Mostostal Płock – Stadion pełen ropy

Autor:
|

Gdy uderza kryzys, wszyscy wstrzymują oddech, niepewni przyszłości. Są wprawdzie tacy, co właśnie wtedy zacierają ręce, ale większość firm zaczyna jednak liczyć straty. Jedną z branż szczególnie dotkniętych spadkiem zamówień jest branża budowlana. Ale ponieważ po każdej burzy w końcu wychodzi słońce, pojawiają się już pierwsze oznaki ożywienia.

Jeszcze niedawno na stronie internetowej Mostostalu Płock SA można było przeczytać, że przedsiębiorstwo: „jest aktualnie w dość trudnej sytuacji, jeśli chodzi o zlecenia prac”. W 2011 r. firma osiągnęła stratę i została zmuszona do wprowadzenia oszczędności. Pozbyto się m.in. udziałów w płockiej stoczni Centromost. Rok 2012 przyniósł pozytywne odbicie i zysk, który decyzją akcjonariuszy niemal w całości przeznaczono na wypłatę dywidendy. Dziś prezes Wiktor Guzek zapewnia, że firma wyszła już na prostą: „W Mostostalu pracuję ponad 22 lata; jestem najdłużej nieprzerwanie funkcjonującym prezesem w polskiej spółce giełdowej. Przez cały ten czas zawsze mieliśmy do czynienia z wahaniami liczby zleceń, jak każda firma montażowo-budowlana. Obecnie sytuacja pozytywnie się zmieniła, ponieważ podpisaliśmy kontrakt na prawie 60 mln zł. Nie cała jego wartość zostanie zrealizowana w tym roku, ale w znaczący sposób wpłynie to na wartość tegorocznej sprzedaży” – komentuje prezes Guzek.


Pytany o szczegóły kontraktu, zasłania się jednak tajemnicą handlową. Wiadomo tylko, że przedmiotem robót jest wytwarzanie i montaż konstrukcji stalowych związanych z instalacją odsiarczania spalin, inwestorem zaś – koncern PKN Orlen, wieloletni klient Mostostalu Płock. „W perspektywie mamy jeszcze dwa duże kontrakty – dodaje prezes Guzek – ale w tej chwili nie mogę powiedzieć nic więcej. Jeden z nich jest dużo większy od tego 60-milionowego, drugi trochę mniejszy”.

Realizacja obu kontraktów nastąpi w perspektywie dwóch najbliższych lat. Przed publikacją oficjalnego komunikatu Mostostal Płock jako spółka giełdowa zobowiązany jest jednak do milczenia na temat szczegółów, a nawet branży, nietrudno jednak zgadnąć, jaki zakres robót może wchodzić w grę, zważywszy na specjalizację Mostostalu Płock w montażu i konserwacji konstrukcji stalowych.

To jeszcze nie koniec dobrych wiadomości. Oferta Rafako i Mostostalu Warszawa, głównego udziałowca Mostostalu Płock, zwyciężyła w przetargu na budowę nowego bloku energetycznego o mocy netto 843,53 MW w Elektrowni Jaworzno III. Choć konkurencyjne konsorcja oprotestowały wyniki przetargu, Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła ich odwołania, co otwiera drogę do realizacji inwestycji. Wartość oferty złożonej przez konsorcjum Rafako to 5,41 mld zł. Podpisanie kontraktu zaplanowano na drugi kwartał 2013 r.

„Jednym z konsorcjantów, którzy mają realizować inwestycję w Jaworznie, jest Mostostal Warszawa. Naturalne więc, że będziemy brani pod uwagę przy jego realizacji w zakresie dostawy i montażu konstrukcji stalowych – informuje prezes Guzek. – W jakim zakresie, trudno to dziś powiedzieć, ponieważ inwestycja jeszcze się nie rozpoczęła. Czekamy więc cierpliwie, rezerwując na to zadanie odpowiednie moce przerobowe”.

Mostostal Płock chętnie czerpie korzyści z więzów łączących go z warszawską spółką matką. Obydwie firmy współpracowały dotąd m.in. przy budowie wytwórni kwasu tereftalowego we Włocławku oraz podczas realizacji zleceń w kopalni Lubelski Węgiel „Bogdanka” SA.

