FANINA SA – części zamienne do taboru kolejowego

|
Kategoria: Przemysł szynowy

FANINA SA z Przemyśla na Podkarpaciu specjalizuje się w produkcji wyrobów elektrotechnicznych. To przykład firmy, która działa na rynku od ponad 60 lat i mimo zmian ustrojów politycznych, trwała na rynku i pokonała wszelkie przeciwności. Obecnie jest znaczącym graczem na rynku wyrobów elektrotechnicznych. Ciągle podejmuje nowe wyzwania i nie zamierza spocząć na laurach. O firmie, jej produktach i planach na przyszłość rozmawiamy z Robertem Matuszykiem – prezesem zarządu.

Przedmiotem działalności firmy FANINA SA są wyroby elektrotechniczne. O czym konkretnie mowa?
Wyroby elektrotechniczne to bardzo szeroki asortyment. FANINA SA specjalizuje się w produkcji przekładników prądowych i transformatorów, elektromagnesów oraz części zamiennych do taboru kolejowego, w tym szczególnie sprzęgów elektrycznych wysokiego napięcia, potrzebnych do ogrzewania pociągów.

Trzy główne rynki zbytu firmy to transport kolejowy, przemysł elektromaszynowy i energetyka. Dlaczego akurat te specjalizacje?
Specjalizacja firmy w tych trzech branżach wynika z 65-letniej historii działalności produkcyjnej. W momencie założenia przedsiębiorstwa, tzn. w roku 1959, i w pierwszych latach jego działalności wdrożono produkcję wyrobów właśnie w tych branżach i tak zostało. W ciągu kolejnych lat firma rozwijała i doskonaliła produkcję, nabierając doświadczenia i utrzymując swoją silną pozycję na rynku.

fanina1_PP_24

Zdaje się, że transport kolejowy to specyficzna i dość wąska specjalizacja. Co konkretnie oferuje państwa firma dla tej dziedziny gospodarki?
Kolej to, owszem, bardzo specyficzna dziedzina, ale niezwykle szeroka i zróżnicowana. My specjalizujemy się w produkcji sprzęgów elektrycznego ogrzewania taboru kolejowego oraz niektórych elementów elektrycznego wyposażenia lokomotyw i wagonów osobowych: cewek, zaworów, izolatorów kompozytowych itp.

Najnowsze nasze dziecko to oferta regeneracji kompletnych sprzęgów Scharfenberga stosowanych w pociągach zespolonych. Rozwój tego rynku, a szczególnie przełom w konstrukcji, parametrach i wyglądzie taboru szynowego, stanowi dla nas kolejne wyzwanie, które motywuje nas do wprowadzania nowych wyrobów i usług na jego rzecz.

Czyli produkujecie różne podzespoły potrzebne zarówno w eksploatacji i utrzymaniu technicznym taboru, jak i w jego produkcji. Kto jest waszym głównym odbiorcą w tej dziedzinie?
Głównymi odbiorcami są przewoźnicy oraz zakłady produkujące i naprawiające tabor kolejowy. Mamy również klientów poza granicami kraju: w Niemczech, na Słowacji i w Czechach, na Węgrzech, w Bułgarii i na Ukrainie – tam dostawy dla lokalnych kolei realizujemy poprzez naszych partnerów handlowych.

Wasza firma produkuje też ślizgacze pantografu. Można powiedzieć, że to jeden z istotniejszych elementów dla niezawodności szynowych pojazdów elektrycznych. Czym on się wyróżnia?
Ślizgacz pantografu jest w istocie bardzo wrażliwym elementem, ponieważ przenosi napięcie z przewodów trakcyjnych do obwodów pojazdu. Zważywszy, że odbywa się to przy prędkościach dochodzących do 160 km/h i w bardzo różnych warunkach pogodowych, jest on narażony na wiele niekorzystnych oddziaływań. Ślizgacz naszej konstrukcji wyróżnia się przede wszystkim wysoką niezawodnością, potwierdzoną w trakcie wieloletniej eksploatacji na wielu typach lokomotyw.

Możemy się też pochwalić nowatorskimi rozwiązaniami specjalnych nakładek ślizgaczy do usuwania lodu i szadzi z przewodów trakcyjnych. W ubiegłym roku, tuż przed okresem zimowym, przekazaliśmy prototypy do próbnej eksploatacji. Wyniki są pozytywne i mamy nadzieję, że zainteresują one odpowiednie służby PKP i zapobiegną w tym roku skutkom normalnych w naszym klimacie oblodzeń sieci.

fanina2_PP_24

Jak ocenia pan ogólnie rynek produkcji na rzecz kolei w Polsce?
Jest to rynek trudny i bardzo wymagający. Szczycimy się tym, że funkcjonujemy na nim od połowy ubiegłego wieku i robimy wszystko, aby poszerzać swój udział w tej branży, ale to duże wyzwanie. Dla elementów taboru, szczególnie tych związanych z bezpieczeństwem ruchu lub obsługi, najważniejszymi parametrami decydującymi o wyborze przez zamawiających są jakość i cena, w tej właśnie kolejności. Powiem tylko, że na nasz sztandarowy produkt (sprzęg ogrzewania) dajemy pięć lat gwarancji…

W ofercie państwa firmy znajdują się też wyroby dla przemysłu.
Tak, są to głównie uchwyty elektromagnetyczne służące do magnetycznego mocowania obrabianych elementów na szlifierkach oraz prowadniki kabla służące do ochrony przewodów elektrycznych, hydraulicznych czy pneumatycznych przed uszkodzeniem podczas przemieszczania się zasilanego przez nie ruchomego elementu maszyny lub instalacji np. obrabiarki lub suwnicy.

