytelności, które w wielu wypadkach będą zapewne niemożliwe do odzyskania: w branży transportowej okres ich przedawnienia wynosi tylko jeden rok. Zatem, nawet jeśli sytuacja makroekonomiczna polskiej gospodarki w roku 2014 rysuje się nie najgorzej, to brak płynności – zwłaszcza wśród mniejszych firm transportu drogowego – może nie pozwolić na przełożenie się tej nieco lepszej koniunktury na lepszą sytuację w branży” – podkreśla dr Kondratowicz.

Pomimo bieżącej ogólnej oceny negatywnej prognoza ISR na kolejne kwartały sygnalizuje poprawę i stabilizację w sekcji H. W największym stopniu będzie ona uzależniona od pozytywnych sygnałów z produkcji przemysłowej. Budowanie strategii firmy na podstawie wyłącznie rynku krajowego może zatem, wbrew pozorom, dać mniejszą stabilność niż jej umiędzynarodowienie. Dla liderów branży transportowo-magazynowej nie jest to nic nowego, jednak muszą to również wziąć pod uwagę firmy relatywnie mniejsze.

Tekst opracowany na podstawie recenzji doktora Stanisława Kluzy oraz doktora Andrzeja Kondratowicza do wyników 11 edycji badań w projekcie ISR oraz analiz opublikowanych w Raportach z oceny stopnia zagrożenia przedsiębiorstw upadłością – komponent mikroekonomiczny i komponent makroekonomiczny – raporty 11. Raporty dostępne są do pobrania na stronie <www.isr.parp.gov.pl>.