„Dalsza perspektywa to współdziałanie właśnie w Jaworznie i, mam nadzieję, także w Opolu” – dopowiada prezes Wiktor Guzek. Nadzieja ta opiera się jednak na kruchych podstawach. Opole to kolejna z planowanych wielkich inwestycji energetycznych w Polsce, realizowana przez PGE. Z uwagi na skalę przedsięwzięcia (budowa dwóch nowych bloków energetycznych o łącznej mocy 1800 MW i wartości ponad 11 mld zł) oraz wątpliwości co do jego opłacalności, przyszłość kontraktu wisi jednak na włosku. W kwietniu firma PGE ogłosiła rezygnację z inwestycji. Mimo to jej los wciąż nie jest przesądzony. 7 czerwca br. premier Donald Tusk oświadczył, że „rząd znajdzie środki i sposoby, aby ta inwestycja była prowadzona zgodnie z naszymi zamiarami”. Opolską inwestycję uważa bowiem za niezbędną z punktu widzenia strategicznych interesów Polski.
Zbiornik jak stadion
Mostostal Płock nie ma powodów do wstydu również w dziedzinie samodzielnych realizacji. Specjalnością firmy jest budowa wielkogabarytowych zbiorników cieczy, głównie ropy naftowej, choć na swoim koncie Mostostal Płock ma również kilka zbiorników gazowych na zlecenie PKN Orlen.

W latach 2009–2011 Mostostal Płock wykonał na zlecenie Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych (PERN) „Przyjaźń” SA dwa zbiorniki wraz z infrastrukturą towarzyszącą, ulokowane w Adamowie, przy granicy z Białorusią (województwo podlaskie). Każdy ze zbiorników mieści 100 tys. m3 ropy naftowej, co stawia je na pierwszym miejscu w Polsce. Termin kontraktowy wykonania obu konstrukcji „pod klucz” wyniósł zaledwie 19 miesięcy od momentu wejścia na budowę. Projekt pochodził od zleceniodawcy, choć prezes Mostostalu Płock zapewnia, że gdyby uwzględnić również jego przygotowanie, czas realizacji zlecenia wydłużyłby się o nie więcej niż 4 miesiące.

„Nasz sztandarowy produkt? – zastanawia się prezes Guzek. – Oczywiście zbiorniki. Jesteśmy firmą, która w kraju wykonuje najwięcej zbiorników paliwowych, i to tych największych. Aktualnie budujemy dwa kolejne stutysięczniki koło Płocka dla PERN. Dwa lata temu oddaliśmy dwa podobne w Adamowie, a kilka lat wcześniej jeszcze jeden zbiornik, też w Adamowie”.

Wszystkie zbiorniki są przeznaczone na ropę naftową.

„To konstrukcje trudne z uwagi na ich wielkość i wagę – w głosie prezesa Mostostalu pobrzmiewa nuta dumy. – Tolerancje wykonania są milimetrowe, a pamiętajmy, że w takim zbiorniku zmieści się np. boisko piłkarskie. Trzeba mieć duże doświadczenie i perfekcyjnie wyszkoloną załogę. Bardzo istotna jest też współpraca z projektantem i inwestorem”.

Budowle tego typu powstają częściowo w Zakładzie Produkcji Konstrukcji Mostostalu Płock, gdzie prefabrykowane są elementy carg zbiorników, blachy den i elementy dachu pływającego, tzw. pontony. Montaż tych „drobnych” w skali całej budowli części odbywa się już na placu budowy. Największy nacisk kładziony jest na właściwe wykonanie ścian i dna, które muszą przenosić olbrzymie naprężenia.

„Zamawiamy w hucie blachę o właściwych wymiarach, resztą zajmujemy się sami – tłumaczy prezes Guzek. – Blachę przygotowujemy do montażu, tj. frezujemy, ukosujemy brzegi, na specjalnych walcach wyginamy poszczególne blachy na odpowiedni promień. Komplet wygiętych blach tworzący zamknięty pierścień to tzw. carga. W zależności od wysokości zbiornika może być 7, 8 i więcej takich carg. Grubość blach pierwszej cargi może w przypadku stutysięcznika dochodzić do 34 mm. Ze względu na obowiązujące w Polsce przepisy dotyczące zbiorników paliwowych buduje się je z tzw. podwójnym płaszczem. Dodatkowa osłona zbiornika stanowi zabezpieczenie przed ewentualną awarią i zastępuje budowane dawniej obwałowania. Przykrycie tak dużych zbiorników realizowane jest za pomocą dachu pływającego”.