Specjalizujecie się również w produkcji elektromagnesów i cewek. Proszę scharakteryzować tę dziedzinę waszej produkcji.
Faktycznie, jest to jedna z bardzo dynamicznie rozwijających się grup naszych wyrobów. Elektromagnesy i cewki są w dobie automatyzacji urządzeniami elektrotechnicznymi stosowanymi powszechnie. Mamy z nimi do czynienia począwszy od sterowania w układach hydraulicznych i pneumatycznych (obrabiarki, maszyny budowlane, przemysłowe, rolnicze itp.), ale również w zamkach i blokadach w szerokiej gamie instalacji, np.: w szafkach energetycznych czy w przebieralniach na basenach. Powszechność i różnorodność ich zastosowań sprawia, że aby zaspokoić oczekiwania naszych klientów, ciągle musimy wprowadzać do produkcji nowe, lepsze i bardziej ekonomiczne urządzenia.

Czym powinny się charakteryzować dobre cewki i elektromagnesy?
Cewki i elektromagnesy muszą być przede wszystkim niezawodne – to ważne, bo od tak stosunkowo niewielkiego urządzenia zależy praca urządzeń czasem bardzo dużych, skomplikowanych i drogich, jak np. ściana krocząca w kopalni węgla czy stół chirurgiczny. Rozwój techniki wymusza też miniaturyzację, więc elektromagnesy i cewki muszą być niezawodne, jak najmniejsze, a jednocześnie posiadać wystarczająco dobre parametry techniczne, aby móc spełniać swoją funkcję. To wiąże się z koniecznością stosowania coraz to lepszych i nowocześniejszych materiałów, a także nowocześniejszych rozwiązań konstrukcyjnych. Estetyka i cena to kolejne parametry bardzo istotne dla naszych klientów.

Ostatnio w waszej ofercie pojawiły się również nowe typy przekładników prądowych.
Przekładniki prądowe produkujemy od początku naszej działalności, ale faktycznie, w ostatnich miesiącach bardzo dynamicznie rozszerzyliśmy oferowany asortyment, jednocześnie zwiększając produkcję i sprzedaż prawie trzykrotnie. Nasze plany są jeszcze bardziej ambitne.

Siedziba firmy znajduje się w Przemyślu. Niedaleko macie granicę z Ukrainą. Czy bliskość granicy sprzyja nawiązywaniu kontaktów handlowych z ukraińskimi partnerami? Jak ogólnie wygląda wasz rynek zbytu? Przypuszczam, że to nie tylko Polska…
Bliskość Ukrainy – zwłaszcza w latach 2006–2009 – miała dla nas ogromne znaczenie. W tym okresie nasz eksport na potrzeby ukraińskich kolei był naprawdę znaczący. Niestety, kraj ten od dawna jest bardzo niestabilny politycznie i gospodarczo. Od przeszło roku na Ukrainę praktycznie nie eksportujemy.

Eksport naszych wyrobów stanowi spory udział przychodów ze sprzedaży – 27%. Eksportujemy głównie sprzęgi kolejowe, elektromagnesy i cewki. Krajami, do których regularnie eksportujemy swoje wyroby, są: Niemcy, Szwajcaria, Finlandia, Francja, Słowacja, Bułgaria, Węgry, Białoruś i Łotwa.

fanina3_PP_24

Proszę pochwalić się kadrą firmy.
Spółka zatrudnia w sumie 110 osób. Dział Konstrukcyjno-Technologiczny i Dział Rozwoju składają się 10 konstruktorów i technologów. Ciągle poszukujemy specjalistów do jego wzmocnienia. Załogę firmy tworzą zarówno pracownicy z dużym stażem, jak i stale zwiększająca się liczba ludzi młodych. Stawiamy tym samym z jednej strony na doświadczenie, ważne w tego typu produkcji, a z drugiej strony na świeże spojrzenie ludzi młodych. Obie grupy, współpracując z sobą, wzajemnie się uczą i uzupełniają. To optymalne połączenie.

Obecnie realizujemy bardzo szeroki program szkolenia załogi, w którego efekcie zyskujemy możliwości dywersyfikacji produktów i rozwoju technologii. Program ten jest realizowany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

Zapytam teraz o plany na przyszłość.
Plany mamy ambitne. Chcemy nie tylko rozwijać się we wszystkich obszarach naszej obecnej aktywności, lecz także analizujemy możliwości „ucieczki do przodu”, w całkiem nowe dla nas obszary. Na razie jest to objęte tajemnicą, ale mogę zdradzić, że wiąże się z najnowszymi obszarami ekotechniki i technologii.

Musimy się stale rozwijać, aby nadążać za postępem technologicznym oraz rosnącymi oczekiwaniami rynku. Głęboko wierzę w to, że będziemy w stanie sprostać tym wyzwaniom przez kolejne półwiecze.