Do inwestycji realizowanych przez Mostostal Płock należą także zbiorniki na inne ciecze, jak np. wybudowane w latach 2005–2006 trzy zbiorniki na sok zagęszczony dla Cukrowni Glinojeck SA, wyposażone w dachy stałe oraz, w odróżnieniu od zbiorników paliwowych, w specjalne układy przeciwbakteryjne.

Wypróbowana jakość
Większość realizacji Mostostal Płock wykonuje własnymi siłami, a podwykonawcami podpiera się głównie w tzw. branżach towarzyszących, takich jak zabezpieczenia antykorozyjne, elektryka, automatyka, branża ogólnobudowlana czy transporty, w tym także transport wodny. Na tym polu Mostostal Płock nadal okazjonalnie współpracuje z Centromostem, aktualnie będącym podwykonawcą spółki w zakresie scalenia i transportu wodnego elementów mostu w Toruniu, który Mostostal Płock dostarcza na zlecenie firmy Strabag. Spółka korzysta również z pomocy podwykonawców w procesie projektowania.

„Nie posiadamy własnego biura projektowego, korzystamy ze sprawdzonych dużych biur, jak np. Orlen Projekt czy Prochem. Mamy natomiast własny dział Projektowania i Organizacji Montażu, służący wyłącznie do opracowania czynności montażowych, z uwzględnianiem ukształtowania terenu, rozstawienia dźwigów itp. – tłumaczy prezes Guzek. – Także tutaj, na miejscu. W Łodzi wykonywaliśmy zadaszenie hali Atlas Arena. Konstrukcję, bardzo skomplikowaną i precyzyjną, montował Mostostal Puławy. Do nas należała produkcja części, ale zanim wyruszyły z Płocka, poszczególne przęsła musiały przejść próbny montaż na naszym placu montażowym. Dopiero po stwierdzeniu, że wszystko składa się tak, jak powinno, pojechały na budowę”.
Zagranica? Nic na siłę
Ponad 90% działalności Mostostalu Płock ograniczona jest do terytorium Polski, reszta to inwestycje PKN Orlen na Litwie, gdzie Mostostal Płock otworzył nawet swój oddział. Spółka nie przewiduje jednak dalszej ekspansji. Nie oznacza to jednak, że firma całkowicie zamknęła się na zagraniczne oferty, prezes przyznaje, że jak dotąd nie przełożyły się one na konkretne realizacje.

„Rynki zagraniczne są dziś równie trudne, jak i rynek polski – tłumaczy prezes Mostostalu Płock. – W innej sytuacji są firmy, które od lat funkcjonują na rynkach określonych państw, my jednak tej tradycji nie posiadamy. W związku z tym koncentrujemy się na rynku krajowym. Oczywiście, nie oznacza to, że nie mamy zapytań z zagranicy; aktualnie ktoś pyta nawet o zbiorniki w Iraku. Odpowiadamy zawsze, nawet jeśli wiemy, że szansa na zlecenie jest jak 1 do 20, a nawet 1 do 50, o ile tylko warunki zlecenia gwarantują nam efektywność kontraktu. Składamy oferty, ale nic na siłę”.

Choć w 2009 r. Mostostal Płock wziął udział w targach Midest w Paryżu, prezes Wiktor Guzek – pytany o wyniki udziału w imprezach targowych, zarówno zagranicznych, jak i polskich – nie kryje rozczarowania. „Dla firm takich jak my, które nie mają konkretnego produktu rynkowego, udział w targach przynosi raczej niewielkie wymierne efekty – wyjaśnia. – Ci zleceniodawcy, którzy szukają wykonawcy np. dużych zbiorników magazynowych, nie szukają ich na targach. Oni po prostu ogłaszają przetarg i to my możemy tę informację znaleźć, a następnie złożyć bardzo konkurencyjną ofertę”.

Mostostal Płock wpisuje się tym samym w rosnące grono przedsiębiorstw rozczarowanych niewspółmiernością wyników do kosztów udziału w imprezach targowych. „Coraz rzadziej uczestniczymy w targach, bo to się po prostu nie opłaca. Paryż miał być takim sprawdzianem: okazało się, że uczestnictwo nic nam nie dało” – podsumowuje krótko prezes Guzek.

Co dalej?
Większość zleceń Mostostalu Płock pochodzi od dużych podmiotów państwowych bądź spółek z udziałem Skarbu Państwa, takich jak PERN czy Orlen. Nawet jeśli zlecenie pochodzi od firmy prywatnej, w większości dotyczy obiektów realizowanych przez państwo lub samorządy, czego przykładem jest toruński most, budowany przez spółkę dla prywatnej firmy Strabag. Stąd typowa w tej branży niepewność zleceń, zależna od bieżącej koniunktury na rynku.

„Strategia na najbliższe lata przewiduje rozszerzenie naszych usług na branżę energetyczną przy systematycznym, ale nie skokowym zwiększeniu sprzedaży i zysków. Nie posiadamy aktualnie niezbędnych referencji, aby móc samodzielnie ubiegać się o zlecenia z zakresu OZE, oczyszczalni ścieków, sortowni i spalarni odpadów. Dlatego też nasza oferta w tym zakresie może się odnosić do zakresu podwykonawczego dotyczącego samych konstrukcji stalowych. Posiadamy wszystkie niezbędne doświadczenia i certyfikaty, aby spełnić wymogi techniczne. Naszą ofertę w tym zakresie kierujemy zarówno do Mostostalu Warszawa, jak i do innych generalnych wykonawców tych zadań” – podsumowuje prezes Guzek.

Szansą dla spółki mogłoby być uruchomienie kolejnych inwestycji, skierowanych na modernizację i rozbudowę bloków energetycznych; nawet jeśli klimat inwestycyjny jest obecnie niesprzyjający, starzejąca się infrastruktura wymusza podjęcie zdecydowanych działań dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dzięki temu firmy takie jak Mostostal Płock mogą z nadzieją spoglądać w przyszłość.

Przykładowe realizacje Mostostalu Płock SA:
2011–2013
Kompleksowa realizacja dwóch zbiorników V=100 000 m³ każdy, wraz z infrastrukturą towarzyszącą, wyposażonych w podwójne płaszcze osłonowe, pływające dachy oraz podwójne dna z monitoringiem przestrzeni międzydennej (PERN „Przyjaźń” SA, Baza Surowcowa Plebanka, Miszewko Strzałkowskie);
2011–2013
Wykonanie, dostawa i zabezpieczenie antykorozyjne struktur stalowych (przęsła stalowe o długości 2×270 m ze stalowym pomostem na podwieszeniu rurowym) na budowę mostu na Wiśle (Toruń);
2011
Dostawa i montaż 16 zbiorników stalowych wraz z wykonaniem konstrukcji przyległych (L.W. „Bogdanka”);
2009–2011
Kompleksowa realizacja dwóch zbiorników V=100 000 m³ każdy, wraz z infrastrukturą towarzyszącą (PERN „Przyjaźń” SA, Adamowo);
2008–2010
Instalacja do produkcji paraksylenu: prace mechaniczno-montażowe, antykorozyjne i izolacyjne (PKN Orlen SA, Płock);
2008–2009
Budowa Pochodni nr 4 na instalacji paraksylenu (PKN Orlen SA, Płock);
2008–2009
Projekt, dostawa i montaż 6 szt. zbiorników magazynowych o pojemności V=20 000 m³ każdy (Rafineria Grupy LOTOS SA, Gdańsk);
2006–2007
Prefabrykacja konstrukcji stalowej dachu i pomostów technicznych hali widowiskowej (Atlas Arena, Łódź);
2005–2006
Budowa trzech zbiorników na sok zagęszczony (Cukrownia Glinojeck SA, Glinojeck);
2004–2005
Instalacja polipropylenu i polietylenu o wysokiej gęstości: wykonanie i montaż rurociągów energetycznych i technologicznych (Basell Orlen Polyolefins sp. z o.o.);
2002–2005
Dostawa i montaż konstrukcji stalowej mostu na Wiśle (Płock);
2002–2004
Dostawa i montaż zbiornika na ropę naftową V=100 000 m³ z podwójnym dnem i płaszczem oraz pływającym dachem (PERN „Przyjaźń” SA, Adamowo);